Reklama

Aktualności

Franciszek: Boże miłosierdzie daje radość, wzbudza przebaczenie i pociesza w znużeniu

O darach Bożego miłosierdzia, którymi są radość, przebaczenie i pociecha w znużeniu mówił papież podczas Mszy św. w przypadające na II niedzielę wielkanocną święto Bożego miłosierdzia. W imieniu papieża Eucharystii przewodniczy abp Rino Fisichella, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji.

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty podkreślił, że zmartwychwstały Pan ukazując się uczniom trzy razy mówi „pokój wam!”. Zachęcił do odkrycia trzech działań Bożego miłosierdzia, które daje radość, wzbudza przebaczenie i pociesza w znużeniu.

Franciszek zauważył, że uczniowie, którzy zawiedli Pana Jezusa ujrzawszy Go powinni się wstydzić, a tymczasem się radują. Dzieje się tak, bo Chrystus nie rozpamiętuje przeszłości, lecz daje im życzliwość. „A to ich ożywia, napełnia ich serca utraconym pokojem, czyni ich nowymi ludźmi, oczyszczonymi przez przebaczenie udzielone bez obliczania i bez zasług” – podkreślił papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wskazał, że Boża radość jest radością zrodzoną z przebaczenia i pokoju, radością, która podnosi na duchu, nie upokarzając. „Pamiętajmy o przebaczeniu i pokoju otrzymanym od Jezusa. Przedkładajmy pamięć o Bożych objęciach i czułości nad pamięć o naszych grzechach i upadkach. W ten sposób będziemy żywić radość. Nic bowiem nie może być już takie jak wcześniej dla tych, którzy doświadczają Bożej radości!” – zachęcił Ojciec Święty.

Następnie Franciszek zauważył, że uczniowie otrzymując polecenie odpuszczania grzechów stają się szafarzami Bożego miłosierdzia. „Dzisiaj, i zawsze w Kościele, przebaczenie musi dotrzeć do nas w ten sposób, poprzez pokorną dobroć miłosiernego spowiednika, który wie, że nie jest posiadaczem jakiejś władzy, ale kanałem miłosierdzia, który wylewa na innych przebaczenie, z którego sam najpierw skorzystał” – powiedział. Jednocześnie papież zaznaczył, że wszyscy w Kościele powinni czuć się powołani do dzielenia się z tymi, którzy nas otaczają chlebem miłosierdzia. Zachęcił do postawienia sobie pytań: „Czy staram się rozładowywać konflikty, przynosić przebaczenie tam, gdzie panuje nienawiść, pokój tam, gdzie panuje uraza?”.

Ojciec Święty zauważył, że miłosierdzie Boże, w naszych kryzysach i zmaganiach często prowadzi nas do styczności z cierpieniem bliźniego. „Jeśli zatroszczymy się o rany bliźniego i wylejemy na niego miłosierdzie, odrodzi się w nas nowa nadzieja, która pociesza w obliczu znużenia. Zastanówmy się więc, czy w ostatnim czasie dotknęliśmy ran kogoś cierpiącego na ciele lub na duchu; czy przynieśliśmy pokój zranionemu ciału lub złamanemu duchowi; czy poświęciliśmy nieco czasu, by wysłuchać, towarzyszyć, pocieszyć. Kiedy to czynimy, spotykamy Jezusa, który oczami tych, którzy zostali doświadczeni przez życie, patrzy na nas z miłosierdziem i powtarza nam: Pokój wam!” – powiedział Franciszek na zakończenie swej homilii.

2022-04-24 10:56

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemiecki reżyser pod wielkim wrażeniem papieża Franciszka

[ TEMATY ]

film

Franciszek

Radio Luz El Salvador/facebook

Niemiecki reżyser Wim Wenders uważa papieża Franciszka za „wyjątkowy autorytet” o wysokiej wiarygodności. W rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA przyznał, że największe wrażenie robi na nim papieska „serdeczność i bezpośredni, całkowicie naturalny stosunek do wszystkich ludzi”. Na trwającym obecnie w Cannes festiwalu filmowym twórca pokazał swój najnowszy film „Pope Francis. A Man of his Word” (Franciszek – człowiek Słowa).

Reżyser wyznał, że nakręcenia takiego filmu „nie mógł sobie wymarzyć w najśmielszych snach – ani filmu o papieżu, ani o takim papieżu”. Stwierdził z podziwem, że dla Franciszka wszyscy ludzie mają tę samą godność, a „to odczuwa każdy, kto go spotyka”. Najbardziej zaimponowało mu to, że Ojciec Święty „żyje tak jak mówi”. Jest on kimś, kto „nie reprezentuje żadnych własnych interesów ani politycznych, ani gospodarczych, lecz naprawdę ma na względzie tylko dobro wspólne” – podkreślił niemiecki twórca. Dodał, że tym samym Franciszek jest „jedynym w swoim rodzaju komunikatorem i wyjątkową osobą, którą darzy się szczególnym zaufaniem”.
CZYTAJ DALEJ

1 marca - wspomnienie św. Feliksa III, papieża

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Feliks III

Feliks III

Feliks był synem kapłana Feliksa. W młodości wszedł w związek małżeński z Petronią, mieli syna Gordiana i córkę Paulę. Wyróżniał się wyjątkową doskonałością, mądrością i darem rządzenia. Dlatego po śmierci papieża, św. Symplicjusza, w 483 r. właśnie jego powołano na stolicę św. Piotra w Rzymie. Przyjął imię Feliks III.

Sytuacja polityczna papieża była trudna. Włochy opanował wódz Gotów, Odoaker. W Kościele na Wschodzie rozwijała się herezja monofizytów, głosząca, że Pan Jezus miał tylko jedną naturę - Boską, która wchłonęła w siebie naturę ludzką, patriarcha Konstantynopola, Akacjusz, wypracował "formułę zgody". Według niego nie należy mówić w ogóle o naturach w Jezusie Chrystusie. Formuła ta nie zadowoliła ani monofizytów, gdyż nie potwierdzała ich nauki, ani katolików, gdyż zakazywała głosić naukę o dwóch naturach w Jezusie Chrystusie - Boskiej i ludzkiej. Papież musiał potępić Akacjusza. Poparł go za to cesarz Zenon. Patriarcha Konstantynopola, mając poparcie władcy, zerwał z papieżem i nakazał wykreślić jego imię z Mszy świętej. Tak powstała schizma akacjańska, pierwsze oderwanie się Kościoła wschodniego od zachodniego, trwające przez ponad 30 lat. Po śmierci Akacjusza (489) papież polecił biskupom i kapłanom Kościoła wschodniego wykreślić ze Mszy świętej wspomnienie Akacjusza. Papież Feliks III zmarł 1 marca 492 roku. Pochowano go w bazylice św. Pawła za Murami w grobowcu rodzinnym.
CZYTAJ DALEJ

„Na starość złagodniałem” – mówił o sobie śp. biskup Kazimierz Romaniuk

2025-03-01 17:19

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Takie już ze mnie dziwadło!” – powiedział mi kiedyś ksiądz biskup Kazimierz Romaniuk w jednym z wywiadów dla Tygodnika „Niedziela”. I wyjaśnił, dlaczego tak sądzi: „Bo nie lubię nigdzie wyjeżdżać. Musiałbym zabierać ze sobą kilka słowników, ze trzy gramatyki, tekst grecki, hebrajski..., a to mogłoby być męczące! Nigdy w życiu nie leżałem też na plaży, nie chodziłem po górach. Nawet w Zakopanem dawno nie byłem, co jeden z kolegów- księży skwitował krótko: ”. Miał poczucie humoru.

Wśród wielu spotkań ze śp. Księdzem Biskupem w jego domu przy ulicy Ratuszowej na warszawskiej Pradze szczególnie pamiętam to jedno, gdy przybyliśmy tam razem z ks. redaktorem Ireneuszem Skubisiem. To właśnie biskup Romaniuk do swojej nowoutworzonej diecezji warszawsko-praskiej jako katolickie pismo przyjął „Niedzielę” – wraz z jej edycją warszawską.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję