Administrator apostolski archidiecezji kolońskiej, biskup pomocniczy Rolf Steinhäuser, zarządził przeprowadzenie badania zgodnie z prawem kanonicznym podczas kilkumiesięcznego urlopu naukowego kardynała. Wcześniej poinformowano go, że ani Rada Nieruchomości, ani Kapituła Katedralna nie były zaangażowane w udzielanie zamówień „w kontekście” niezależnego śledztwa w sprawie przemocy na tle seksualnym, zgodnie z prawem kanonicznym.
„Jeśli chodzi o Fundusz BB, którego dotyczy omawiane finansowanie, a który został ustanowiony aktem prawnym tejże władzy kościelnej, nie występuje jakiekolwiek ograniczenie woli założyciela fundacji” - stwierdził prefekt Kongregacji ds. Biskupów, kardynał Marc Ouellet. „Zgodnie z prawem kościelnym, właściwy Arcybiskup Kolonii jest zatem upoważniony do swobodnego dysponowania środkami finansowymi funduszu” – czytamy w watykańskim komunikacie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Fundusz BB jest wykorzystywany na finansowanie różnych potrzeb diecezji, w tym na wypłatę odszkodowań dla ofiar nadużyć. Jest to fundusz, na który duchowni archidiecezji kolońskiej wpłacali datki w latach 1952-1969. Kard. Ouellet zauważył, że nie było również prawnego obowiązku, „angażowania diecezjalnych komisji wywłaszczeniowych, ponieważ majątek diecezji nigdy nie został naruszony”.
„Ani Eminencja, ani Wikariusz Generalny nie naruszyliście prawa kościelnego w kwestii finansowania dwóch ekspertyz dotyczących postępowania w przypadkach nadużyć seksualnych w archidiecezji kolońskiej oraz w kwestii finansowania doradztwa agencji komunikacyjnej działającej na zlecenie archidiecezji” – stwierdził prefekt Kongregacji ds. Biskupów.
Archidiecezja poinformowała, że podobne oświadczenie wydał arcybiskup Lazarus You Heung-sik, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa,: „Prawo kościelne nie zostało naruszone. Ponieważ w konsekwencji nie zostało popełnione żadne przestępstwo, nie ma też powodu do stosowania środków kanonicznych”.
Kardynał Woelki z ulgą zareagował na „dobre wieści z Rzymu”. Powiedział, że „być może, przynajmniej mam taką nadzieję, przyczyni się to również nieco do uspokojenia sytuacji w naszej archidiecezji. Sprawa ta pokazuje mi jednak, że musimy kontynuować działania na rzecz większej przejrzystości i zgodności z przepisami” – stwierdził arcybiskup metropolita Kolonii.