8 września obchodzimy święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Jednak niewiele wiemy o historycznej stronie tego wydarzenia. Ze źródeł apokryficznych, czyli pozabiblijnych, dowiadujemy się tylko, że Maryja urodziła się posuniętym już w latach św. Annie i św. Joachimowi. Przypuszczalnie zatem przyszła na świat jakieś 16-20 lat przed narodzeniem Jezusa.
Pomimo tych skąpych informacji wiemy, że narodzenie się Izraelitki o imieniu Maryja było częścią zbawczego planu Boga. Urodziła się Ona bowiem w jednej z wielu pobożnych rodzin, które oczekiwały pojawienia się Mesjasza. Otrzymała następnie bardzo popularne w owych czasach imię - Maryja, a Jej przyjściu na świat nie towarzyszyły niezwykłe znaki.
Cud tego wydarzenia polegał na tym, że przychodzi na świat dziewczyna, dzięki której Bóg realizuje swe zamiary wobec całej ludzkości. Bóg lubuje się w prostocie. Można zatem powiedzieć, że Maryja doskonale pasuje do Jego upodobań. Ponadto zgadza się Ona całkowicie na realizację Bożej woli w swoim życiu. Dlatego też właśnie Maryja ukazuje nam we wspaniały sposób, że każdy z nas może być narzędziem w Bożych rękach. Bóg zaś na Jej przykładzie objawia nam prawdę, że do realizacji swoich planów względem człowieka potrzebuje z jego strony pełnego zaufania i współpracy.
Rolnicy, ludzie ciężkiej pracy i prostoty serca, nazwali święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny świętem Matki Bożej Siewnej. Połączyli oni cud narodzin Matki Bożej z cudami, jakich codziennie doświadczamy w otaczającej nas przyrodzie. Najlepszym tego wyobrażeniem są ziarna zbóż. One w zwyczajny, a jednocześnie w tak cudowny sposób ukazują dobroć Boga, który daje im siłę do dalszego rozwoju.
Przeżywając święto narodzin Najświętszej Maryi Panny, stawajmy się ludźmi prostych serc, bo inaczej największe rzeczy mogą przejść obok nas niezauważone.
Pomóż w rozwoju naszego portalu