Cóż skierowało go i przyprowadziło do tego miasta, serca Imperium Rzymskiego, jak nie posłuszeństwo natchnieniu Bożemu? Może ten rybak galilejski nie chciał przyjść aż tutaj. Może wolałby pozostać tam, nad brzegami jeziora Genezaret, ze swą łodzią, ze swymi sieciami. Ale prowadzony przez Pana, posłuszny jego natchnieniom - dotarł aż tutaj!
Według starej tradycji (która znalazła również wspaniały wyraz literacki w powieści Henryka Sienkiewicza), za czasów prześladowań Nerona Piotr chciał opuścić Rzym. Ale Pan przeszkodził mu w tym, wychodząc mu naprzeciw. Piotr zwrócił się do Niego i spytał: „Quo vadis, Domine?” - Dokąd idziesz, Panie? A Pan odpowiedział mu od razu: „Do Rzymu idę, by Mnie tam ukrzyżowano po raz wtóry”. Piotr powrócił do Rzymu i pozostał tu aż do swego ukrzyżowania.
Tak, Bracia i Synowie, Rzym jest Stolicą Piotrową. W ciągu wieków wstępowali na tę stolicę coraz to nowi biskupi. Dzisiaj nowy biskup wstępuje na rzymską katedrę Piotrową, wstępuje pełen drżenia, świadomy swej niegodności. Jak bowiem nie drżeć wobec wielkości tego powołania i wobec powszechnego posłannictwa tej rzymskiej Stolicy?!
Watykan, 22 października 1978 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu