1 października w Stoczni Gdańskiej - kolebce „Solidarności” odbyło się spotkanie stoczniowców z premierem Jarosławem Kaczyńskim. To był wielki wiec poparcia rodaków dla polskiego rządu. Byli stoczniowcy i Kaszubi z Gdańska i całego Pomorza. Z południa przybyli górnicy i górale. Byli bohaterowie „Solidarności” - Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda, uhonorowani przez Prezydenta Rzeczypospolitej Orderem Orła Białego. Przybył, mimo choroby, niezłomny kapłan, ks. prał. Henryk Jankowski, był kandydat stoczniowców na prezydenta Gdańska Andrzej Jaworski, prezes Stoczni Gdańskiej. Dzięki Telewizji Trwam i Radiu Maryja mieliśmy gdański wiec w naszych domach. W pamięci i sercu pozostają słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego: „…Wzywam wszystkich uczciwych ludzi, by nie bali się prawdy, wzywam cały polski naród do wielkiego wysiłku, wysiłku, który jest potrzebny dla naszego zwycięstwa”. Słowa Anny Walentynowicz: „Opatrzność Boża stwarza nam po raz drugi szansę. Pierwsza szansa była w 1980 r. Zwyciężyliśmy i zmarnowaliśmy tę szansę… Dlaczego nikt nie stanął przed sądem za dokonanie zamachu stanu na rząd Jana Olszewskiego, który nie dopuścił do przekształcenia stacjonujących w Polsce sowieckich baz wojskowych w sowieckie spółki z udziałem skarbu państwa? Mamy dzisiaj, z naszego wyboru, rząd, który dał dowody, że chce naprawy Rzeczypospolitej. Panowie Kaczyńscy wrócili do korzeni. Wraz z nimi budujmy IV Rzeczypospolitą”. Słowa Andrzeja Gwiazdy: „Obecny atak na rząd to jest ten sam atak, który przypuszczono na «Solidarność» i na każdą próbę zrobienia w Polsce porządku. Cała struktura państwa jest przesiąknięta rakiem, który pozostał po komunie. To tajne struktury komunistyczne. Mamy kryzys spowodowany przerażeniem tych, którzy śmiertelnie boją się ujawnienia swojej przeszłości, swojej roli, jaką odgrywali, i którzy tę rolę odgrywają do dziś”. Premier Jarosław Kaczyński: „Dziękuję z całego serca Annie Walentynowicz i Andrzejowi Gwieździe, że są z nami. To najlepszy dowód, po której stronie jest prawda i wielka idea «Solidarności»”.
Słowa przedstawiciela Kaszubów: „Panie Premierze, przypominam hasło Hieronima Derdowskiego rzucone podczas zaborów: «Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polszczi» i hasło rzucone po pierwszej wojnie światowej przez Majkowskiego: «Co polszczi to kaszubszczi, co kaszubszczi to polszczi». My w Gdańsku i na całych Kaszubach wybraliśmy Kaczyńskich i twardo stoimy za tym rządem, który ma zasadę społecznej nauki Kościoła i robi to, na co ludzie czekają i co jest dla ludzi dobre”. Było „sto lat” i słowa premiera: „Z całego serca dziękuję. To dla Polski”. Był wspólny śpiew „Boże, coś Polskę”. Zabrzmiała melodia „Hymnu Solidarności” i był hołd złożony bohaterom stoczniowej „Solidarności” przez barda Solidarności Podlaskiej, Tolka Jabłońskiego - wzruszające pieśni: „Tylko pod krzyżem” i „Polsko naszych marzeń”. A wkrótce 7 października był wiec w Warszawie. Ten w Gdańsku i ten w Warszawie - wiece Nadziei.
9 października zmarł Marek Grechuta - wspaniały artysta, romantyk piosenki. Wielki żal…
Hymn Solidarności
1980 r.
Słowa: Jerzy Narbutt
Muzyka: Stanisław Markowski
Solidarni, nasz jest ten dzień,
a jutro jest nieznane,
lecz róbmy tak,
jak gdyby nasz był wiek,
pod wolny kraj
spokojnie kładź fundament.
to każdy z nas gotowy musi być,
bo lepiej, byśmy stojąc umierali,
niż mamy klęcząc na kolanach żyć.
Solidarni, nasz jest ten dzień:
zjednoczmy się, bo jeden jest nasz cel!
Pomóż w rozwoju naszego portalu