Reklama

Porady prawnika

Samochód na parkingu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lato sprzyja podróżom samochodem, który trzeba jednak gdzieś pozostawić, by udać się na obiad lub by zwiedzić interesujące nas miejsce. Bywa, że wracając do naszego środka lokomocji, nie zastajemy go lub stwierdzamy włamanie. Najbezpieczniejsze jest, oczywiście, pozostawienie samochodu na parkingu, ale nie na każdym. Samo słowo „parking” wcale nie musi oznaczać miejsca bezpiecznego dla naszego luksusowego samochodu, bowiem parkingi są różne. Możemy wyróżnić trzy rodzaje parkingów (mogą je prowadzić osoby fizyczne i prawne, jak spółki, spółdzielnie, hotele i gminy):

będące jedynie miejscem do parkowania samochodów, niestrzeżone, odpłatne i nieodpłatne; parkingi strzeżone, z reguły ogrodzone i odpłatne; parkingi hotelowe.

Pamiętajmy, że rodzaj parkingu jest bardzo istotny dla określenia zakresu obowiązków prowadzącego parking, a zatem i odpowiedzialności za pozostawiony na nim samochód. Najistotniejsze jest więc to, czy parking jest strzeżony. Fakt, że zapłaciliśmy za postawienie samochodu, nie dowodzi, iż parking był strzeżony. Jest to tylko umowa najmu miejsca postojowego, a nie umowa przechowania samochodu, nawet wówczas, gdy parking taki jest ogrodzony. Pozostawienie samochodu na parkingu niestrzeżonym jest ryzykiem posiadacza pojazdu. Prowadzący parking nie ponosi odpowiedzialności za kradzież lub uszkodzenie samochodu, również za rzeczy znajdujące się w pojeździe. Odpowiada natomiast za utrzymanie parkingu w bezpiecznym stanie.
Nie możemy zatem domagać się od niego odszkodowania za porysowaną gwoździem maskę samochodu czy wybitą szybę, ale gdy wjedziemy w dziurę i doznamy szkody lub na maskę spadnie konar drzewa rosnącego na parkingu - tak. Odpowiedzialność ta nie zależy od tego, czy parking jest płatny, czy darmowy. Odpłatność zawsze jednak zwiększa odpowiedzialność, podwyższa bowiem stopień obowiązku starannego utrzymania terenu, przynajmniej w potocznym rozumieniu problemu, co nie jest bez znaczenia w rozpatrywaniu sprawy przez sąd.
Inaczej przedstawia się sprawa w przypadku parkingu strzeżonego. Osoba prowadząca parking strzeżony zawiera z posiadaczem pojazdu umowę przechowania, a ta mówi, że: przez umowę przechowania przechowawca zobowiązuje się zachować w stanie nie pogorszonym rzecz ruchomą oddaną mu na przechowanie - art. 835 k.c. Jeżeli samochód (lub jego zawartość) został uszkodzony albo skradziony, przyjmuje się, iż jest to wina prowadzącego parking. Klauzule, które ograniczają jego odpowiedzialność do określonej kwoty lub stopnia winy, są tu niedopuszczalne i z mocy prawa również są niedopuszczalne. Bez względu na to, czy parking strzeżony jest odpłatny, czy nieodpłatny. W sprawie tej wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie (wyrok z 2 lipca 1997 r.): „Zastrzeżenie osoby prowadzącej parking strzeżony, iż nie będzie odpowiadać za utratę samochodu oddanego na jej przechowanie, pozostaje w sprzeczności z istotnymi elementami umowy przechowania. Tego rodzaju zastrzeżenie (...) jest nieważne”. Sąd stwierdza, że jeśli prowadzący parking nie chce odpowiadać za kradzież samochodu, musi zmienić charakter parkingu - na niestrzeżony i odpowiednio do tego dostosować opłatę za parkowanie. Prowadzący parking ponosi odpowiedzialność także za rzeczy przewożone w samochodzie, w bagażniku na samochodzie lub w przyczepie kempingowej. Musi jednak wiedzieć, co jest przedmiotem przechowania. Jeśli przewozimy cenne rzeczy, uprzedźmy o tym osobę prowadzącą parking. Jeśli zaakceptuje ten fakt, dojdzie do zawarcia umowy przechowania. Pamiętajmy jednak, że może odmówić sprawowania pieczy. Jeśli fakt przewożenia cennych rzeczy ukryjemy, w przypadku ich utraty nie otrzymamy odszkodowania. Tak do sprawy podszedł Sąd Najwyższy w wyroku z 6 czerwca 1991 r. Kierowca pozostawiając samochód ciężarowy załadowany cennym towarem, nie uprzedził o tym prowadzącego parking (pracownicy parkingów dość często odmawiają przyjęcia samochodu z cenną zawartością). Po kilku dniach zauważono przeciętą plandekę i brak znacznej części ładunku. Sprawa, oczywiście, trafiła do sądu, bo prowadzący parking odmawiał wypłacenia odszkodowania. Argumentował, że jego parking strzeżony nie jest przystosowany do przyjmowania dużych samochodów z cennym ładunkiem, co znajduje swoje odbicie w pobieranych opłatach. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, a ten orzekł, że: „Odpowiedzialność przechowawców, prowadzących strzeżone parkingi samochodowe, za utratę lub uszkodzenie znajdujących się w pojazdach przedmiotów innych niż ich wyposażenie istnieje w ramach art. 835 k.c. wtedy tylko, gdy przechowawca przyjął pojazd, wiedząc o umieszczeniu w nim rzeczy nie służących do jego zwykłego używania”. W razie utraty samochodu (lub rzeczy w nim pozostawionych) o wysokości odszkodowania rozstrzyga jego wartość z chwili orzekania przez sąd, a nie wartość rynkowa z chwili kradzieży (orzeczenie SN z 15 stycznia 1998 r.).

(E)

Za tydzień - parkingi hotelowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: 7. niedziela zwykła

2025-02-21 13:02

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
CZYTAJ DALEJ

„Jezu, ufam Tobie” - mijają 94 lata, odkąd Chrystus polecił s. Faustynie namalować Jego wizerunek

2025-02-21 21:04

[ TEMATY ]

Jezu ufam Tobie

św. Faustyna Kowalska

Krzysztof Tadej

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Dokładnie 94 lata temu, 22 lutego 1931 r., Chrystus polecił polskiej zakonnicy s. Faustynie Kowalskiej namalować Jego wizerunek z podpisem „Jezu, ufam Tobie”. Obecnie jest on jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów w Polsce i na świecie. Miliony ludzi wypraszają przed nim Boże Miłosierdzie.

Wizerunek Jezusa Miłosiernego został objawiony w Płocku. Tego dnia przypadała pierwsza niedziela Wielkiego Postu.
CZYTAJ DALEJ

Znajdować Boga w codzienności

2025-02-23 22:34

[ TEMATY ]

rekolekcje

rekolekcje ignacjańskie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Trwają zapisy na radiowe rekolekcje ignacjańskie w życiu codziennym, które w tym roku odbędą się pod hasłem z Listu św. Pawła Apostoła do Rzymian „Nadzieja zawieść nie może”.

Ta szczególna forma ćwiczeń duchowych skierowana jest do każdego, kto poszukuje drogi powrotu do Boga, nie wie jak przeżyć nadchodzący okres Wielkiego Postu, aby był czasem łaski lub komu brakuje przestrzeni do skupienia, wyciszenia i modlitwy. Niezależnie, czy jest głęboko wierzący, czy też poszukuje swojej drogi do Boga. Rekolekcje można odprawić bez wyjazdu do domu rekolekcyjnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję