Teraz 8 kwietnia melomani Częstochowy mogli delektować się swoistą materią muzyczną i maestrią wykonania. – Jest to wyjątkowe wydarzenie, szczególnie repertuarowe, ponieważ w Filharmonii Częstochowskiej takie koncerty nie zdarzają się co dzień. Koncert jest wyjątkowy również ze względu na kompletną obsadę. Atrakcją, oprócz muzyki będzie multimedialny charakter wydarzenia; całość zostanie ubogacona światłem i obrazami, tak by rzeczywiście stworzyć atmosferę misterium. Chociaż sama muzyka jest bardzo emocjonalna i poruszająca w wielu miejscach, to nie zabraknie, na zasadzie przeciwwagi, ciszy, spokoju. Będzie więc czas na kontemplację i medytację – wyjaśniał charakter wydarzenia Dariusz Madejski z Filharmonii Częstochowskiej tuż przed rozpoczęciem koncertu.
W koncercie udział wzięli: Orkiestra Filharmonii Częstochowskiej, Chór Filharmonii Częstochowskiej Collegium Cantorum pod kierunkiem Janusza Siadlaka oraz soliści z Wrocławia: Agata Chodorek, Małgorzata Kątnik – soprany, Aleksandra Michniewicz, Ewelina Wojewoda – alty, Paweł Zdebski, Marek Belko – tenory, Maciej Adamczyk, Michał Pytlewski – basy oraz ks. Mikołaj Węgrzyn – recytacje. Całością dyrygował Andrzej Kosendiak. Wprowadzenia do koncertu podjął się Adam Klocek, dyrektor Filharmonii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na program złożyły się dzieła: Jan Sebastian Bach - "Die Kunst der Fugę" BWV 1080 (fragmenty), instrumentacja Andrzej Kosendiak, oraz James MacMillan - "Siedem ostatnich słów Chrystusa na Krzyżu" - kantata na chór i smyczki.
Pasyjna kantata MacMillana powstała w 1959 r. na zamówienie telewizji BBC, ponad 200 lat po pierwszym wykonaniu „Siedmiu ostatnich słów Chrystusa na krzyżu” Josepha Haydna. Utwór współczesnego szkockiego kompozytora nawiązuje do muzyki średniowiecznej i barokowej, zawiera elementy szkockiego folkloru oraz brzmień z tradycyjnych chorałów protestanckich. Właśnie te dwie tradycje - katolicką i protestancką - kompozytor łączy w sposób niezwykle przemyślany. Treść utworu to zapisane słowa wypowiedziane przez Jezusa tuż przed śmiercią. Andrzej Kosendiak powiedział, że ta kantata jest przykładem dzieła, w którym nowoczesny język muzyczny służy przekazaniu głębokich emocji. Emocje, które wiążą się z tym tekstem, kompozytor doprowadza do szczytu.