Reklama

W dialogu miłości trwać

Niedziela częstochowska 39/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ola: - Był taki czas przed naszymi zaręczynami, kiedy pochyleni nad kalendarzem, wybieraliśmy dzień naszego ślubu. Wiedzieliśmy, że chcemy, aby to były wakacje, najlepiej jedno ze świąt maryjnych, a jeśli nie, to przynajmniej jakaś sobota, gdzie czytania z liturgii dnia będą odpowiednie na ślub. Niestety, okazało się, że żadne święto maryjne w tym roku nie przypada w sobotę, że czytania z sobotnich liturgii nie wprowadzają w tematykę uroczystości przyjęcia sakramentu małżeństwa. Zmartwiliśmy się bardzo, w końcu wybraliśmy datę 27 lipca i było nam trochę żal, że to taki zwykły dzień... Pamiętam, że przypomniały mi się wtedy słowa Księdza Arcybiskupa, który powiedział przed rokiem w czasie Dnia Wspólnoty w Mrzygłodzie, że jest taka sobota, w którą ma święto Matka Boża Codzienności. Zapomniałam już, która to sobota, a może to była tylko przenośnia... Tuż przed zaręczynami pomyślałam sobie, że w takim razie ten ślub uczynimy naszym świętem Matki Bożej Codzienności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jurek: - A ja pomyślałem sobie, że w Kanie Galilejskiej Matka Boża pomogła nowożeńcom, więc teraz na pewno pomoże i nam. Musimy tylko wierzyć, a Ona wyprosi cud i ten tak ważny dla nas dzień, a tak zwykły dla Kościoła, stanie się najbardziej uroczystym ze świąt.

Reklama

Ola: - I rzeczywiście, Maryja sprawiła cud. Kiedy zapraszaliśmy na ślub moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie ks. Mariusza Foltyńskiego, z którym wiele razy byliśmy na rekolekcjach, dowiedzieliśmy się, że w dniu naszego ślubu o godz. 15.00 będzie w Mrzygłodzie na Dniu Wspólnoty, i że jeśli chcemy, żeby był na naszym ślubie, to musimy zmienić godzinę na dużo późniejszą albo ślub musi się odbyć w Mrzygłodzie. Przeżyliśmy wtedy ciężkie chwile - nie dość, że sami nie mogliśmy być na Dniu Wspólnoty, to jeszcze wielu naszych przyjaciół miało mieć trudny wybór: ślub czy Dzień Wspólnoty. Do Mrzygłodu nie mogliśmy jechać, bo to było zbyt daleko dla naszych rodzin.

Jurek: - "To niech Ksiądz ogłosi Dzień Wspólnoty w parafii św. Józefa w Częstochowie" - powiedziałem ze śmiechem do ks. Mariusza. "Żebyście się nie zdziwili" - odpowiedział krótko ks. Mariusz.

Ola: - Potem było w nas mnóstwo wątpliwości. Okazało się, że niepotrzebnych. Ksiądz Proboszcz z parafii św. Józefa w Częstochowie był nam bardzo przychylny. Udostępnił ogród kościelny, salki i wszystko, co było potrzebne. Pomogły siostry felicjanki mieszkające przy parafii i panowie kościelni, i pan organista, i parafialna grupa oazowa. Pomogli nam nasi przyjaciele: członkowie, animatorzy Ruchu Światło - Życie, także Wspólnota Boga Ojca, która od kilku lat jest nam bardzo bliska, znajomi księża i, oczywiście, nasze rodzeństwo i rodzice.

Reklama

Jurek: - Dzień Wspólnoty, a szczególnie Eucharystia, podczas której miały miejsce nasze zaślubiny, to był czas prawdziwie święty. Była to prawdziwie uczta miłości. Powiedzieliśmy: "Tak" nie tylko sobie nawzajem, ale przede wszystkim Bogu. Tak - chcemy pełnić Twoją wolę. Tak - chcemy stawać się świętymi. Tak - pragniemy stworzyć rodzinę pełną wzajemnej życzliwości, miłości i szacunku. Czuliśmy, że jesteśmy w Kościele. Na nowo odkrywaliśmy sens powiedzenia: "Z Ruchu Światło-Życie się nie wyrasta, do niego się dorasta". Uświadomiliśmy sobie, jak wiele dokonał Jezus w naszym życiu przez Ruch. To na rekolekcjach oazowych pierwszy raz doświadczyliśmy miłości Boga Ojca, wybraliśmy Jezusa jako naszego jedynego Pana i Zbawiciela. W Ruchu nasza wiara nabierała stałości. Jako animatorzy uczyliśmy się odpowiedzialności za innych. To w Ruchu poznaliśmy się i w nim przygotowywali do małżeństwa i rodzicielstwa. Wszystkie słowa, które mówił Pan podczas tej Mszy św. poruszały nasze serca. Ewangeliczne pytanie Jezusa: "Piotrze, czy miłujesz mnie więcej aniżeli Ci" (por. J 21,15), już na zawsze pozostaną dla nas wezwaniem do zastanowienia, spojrzenia w nasze wspólne życie i pełnej gorliwości odpowiedzi: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kochamy. Jak zwykle śpiewana była na Dniu Wspólnoty piosenka roku. Tym razem pierwsze jej słowa brzmiały: "W dialogu miłości trwać chcemy przy Bogu".

Ola: - Oto znowu powtórzył się cud Kany Galilejskiej. I bynajmniej nie chodziło tu o dosłowną przemianę wody w wino. Po ślubie i niekończących się życzeniach razem z gośćmi udaliśmy się na wesele bezalkoholowe. I mimo braku wina, wszyscy bawili się doskonale. A potem słychać było tylko głosy: Taaki ślub! Szesnastu księży! Pół tysiąca osób! A niektórzy goście szeptali nam w tańcu: "Wnukom opowiadać będę", "Tylko takie wesela mają sens", "Jednemu księdzu można nie wierzyć, ale szesnastu trzeba wierzyć", "Bardzo się wzruszyłem" itd.

Jurek: - A to był tylko zwykły dzień w Kościele, trzynasty dzień rekolekcji oazowych (rozważana trzecia tajemnica chwalebna Różańca: Zesłanie Ducha Świętego), no i w tym wszystkim Matka Boża, której spodobało się wyprosić cud codzienności.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Posłany, aby wprowadzać Chrystusowy pokój

Niedziela przemyska 50/2021, str. I

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

michalici.pl

Bł. ks. Markiewicz jest patronem roku duszpasterskiego w archidiecezji

Bł. ks. Markiewicz jest patronem roku duszpasterskiego w archidiecezji

Bł. ks. Bronisław Markiewicz - duchowy orędownik i przewodnik.

Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 r. w Pruchniku. W przemyskim seminarium przygotowywał się do kapłaństwa i wpatrywał w Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Ksiądz Markiewicz przez całe swoje życie zachęcał wiernych, dzieci i młodzież, do uczestnictwa we Mszy św., do częstego, nawet codziennego przyjmowania Komunii św. oraz do adoracji Najświętszego Sakramentu. Starał się kształtować w ich sercach cześć i miłość dla Jezusa Eucharystycznego. Pisał: „Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie zasługuje na cześć najgłębszą i na uwielbienie największe, bo jest Stworzycielem, Panem i Zbawcą naszym, bo umiłował nas miłością najtkliwszą i nieskończoną...”. W zapiskach życia wewnętrznego ks. Bronisław Markiewicz zanotował: „Najwyższa czynność moja Msza św.: już większej godności na świecie nie osiągnę ani nawet w niebie... Biada temu kapłanowi, który sobie cokolwiek innego wyżej ceni...; Msza św. centrum życia mego”. W grudniu 1911 r. ks. Markiewicz ciężko zachorował. Zmarł 29 stycznia 1912 r. w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników i wychowanków. Data i miejsce jego beatyfikacji, 19 czerwca 2005 r. w Warszawie, zbiegły się z uroczystą Mszą św. wieńczącą obchody Krajowego Kongresu Eucharystycznego.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

Archiwum sanktuarium bł. ks. Bronisława Markiewicza

Znana jest piękna zapowiedź o przyszłych losach Polski, która wyszła spod pióra bł. Bronisława Markiewicza (†1912). W swej sztuce „Bój bezkrwawy” przepowiada on rzeczy niezwykłe.

Ponieważ Pan was więcej umiłował aniżeli inne narody, dopuścił na was ten ucisk, abyście oczyściwszy się z grzechów waszych, stali się wzorem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od waszej [...]. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, że naród położony na południu granicy Polski wyginie w niej zupełnie [...]. W końcu wojna stanie się religijna. Walczyć będą dwa obozy: obóz ludzi wierzących w Boga i obóz ludzi niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie bankructwo powszechne i nędza, jakiej nikt nie widział, do tego stopnia, że wojna sama ustanie z braku środków i sił. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli i wtedy niewierni uznają, że Bóg rządzi światem [...]. Wy, Polacy, przez ucisk ten oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, ale nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet niegdysiejszym waszym wrogom. I tym sposobem wprowadzicie niewidziane dawno braterstwo ludów...
CZYTAJ DALEJ

Generał jezuitów zwołał do Rzymu wszystkich wyższych przełożonych Towarzystwa Jezusowego

2025-01-30 18:54

[ TEMATY ]

Rzym

jezuici

Arkadiusz Bednarczyk

Ojciec Arturo Sosa SJ zwołał wszystkich wyższych przełożonych Towarzystwa Jezusowego na spotkanie w Rzymie, które odbędzie się w dniach 17-26 października 2025 roku. W liście skierowanym do całego zakonu przełożony generalny wyjaśnił, że będzie to czas „modlitwy, duchowej rozmowy i wspólnej refleksji”.

To spotkanie jest kluczowym momentem trwającego procesu rozeznawania misji Towarzystwa Jezusowego. Informując o tym portal Jezuici.pl podkreśla, że będzie to okazja do zebrania owoców różnych procesów zachodzących w zakonie jezuitów na całym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję