Jest już tradycją, że we wtorek po Wielkanocy maturzyści archidiecezji łódzkiej spieszą do tronu Królowej Polski, aby prosić swoją Matkę o wsparcie tak bardzo potrzebne w czasie składania przez nich egzaminów dojrzałości. Podobnie i w tym roku, 19 kwietnia, do Częstochowy zjechali tegoroczni maturzyści ze wszystkich zakątków archidiecezji.
– Dla mnie obecność tutaj w Częstochowie oznacza oddanie siebie i tego najważniejszego egzaminu w życiu Panu Bogu – tłumaczy Karolina Tokarczyk. – Dużo się uczę, ale wiem, że bez pomocy z nieba, może się nie udać – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Moim marzeniem jest dostać się na wydział lekarski na łódzki Uniwersytet Medyczny – mówi Tomasz Baryński. – Wiem, że wszystko zależy od tego, jak napiszę maturę, dlatego przed egzaminem postanowiłem przyjechać na Jasną Górę. Chcę tutaj prosić Matkę Boską o pomoc, by egzaminy poszły bez problemu – podkreśla.
O poszukiwaniu szczęścia w naszym życiu mówił w Auli Ojca Kordeckiego do tegorocznych maturzystów Mirosław Kirczuk, lider zespołu Full Power Spirit – polskiej grupy muzycznej wpisującej się w nurt muzyki chrześcijańskiej, tworzącej głównie w stylu hip-hop.
Reklama
Natomiast w samo południe tegoroczni maturzyści wzięli udział we Mszy świętej w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. Liturgii przewodniczył metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś. Wraz z młodzieżą modlili się księża katecheci oraz nauczyciele i wychowawcy.
W słowie do tegorocznych maturzystów abp Grzegorz Ryś powiedział między innymi: – Przyjmijcie to słowo tak, jak ono brzmi w całości! Nie tylko się uczcie, ale dajcie się prawdzie pociągnąć, a to się stanie wtedy, kiedy do niej przylgniecie sercem. A jak przylgniecie do niej sercem i się w niej faktycznie zakochacie, to nie potraficie jej zatrzymać tylko dla siebie – zauważył abp Ryś.
– Jeśli jesteście tu dziś, w tej kaplicy, i prosicie Maryję o łaskę rozeznania co do swojego życia, za czym pójść, jaką decyzję podjąć, to patrzcie w siebie – co kochacie, kogo kochacie? Ewangelia pokazuje nam, jak to jest, kiedy zaczynamy kochać prawdę. Kochamy prawdę wtedy, kiedy ona nam się przedstawia w osobie. Kiedy patrzycie na ten obraz, to widzicie, że Maryja nie pokazuje na książkę. Zwykle na tego typu obrazach ręka Maryi wskazuje na książkę, którą trzyma Jezus – On jest źródłem mądrości. Obraz jasnogórski jest przepięknym i mądrym obrazem, bo Maryja wskazuje na twarz Chrystusa. Chcesz poznać prawdę, to poznaj tę Osobę! – tłumaczył kaznodzieja.
Na zakończenie liturgii maturzyści zawierzyli siebie, swoje egzaminy oraz wybór drogi życiowej, dobremu Bogu przez ręce Jasnogórskiej Pani.