Po raz 18. ulicami Łodzi z sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej do archikatedry przeszła procesja z Przenajświętszym Sakramentem, niesionym przez 9 neoprezbiterów wyświęconych dzień wcześniej przez abp. Władysława Ziółka, metropolitę łódzkiego. Procesję w niedzielne przedpołudnie 11 czerwca prowadził i uroczystej Mszy św. na placu katedralnym przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz - metropolita krakowski. Towarzyszyli mu: sekretarz Konferencji Episkopatu Polski bp Piotr Libera, ordynariusz diecezji pińskiej na Białorusi bp Kazimierz Wielikosielec, abp Władysław Ziółek, bp Adam Lepa, bp Ireneusz Pękalski i wielu kapłanów diecezjalnych i zakonnych reprezentujących Kościół łódzki.
Święto Eucharystii zostało ustanowione w Łodzi na pamiątkę wizyty w tym mieście Ojca Świętego Jana Pawła II 13 czerwca 1987 r. Biorą w nim udział delegacje wszystkich dekanatów archidiecezji, reprezentacje zgromadzeń zakonnych, grup i stowarzyszeń kościelnych oraz przedstawiciele władz świeckich. W tym roku obok wojewody łódzkiego Heleny Pietraszkiewicz obecni byli m.in.: wiceprezydent miasta Włodzimierz Tomaszewski oraz parlamentarzyści europejscy i polscy, a także władze samorządowe z Łodzi i okolicznych miejscowości.
Kard. Stanisław Dziwisz mówił w homilii o wybraniu naszego pokolenia i posłaniu do głoszenia Dobrej Nowiny. „Czy jakieś inne pokolenie widziało na własne oczy Papieża Polaka? Czy jakieś inne pokolenie mogło dotknąć jego ręki, słuchać jego słów, stanąć pod jego krzyżem w godzinie konania? Czy jakieś inne pokolenie mogło spotkać się z dwoma papieżami na ziemi polskiej? (...) Jesteśmy wybrani, to nie znaczy, że jesteśmy lepsi, to znaczy, że Bóg objawia się w tych czasach w sposób szczególny, ponieważ chce działać w nas i przez nas” - wyjaśnił kard. Dziwisz i w dalszej części homilii zachęcił do odważnego dawania świadectwa własnej wierze oraz trwania przy Chrystusie, nawet w chwilach zwątpienia.
Dopełnieniem tegorocznego Święta Eucharystii był pierwszy z serii koncertów w Łodzi śpiewającego franciszkanina z Nowego Jorku - o. Stana Fortuny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu