W czasie homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę na trudność, jaką mieli Apostołowie, by w Jezusie rozpoznać to, jaki jest Bóg Ojciec. Jego miłość do człowieka najpełniej objawiła się przez krzyż i zmartwychwstanie. – Poznali jak miłosierny, jak pełen miłości jest Bóg Ojciec, skoro zesłał na świat swojego Syna właśnie po to, aby przez swoje cierpienie, mękę i śmierć na krzyżu nas z sobą pojednać, żebyśmy mogli stać się, dzięki tej ofierze Jezusa, na powrót Bożymi dziećmi – mówił arcybiskup zaznaczając, że zostało to potwierdzone przez zmartwychwstanie Chrystusa. Podkreślił, że wszystko to, czego nauczał ich Jezus i czego byli świadkami stało się dla nich w pełni zrozumiałe i jasne, kiedy otrzymali Ducha Świętego. – Dlatego z takim zapałem i przekonaniem poszli na cały świat głosząc dobrą nowinę, czyli Ewangelię o zbawieniu, które dokonało się w Panu naszym i przez Pana naszego Jezusa Chrystusa – dodawał.
Odwołując się do słów kandydatów do bierzmowania, którzy prosząc o sakrament powiedzieli, że potrzebują go, aby „móc mężnie wyznawać chrześcijańską wiarę i według niej żyć” arcybiskup podkreślił, że Chrystus nieustannie zsyła od Ojca na kolejne pokolenia chrześcijan Ducha Świętego – Ducha prawdy, mocy, męstwa, mądrości – po to, aby głosić wielkie sprawy odnoszące się do życia człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przypominając słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” metropolita zachęcał do podążania za Jezusem. – Idąc za Chrystusem, który jest światłością świata, nie zbłądzimy, nasze życie będzie pełne wewnętrznej prawdy i piękna – mówił arcybiskup podkreślając, jak ważne jest otwarcie się na dary Ducha Świętego w sakramencie bierzmowania. – Żebyście dzięki Duchowi Świętemu mogli żyć w autentycznej wolności, wolności dzieci Bożych – wskazywał zaznaczając, że wolność to nie błądzenie, a podążanie za Chrystusem. – Być w pełni wolnym człowiekiem to znaczy też kochać – kochać Boga, (…) kochać drugiego człowieka, jak siebie samego. Ogromne są przestrzenie miłości. Każdy z nas staje przed możliwościami, które się przed nim otwierają. Chodzi o to, aby pośród tych możliwości wybierać to, co jest słuszne, do czego wzywa nas Pan Jezus – mówił dodając, że takie wybory przynoszą osobiste szczęście i uszczęśliwiają tych, którzy potrzebują naszego wsparcia.
Na koniec metropolita zaznaczył, że aktualny czas jest szczególną okazją, aby umocnieni darami Ducha Świętego bierzmowani nieśli dobro wszędzie tam, gdzie jest od nich oczekiwane.