Niemcy
Otwieram witrynę internetowego wydania Der Spiegel, gdzie znajduję kilka odnośników do tematów związanych z II wojną światową, nazizmem i obozami koncentracyjnymi. Rzecz cała traktuje o ludziach, którzy noszą w sobie piętno okrutnej historii pisanej przez ich najbliższych. Córka Amona Götha - komendanta obozu w Płaszowie, który strzelał z okien swojej willi do pracujących więźniów; Beate Nieman, która, szukając po wojnie swojego ojca, odkryła, że odpowiedzialny był za masowe mordy Żydów; Matthias Göring, który rozważa przejście na judaizm... Znaleźli oni w końcu jakiś sposób, by żyć z tak bolesną prawdą o swoich przodkach. Jeszcze innym przykładem może być ekspozycja w Ruhrlandmuseum w Essen, ukazująca prace niemieckich inżynierów z firmy Topf&Sons, którzy sprawę zagłady milionów istnień ludzkich rozwiązać mieli technicznie, tak by była „efektywna” i „możliwie najtańsza”.
Dla narodu niemieckiego wizyta Benedykta XVI w Auschwitz będzie miała ogromne znaczenie w procesie recepcji okrutnej historii okresu II wojny światowej. Oczywiście, m.in. z tego powodu międzynarodowe media szczególnie zainteresowane były pielgrzymką Papieża do Polski.
Polacy
Reklama
Papież Jan Paweł II w czasie pamiętnej wizyty w Auschwitz w 1979 r. dokonał niewątpliwie przełomu w spojrzeniu na bolesną historię, na system zbudowany na negacji Boga i człowieka, system, z którego wyrosły krematoria, tortury i obozowe baraki. Dla nas, Polaków, była to potężna dawka nadziei.
Jednocześnie Auschwitz jest miejscem, które porusza do głębi świadomość historyczną Polaków, czasem wręcz ją rani. Taką świeżą raną stały się na przykład sformułowania w zachodniej prasie o „polskich obozach zagłady”. A że problem dotyczący przekłamania nazewnictwa i historii ma proste przełożenie na codzienne życie w Polsce, świadczy choćby wypowiedź prezydenta miasta Oświęcimia, który mówił o stracie kilku tysięcy miejsc pracy przez błędne utożsamianie Oświęcimia z obozem zagłady.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Żydzi
Wszyscy wiemy, że dla środowisk żydowskich Auschwitz i wszystko, co z nim się wiąże, ma szczególne znaczenie. Na szczęście, spory o klasztor Sióstr Karmelitanek i krzyże na Żwirowisku należą już do przeszłości. Wciąż jednak chrześcijan i żydów dzieli różne rozumienie zagłady.
Od pamiętnej wizyty Jana Pawła II w Auschwitz-Birkenau w 1979 r. upłynęło już 27 lat. Nikt dziś chyba nie wątpi, że przez te wszystkie lata sprawa postrzegania Holokaustu, Golgoty Narodów, Shoah - jak różnie nazywana jest tragedia obozów koncentracyjnych - stała się pewnym sprawdzianem dojrzałości społeczeństw. Wydaje się, że łatwiej jest znaleźć rozwiązanie społeczno-ekonomicznych problemów, które - choć trudne - zostają w końcu rozstrzygnięte, aniżeli zjednoczyć europejskiego ducha, który rozdarty jest często bardzo głęboko cierpieniem spadkobierców i ofiar, i katów.
27 lat temu Jan Paweł II także przez wizytę w Auschwitz-Birkenau rozpoczął scalanie rozdartej Europy. Teraz wolno nam mieć uzasadnioną nadzieję, że wizyta Papieża Niemca kroczącego śladami swego Poprzednika Polaka w miejscu eksterminacji milionów ludzkich istnień pozwoli Europie nie tylko wspólnie liczyć, planować i rządzić, ale także - a może przede wszystkim - wspólnie czuć.
Kard. Ratzinger w Auschwitz-Birkenau
Kard. Ratzinger był w Auschwitz-Birkenau dwukrotnie. Pierwszy raz jako członek delegacji biskupów niemieckich towarzyszącej pielgrzymce Jana Pawła II w 1979 r. Następnego dnia kardynał powiedział niemieckiej gazecie, że Niemcy mają szczególne powody, by brać udział w tej uroczystości. Drugi raz 13 września 1980 r., także z grupą niemieckich biskupów. Modlił się w celi śmierci głodowej św. Maksymiliana Kolbe.
(sk)
Jan Paweł II w Auschwitz-Birkenau
Auschwitz Jan Paweł II odwiedził podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny 7 czerwca 1979 r. Na teren obozu nie dopuszczono publiczności. Panowała cisza. Papież nawiedził celę śmierci św. Maksymiliana Kolbe, a następnie przeszedł pod ścianę bloku nr 11, gdzie dokonywano egzekucji. Złożył wieniec i modlił się. Następnie w Birkenau odprawił Mszę św. dla ponad miliona wiernych, w koncelebrze z dwustoma biskupami i księżmi - dawnymi więźniami hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Osobiście udzielił Komunii św. grupie dawnych więźniów.
(sk)