Lidia Dudkiewicz: - Przeciwstawiając się bezwolności, Stanisław Wyspiański mówi przez usta Czepca w „Weselu”: „... panowie duza by juz mogli mieć, ino oni nie chcom chcieć!”.
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Wola to zdolność do świadomego i zamierzonego wykonywania pożądanych czynności, a powstrzymywanie się od zachcianek deformujących kształtowanie szlachetnej osobowości. Taką dyspozycję do stałego, konsekwentnego działania w kierunku, który uznajemy za pożądany, można w sobie wyrobić. Rozwijając i ćwicząc zdolność prawidłowego rozumowania, wysubtelniając i pogłębiając współczucie dla innych, możemy kształtować ludzki charakter. Cel godny naszego działania należy najpierw poznać w sposób dojrzały i zapragnąć jego realizacji. Zacząć trzeba od rzeczy najprostszych, nie przeceniając własnych sił i unikając tym samym rozczarowań. Postępując w ten sposób stopniowo i z umiarem, można się zahartować duchowo, wzmocnić i wyćwiczyć wolę, dążąc do zdobycia szlachetnego i silnego charakteru.
- Praca ta nie może się udać wtedy, gdy brak nam dostatecznie silnej woli i odniesienia do właściwych wartości.
- Cel, do którego dążymy, musi być więc dla nas naprawdę drogi. Ludzie słabi, bezwolni, są tacy zwykle dlatego, że nie potrafili szczerze chcieć, oddając całe serce obranemu ideałowi. Bohaterstwo świętych tłumaczymy ich miłością do Boga; niezłomność bojowników o wolność narodu - umiłowaniem sprawy. Wielkie, totalne uczucie może się stać dla człowieka niewyczerpanym źródłem mocy; soborowa Konstytucja duszpasterska o Kościele poucza: „Godność człowieka wymaga więc, aby działał on według świadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobiście, poruszany i kierowany od wewnątrz, a nie pod wpływem ślepego impulsu wewnętrznego czy czysto zewnętrznego przymusu. Taką zaś godność człowiek osiąga wtedy, gdy uwalniając się od wszelkiej niewoli namiętności, dąży do swego celu, dokonując wolnego wyboru dobra, i wytężonym wysiłkiem, na sposób skuteczny zapewnia sobie odpowiednie środki pomocnicze” (KDK 17).
Podsumowaniem tej filozofii jest ogólnie znana zasada: „chcieć to móc”. Jej konsekwencją jest zjednoczenie woli człowieka z wolą Pana Boga. Chodzi przy tym nie o to, żeby Bóg sprawiał - wbrew naszej woli - to, co sam zechce, lecz aby właśnie człowiek dobrowolnie i chętnie czynił to, czego Bóg żąda. W niebie pełnią wolę Bożą aniołowie, oddając Bogu chwałę, na ziemi zaś - ludzie. My właśnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu