Dziś, w czasie drogich polskim sercom rocznic - Lwowskich i Jasnogórskich Ślubów Narodu, ofiarujmy Matce Bożej Królowej Polski w Jej Jasnogórskim Wizerunku pieśń i wiersz. Poeta Franciszek Karpiński, kresowiak urodzony w Hołoskowie na Pokuciu, twórca kolędy Bóg się rodzi, pieśni Kiedy ranne wstają zorze, Wszystkie nasze dzienne sprawy, Zwycięzca śmierci, napisał wiersz Pieśń o Najświętszej Pannie Częstochowskiej. I oto teraz, w 2006 r., melodię do tego wiersza napisał kompozytor rodem ze Lwowa - Kazimierz Wesołowski, kierownik wspaniałego zespołu wokalno-muzycznego „Gloria” z Tarnowa. Dziękuję, Panie Kazimierzu, za rękopis. Dziękuję także Pani Józefie Sady, solistce „Glorii”, za ocalenie od zapomnienia pieśni Błogosław, Matko, naszej polskiej ziemi.
8 czerwca minęła 50. rocznica tragicznej śmierci Jana Lechonia. Nad wygnańczym grobem poety w Nowym Jorku jego najwierniejszy przyjaciel - Kazimierz Wierzyński mówił: „Dziś, kiedy odchodzi od nas ten wielki poeta, bogaty intuicyjny umysł i nieskazitelny Polak, wydaje się, że odchodzi z nim także część Polski, którą przywieźliśmy ze sobą i z którą chcielibyśmy wrócić...”. Z bezbrzeżnej tęsknoty za Polską i za Matką Bożą w Jej Jasnogórskim Wizerunku napisał Jan Lechoń wiersz Matka Boska Częstochowska. To głos polskiego serca.
Matka Boska Częstochowska
Jan Lechoń
Matka Boska Częstochowska, ubrana perłami,
Cała w złocie i brylantach, modli się za nami.
Aniołowie podtrzymują Jej ciężką koronę
I Jej szaty, co jak noc są gwiazdami znaczone.
Ona klęczy i swe lice, gdzie są rany krwawe,
Obracając, gdzie my wszyscy, patrzy na Warszawę.
O Ty, której obraz widać w każdej polskiej chacie
I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie,
W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,
I przed którą dniem i nocą wciąż się światło świeci.
Która perły masz od królów, złoto od rycerzy,
W którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy,
Która widzisz z nas każdego cudnymi oczami,
Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się nad nami!
Daj żołnierzom, którzy idą, śpiewając w szeregu,
Chłód i deszcze na pustyni, a ogień na śniegu,
Niechaj będą niewidzialni płynący w przestworzu
I do kraju niech dopłyną, którzy są na morzu.
Każdy ranny niechaj znajdzie opatrunek czysty
I od wszystkich zagubionych niechaj przyjdą listy.
I weź wszystkich, którzy cierpiąc patrzą w Twoją stronę,
Matko Boska Częstochowska, pod Twoją obronę.
Niechaj druty się rozluźnią, niechaj mury pękną,
Ponad Polską, błogosławiąc, podnieś rękę piękną
I od Twego łez pełnego, Królowo, spojrzenia
Niech ostatnia kaźń się wstrzyma, otworzą więzienia.
Niech się znajdą ci, co z dala rozdzieleni giną,
Matko Boska Częstochowska, za Twoją przyczyną.
Nieraz potop nas zalewał, krew się rzeką lała,
A wciąż klasztor w Częstochowie stoi jako skała.
I Tyś była też mieczami pogańskimi ranną,
A wciąż świecisz ponad nami, Przenajświętsza Panno.
I wstajemy wciąż z popiołów, z pożarów, co płoną,
I Ty wszystkich nas powrócisz na Ojczyzny łono.
Jeszcze zagra, zagra hejnał na Mariackiej wieży,
Będą słyszeć Lwów i Wilno krok naszych żołnierzy.
Podniesiemy to, co legło w wojennej kurzawie,
Zbudujemy Zamek większy, piękniejszy w Warszawie.
I jak w złotych dniach dzieciństwa będziemy słuchali
Tego dzwonka sygnaturki, co Cię wiecznie chwali.
Miłość do Matki Bożej i miłość Ojczyzny. Nierozerwalne...
30 sierpnia na Jasnej Górze w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej podczas Apelu prowadzonego przez o. Eustachego Rakoczego - Jasnogórskiego Kapelana Żołnierzy Niepodległości będzie wystawiony poczet sztandarowy z historyczną chorągwią, którą ojcowie paulini przed 90 laty ofiarowali Komendantowi Józefowi Piłsudskiemu.
Pieśń o Najświętszej Pannie Częstochowskiej
Słowa: Franciszek Karpiński (1741-1825)
Muzyka: Kazimierz Wesołowski
Witaj Jutrzenko rano powstająca,
Śliczna jak miesiąc, jak słońce świecąca!
Ty świecisz w miłej światu Częstochowie,
Gdzie czołem biją świata monarchowie.
Panią Cię świata wszystkiego podano;
Na Jasnej Górze jaśniejsza nad słońce -
Tu lud upada do nóg swej Patronce.
Pocieszycielko ludzi utrapionych!
Do Ciebie, Panno, w nędzach niezliczonych
Lud się ucieka i prosi serdecznie,
By za przyczyną Twoją żył bezpiecznie.
Którąś raz wzięła pod swoją obronę:
Wszakżeś jest polską Maryja Królową,
Której Bóg oddał za tron Częstochowę.
Tam Twoje serce, kędy skarb przebywa,
Gdzie królewski stół Twój obraz nakrywa:
Niech odrobiny z niego nam spadają,
Twoi synowie niech głodu nie znają.
Któreś Ty synom dawała bez miary:
Niech dziatki Twoje doznają Twej mocy,
Strzeż nas, o Panno, jak we dnie tak w nocy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu