W czasie Mszy św. w ramach pięcioletniej wizytacji kanonicznej, biskup pomocniczy poświęcił odnowione organy. Udzielił też miejscowej młodzieży sakramentu bierzmowania. Wcześniej jednak wygłosił homilię, w której przestrzegał przed postawą faryzeuszy i niektórych uczniów Jezusa, którzy wyobrażają sobie królestwo Boże w kategoriach władzy i chwały oraz zajmowania pierwszych miejsc.
- Jezus nie myśli bowiem po ludzku, ale po Bożemu. Królestwo, choć obecne, to jednak chwilowo pozostaje ukryte. Jest podobne do ziarna i zaczynu, a więc pozbawione ostentacji i widzialności. Na krzyżu Pan Jezus urzeczywistnia królestwo, które zapowiedział na początku. On jest królem. Ubogi, odrzucony, znieważony, potraktowany jak złoczyńca, składa zbawczą ofiarę za wszystkich, także za swoich nieprzyjaciół – mówił bp Bałabuch, przypominając, że Jezus nie był i nie jest zwykłym królem, jak wielu władców naszego świata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jego tronem jest krzyż, Bóg solidaryzuje się z każdym ludzkim bólem. Staje się słaby, aby z człowiekiem dzielić słabość. Aby go przeprowadzić przez mrok cierpienia, grzechu i śmierci do światła zmartwychwstania – tłumaczył, dodając, że kto szczerze i świadomie powtarza w modlitwie „Ojcze nasz” słowa „Przyjdź królestwo Twoje”, ten dokonuje wewnętrznej intronizacji, godząc się na panowanie Boga w swoim życiu, chcąc naśladować królewski styl Chrystusa.