W środowy poranek 13 września czekamy na Dostojnego Gościa. Małżonka Prezydenta była tu już wczoraj, kiedy jej mąż spotykał się z władzami Izraela.
- Kto przyjdzie? - pyta strażnik pilnujący bazyliki.
- Prezydent Polski!
- Polska. Tak, wiem! To kraj Jana Pawła II.
Za chwilę przybywa Lech Kaczyński ze świtą i rozpoczyna wizytę, a bardziej chciałoby się powiedzieć: pielgrzymkę do tego bez wątpienia najświętszego miejsca na ziemi. Przywitał go polski franciszkanin o. Władysław Brzeziński, gwardian tutejszej wspólnoty. Rozpoczyna się od wejścia na Kalwarię. O. Jerzy Kraj, oprowadzający Pana Prezydenta, wspomina, że kiedy Jan Paweł II nawiedził Bazylikę Grobu Pańskiego w 2000 r., ze względu na stan zdrowia, nie doprowadzono go na Golgotę. Papież jednak nie dał za wygraną. Na kilka godzin przed wyjazdem powiedział, jak na górala przystało: „Albo mnie zaprowadzicie na Kalwarię, albo stąd nie wyjeżdżam!”. Prezydent Polski modlił się w tym samym miejscu, gdzie przed 6 laty Papież Polak - w miejscu śmierci na krzyżu Pana Jezusa.
Kolejnym etapem była kaplica Grobu Pańskiego. Ma ona mały przedsionek, gdzie znajduje się fragment kamienia, którym grób był zasunięty, i jeszcze mniejszą część, gdzie w miejscu Zmartwychwstania jest płyta kamienna. Na miejscu Zmartwychwstania ukląkł nasz Prezydent. Twarz ukrył w dłoniach i zaczął się modlić. Po chwili umilkły flesze aparatów i zapanowała głęboka cisza, niezwykły spokój... Prezydent Polski w miejscu zmartwychwstania Jezusa! O co się modlił? Jakie pragnienia przedstawiał Bogu jako głowa Państwa Polskiego? To pozostanie tajemnicą, ale porównanie tej modlitwy w Jerozolimie z wołaniem Papieża w Warszawie nasuwa się samo: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi...”.
Następnie Prezydent RP nawiedził kolejne kaplice: greckoprawosławną, katolicką i ormiańską. Był też w kaplicy św. Heleny, upamiętniającej znalezienie Krzyża Świętego. W muzeum pod Kalwarią poczęstowano Pana Prezydenta oraz świtę słodyczami i w tej miłej, pełnej pokoju atmosferze zakończyło się nawiedzenie Grobu Pańskiego.
Piszemy o tym, aby Czytelnicy Niedzieli mieli pełniejszy obraz wizyty Pana Prezydenta w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej, bo to była nie tylko wizyta polityczna, ale jeszcze więcej...
Bardzo ważne było spotkanie władz państwowych, istotna była obecność przy Ścianie Płaczu i w Yad Vashem, dokładnie relacjonowane przez dziennikarzy, ale bez wątpienia pielgrzymka do Grobu Pana Jezusa postawiła kropkę nad „i” w tej prezydenckiej wizycie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu