Reklama

Chleba naszego powszedniego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzuć swój chleb na wodę,
A po wielu dniach odnajdziesz go.
(Kohelet 11,1)

Reklama

Chleb znany był już w starożytności: w Babilonii, Asyrii, Egipcie, Izraelu, Grecji, Rzymie. Pierwszy bochenek chleba powstał przez przypadek. Według legendy, ok. 2600 r. p.n.e. egipski niewolnik zasnął podczas robienia ciastek z mąki i wody. Ogień zgasł, zanim ciastka zdążyły się upiec. Tymczasem ciasto, będąc całą noc w pobliżu żaru i ciepłego popiołu, wyrosło. Okazało się, że po wypieczeniu jest zdecydowanie bardziej smaczne, niż dotychczas spożywane, twarde placki.
Chleb powszedni... jego znaczenie dla ludzkości jest tak ogromne, iż stał się symbolem pokarmu dla duszy. Niemal wszystkie narody i ludy zamieszkujące Ziemię znają go i spożywają. W jak wielu językach ma on nazwy, tak wiele jest jego rodzajów. Mamy chleb zwykły, razowy, żytni, pszenny, alpejski, królewski, tostowy, słonecznikowy, cebulowy, z makiem, wieloziarnisty oraz wiele, wiele innych.
Jak szerokie pojęcie posiada dziś słowo "chleb"? Może to być bochenek kupowany rano w piekarni, ozdoba stołu, czerstwy pokarm bezdomnych, okruchy, którymi karmi się gołębie. To nasz chleb codzienny, który towarzyszy nam w domu, w pracy, na uczelni; to bochen, którym wita się nowożeńców; to Boże Ciało w monstrancji. Jakże bolesny to widok, gdy spotykamy kawałki chleba w śmietniku, pod ławką w parku, spleśniałe kromki rozdziobywane przez ptaki...
Chleb. Był głównym pożywieniem w czasach klęski i nieurodzaju. Mimo tego nie znikał z naszych stołów także w latach tłustych. W jaki sposób tak proste pożywienie, odkryte przez przypadek, może mieć tak wielkie znaczenie? Może to właśnie jego prostota zbliża nas wszystkich? Niezależnie od tego gdzie mieszkamy, jak żyjemy, czy też skąd pochodzą nasi przodkowie, chleb zajmuje poczesne miejsce w naszym życiu.
Jednym z moich bardziej wyraźnych wspomnień zachowanych z dzieciństwa jest pieczenie chleba w domu pradziadków we wsi Świerczyn, której to pracy, wraz z rodzeństwem, z entuzjazmem asystowałem. Pradziadkowie tłumaczyli nam często, wskazując na dojrzewające łany, iż to właśnie tu rodzi się chleb, iż tu dzieje się cud. Pamiętam prababcię krzątającą się w kuchni, przesiewającą mąkę przez wielkie sito, przygotowującą ciasto oraz wykonującą wiele innych czynności, które mimo licznych i cierpliwych tłumaczeń były dla nas niepojęte. Jakież podobieństwo odnaleźć można w słowach wiersza Leopolda Staffa Chleb:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiecznie tak samo jeszcze jak za
Czasów Piasta,
Po łokcie umączone ręce dzierżąc
W dzierży,
Zakwasem zaczyniony chleb
Ugniata świeży,
Przejęta swym odwiecznym
Obrządkiem niewiasta.

Choć obecnie do wypieku chleba stosuje się piece komorowe, choć do jego produkcji stosuje się wiele "ulepszaczy" pozwalających zachować na świeżość dłużej, choć żyjemy, stosując się do ogromnego tempa XXI w., pochłonięci tysiącem ważnych spraw, często zafascynowani wizjami życia oferowanymi przez współczesną cywilizację - to jednak ciągle, jak przed wiekami, rodzice przywitają wracającą ze ślubu młodą parę bochenkiem chleba naszego powszedniego... w Wielką Sobotę chleb powędruje z nami do poświęcenia, będzie też towarzyszył przy wigilijnym stole.
Chleb - to także Ciało Chrystusa: "Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus, tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę" (1 Kor, 23-24). Św. Jan natomiast mówi: "Jak mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z Nieba zstąpił. Nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki" (J 6, 57-58).
Syn Boży stał się zwyczajny, "dobry jak chleb". Jakże trafnie przedstawił to św. Albert Chmielowski: "Być dobrym jak chleb, dobrym jak chleb, który leży na stole, do którego każdy może podejść, urwać kęs i najeść się do syta". Naśladując Jezusa, każdy z nas może być dobrym jak chleb - być otwartym na potrzeby innych ludzi, ludzi jakże często spragnionych chleba miłości, życzliwości, zrozumienia.
Ks. Jan Twardowski w eseju Obecność napisał: "Niewidzialna Obecność jest pokarmem dla słabych, opuszczonych, osieroconych, wszystkich będących w godzinie próby, w godzinie trudności".

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świąteczny alfabet

To subiektywny wybór haseł. Odnoszą się one do jakże ciepłych i rodzinnych świąt. Mam nadzieję, że każdy z Państwa znajdzie w nich coś, co pozwoli jeszcze lepiej przeżyć wydarzenie przyjścia na świat Jezusa z Nazaretu

A jak aniołowie, którzy pojawiają się w opisie narodzin Pana Jezusa w Ewangelii według św. Łukasza. Jeden z nich obwieszcza pasterzom radosną nowinę o narodzinach Zbawiciela. Potem wielbią Pana Boga. Anioł to dosłownie posłaniec. Kim jest? Zdaniem św. Augustyna (354-430), „przez to, czym jest, jest duchem, a przez to, co wypełnia, jest aniołem”. Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża. Aniołów spotykamy zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie. Zazwyczaj przekazują oni ludziom Boże polecenia.
CZYTAJ DALEJ

Ważne urodzinowe zwyczaje

2024-12-25 09:18

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.

Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
CZYTAJ DALEJ

Bełchatów: pasterka pod przewodnictwem kard. Grzegorza Rysia

2024-12-25 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

- Minęło 2000 lat minęło od narodzin Jezusa, a powszechne jest przekonanie i wiara, że pokój możesz narzucić siłą na swoich warunkach! A Jezus mówi: nie narzucisz pokoju siłą! - mówił kard. Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję