Reklama

Ewolucja - obłok wiedzy czy ideologii

Niedziela Ogólnopolska 46/2006, str. 26

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najbardziej rzucającą się w oczy cechą obecnej dyskusji wokół teorii ewolucji jest zacietrzewienie jej obrońców. Swoje poparcie dla Karola Darwina artykułują oni w sposób tak mało elegancki, że nawet dla najbardziej przekonanych o nieustannej zmienności świata, przechodzeniu materii w ducha etc. staje się to podejrzane. Sławni publicyści zarzucają kreacjonistom, iż chcą propagować „aberrację umysłową”; senat Uniwersytetu Warszawskiego ogłasza, że prof. Maciej Giertych „ośmiesza Polskę”; a ks. prof. Michał Heller („Newsweek”, 29 października) oskarża tych, którzy odrzucają teorię ewolucji, o „kompromitowanie religii”. Skąd ten ton? Gdyby zwolennicy teorii ewolucji (jest ich więcej niż jedna) czuli się pewni swojej pozycji, nie musieliby - jak sądzę - wypowiadać się w języku agresji. Zresztą, styl prowadzenia przez ewolucjonistów debaty zadaje kłam ich tezie, że postęp istnieje we wszystkich dziedzinach życia, nie wyłączając społecznego - a więc i w sposobie prowadzenia sporów naukowych. Gdyby tak było, zamiast epitetów i oskarżeń o sianie ciemnoty, usłyszelibyśmy argumenty. Tymczasem ewolucjoniści cienko przędą, jeśli idzie o dowody naukowe. Sam wywiad ks. prof. Hellera w „Newsweeku” jest tu niezwykle charakterystyczny. Ksiądz profesor nie przytacza ani jednego dowodu na prawdziwość teorii ewolucji, natomiast wygłasza mnóstwo wzniosłych i nadętych tez, które mają dezawuować pogląd przeciwny. Na przykład: teoria ewolucji wraz z genetyką to „rdzeń nauki” w biologii. (Jako biolog z wykształcenia muszę się w tym miejscu uśmiechnąć; moją pracę magisterską z anatomii porównawczej ambitny politycznie promotor upychał do dyscypliny, którą określał szumnie mianem „ewolucjonizmu”; niestety, nie opiera się ona na niezbitych dowodach naukowych). Ks. prof. Heller głosi również, że: „Nasza ewolucja społeczna i kulturalna jest dalszym ciągiem ewolucji wszechświata”. (Przepraszam, kto przy zdrowych zmysłach jest w stanie udowodnić, że istnieje ewolucja, czyli „postęp” w dziedzinie społecznej? Skąd w takim razie dzisiejszy masowy głód, terroryzm, religijne rzezie i dewiacje współczesnej kultury?). Sam bohater wywiadu „Newsweeka” przyznaje, że wszystkie założenia, na których opiera się teoria ewolucji, to nie dowody naukowe, a przypuszczenia. „Dopiero gdy wszechświat zaczął stygnąć, składniki jąder atomowych, protony i neutrony m o g ł y (podkr. E.P.-P.) tworzyć stabilne struktury, choćby pierwotne jądra atomowe” - twierdzi. Mogły, ale czy tworzyły? „Węgiel - kontynuuje ksiądz profesor - m ó g ł powstać w bardzo masywnych gwiazdach i znacznie później”. Mógł, ale czy powstał? „Trzeba trzech, czterech pokoleń gwiazd, by w ich wnętrzach m o g ł a dokonać się synteza węgla”. Jednak jedyną gwiazdą, w której rzeczywiście d o k o n a ł a s i ę synteza węgla, jest Słońce. Na inne gwiazdy wciąż z nadzieją spogląda rzesza ewolucjonistów, ale dotąd nikt nie wie, czy znajdą tam, czy nie ów pierwiastek życia. Nie wiedzą, ale jednak wyznają pogląd, że ewolucja istnieje. Tak, bowiem przyjęcie teorii ewolucji jest nadal kwestią wiary, a nie uznania Marcin Luter był pierwszym ideologiem, który pojmował Boga jako istotę wewnętrznie sprzeczną i rozwijającą się ewolucyjnie. Dlatego protestantyzm z taką gorliwością zaakceptował teorię ewolucji. Według prawa selekcji - naczelnej zasady tej teorii - ze śmierci, z obumierania ma powstawać kolejna, doskonalsza forma życia. A więc z rośliny zwierzę, ze zwierzęcia człowiek. Ta absurdalna teza otwiera drogę najstraszniejszym ideologiom, których ludzkość doświadczyła w XIX i XX wieku. Expressis verbis powołują się one na Darwina i teorię ewolucji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: uczmy się nadziei od Marii Magdaleny

2025-02-01 09:35

[ TEMATY ]

papież Franciszek

audiencja jubileuszowa

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Od Marii Magdaleny, którą tradycja nazywa „apostołką apostołów”, uczmy się nadziei - zachęcił papież podczas drugiej audiencji jubileuszowej. Zgromadzili się na niej pielgrzymi z diecezji włoskich.

Na wstępie Ojciec Święty podkreślił znaczenie fundamentalnego dla naszej wiary doświadczenia nawrócenia. W tym kontekście wskazał na postać Marii Magdaleny, którą miłosierdzie „przywróciło do Bożych marzeń i nadało jej drodze nowe cele”.
CZYTAJ DALEJ

Witraż na 800 lat „Pieśni słonecznej” św. Franciszka

2025-01-31 23:26

Archiwum parafii

Fragment projektu witrażu, który powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego we Wrocławiu-Sołtysowicach

Fragment projektu witrażu, który powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego we Wrocławiu-Sołtysowicach

Niezwykły witraż powstaje w parafii św. Alberta Wielkiego na Sołtysowicach, w której od ponad 30 lat posługują franciszkanie.

– W tym roku świętujemy 800 lat powstania „Hymnu pochwalnego stworzeń”, który napisał św. Franciszek na rok przed swoją śmiercią. Odnosi się w nim, w słowach pełnych uwielbienia, do Boga, którego uwielbia również poprzez żywioły: wiatr, słońce, ogień; poprzez to, co Bóg nam daje właśnie w stworzeniach – mówi br. Rafał Gorzołka, gwardian klasztoru pw. Matki Bożej Anielskiej we Wrocławiu- Sołtysowicach i dodaje: – Chcemy upamiętnić to jedno z wielkich wydarzeń w życiu naszego zakonu.
CZYTAJ DALEJ

Czas przeżyć i duchowych wyborów

2025-02-01 14:17

[ TEMATY ]

oaza

Zielona Góra

Rzepin

Archiwum parafii

Oaza z Rzepina czas ferii spędziła na formacyjno-rekreacyjnym wyjeździe do Torunia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję