W kompleksie noszącym im. św. Jana Pawła II, obok seminarium i centrum leczenia traumy, powstanie też mały szpital pediatryczny i ośrodek wsparcia dla rodzin naznaczonych wojną. Centrum zapewni potrzebującym zarówno pomoc psychologów i psychoterapeutów, jak i specjalistyczne leczenie dla osób okaleczonych fizycznie w wyniku działań wojennych. W ośrodku obok 40 seminarzystów zamieszka drugie tyle pacjentów.
„W kraju, w którym bomby każdego dnia niszczą kolejne domy budowanie nowych murów robi naprawdę wrażenie” – mówi ks. Chałaim, który jest ojcem duchownym w seminarium, w którym już we wrześniu formację rozpoczną pierwsi klerycy. „Bóg płacze razem z cierpiącym człowiekiem. Ci, którzy nam pomagają w tworzeniu tego centrum są jak Weronika ocierająca twarz Jezusowi” – podkreśla kapłan będący również kapelanem wojskowym. Wskazuje, że wojenne traumy są bardzo trudne do wyleczenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Duchowny dodaje, że już konflikt w Donbasie wywołał falę samobójstw i alkoholizm wśród wracających z frontu żołnierzy a obecnie będzie jeszcze gorzej. Jak podkreśla pierwsze katolickie centrum leczenia traumy będzie bardzo potrzebne także po to, by nieść pomoc m.in. gwałconym przez Rosjan dzieciom i ludziom, którzy na terenach okupowanych byli świadkami wyjątkowego barbarzyństwa ze strony najeźdźców.
Mimo trwających działań wojennych prace przy budowie kompleksu seminaryjno-leczniczego cały czas trwają. Ośrodek wznoszony jest m.in. dzięki wsparciu papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które na dokończenie prac przekaże wkrótce pół miliona euro. Stowarzyszenie pomoże też wyposażyć ośrodek w niezbędny sprzęt medyczny i rehabilitacyjny.