– Polska tak bardzo pomaga, dziękuję z tego miejsca za ofiarę, za modlitwę, za wszystko - mówił kaznodzieja. Wspólna modlitwa zainaugurowała kolejny sezon motocyklowy.
- Łączymy się w tej Eucharystii z Ukrainą i Rosją. Polecamy Matce Bożej żołnierzy, którzy walczą, zabitych, poranionych, matki, które płaczą i cierpią, bo mordują ich dzieci, gwałcą, to wielkie nieszczęście - mówił ukraiński biskup rozpoczynając Eucharystię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pielgrzymkę zorganizowało Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, które ma na celu inicjowanie rajdów do miejsc mordu i pochówku Polaków, popularyzację prawdy historycznej o polskich patriotach zamordowanych na Wschodzie.
Reklama
W ubiegłym roku Rajd Katyński odbył się na Ukrainę, gdzie gospodarzem był bp Leon Dubrawski z Kamieńca Podolskiego. To dlatego właśnie on modlił się dziś z motocyklistami.
- Łączymy się razem z Ukrainą i Rosją, dlatego, że tam toczy się wojna, zabija jeden drugiego. Pan Bóg nie dał przykazania zabijać, Pan Bóg dał przykazanie miłować. To diabeł wymyślił zabijanie - mówił ordynariusz kamieniecki. Podkreślał, że Matce Bożej Częstochowskiej polecamy dziś wszystkie sprawy Ukrainy, prosimy za tych żołnierzy, którzy walczą, za zabitych, poranionych, matki, które płaczą i cierpią z tego powodu, że zabijają ich synów.
- To jest dla nas straszne, zabijają, mordują, gwałcą, to jest wielkie nieszczęście. Tutaj w tym miejscu chcę prosić Matkę Bożą: niech Ona rozciągnie swój płaszcz macierzyński nad Ukrainą i ochroni, żeby te bomby i rakiety nie padały na naszą ziemię - wołał bp Dubrawski.
W kazaniu dziękował Matce Najświętszej za to, że może być tu razem z polskimi motocyklistami, uczestnikami Rajdu Katyńskiego. - Polacy tak bardzo pomagają, otwarli swoje serca, swoje domy, swój kraj dla tych biednych ludzi, okazali miłosierdzie - mówił ukraiński biskup.
Duchowny podkreślał, że na Ukrainie dzieje się tyle zła, tyle jest zniszczeń, mordów. - Nie o wszystkim nawet możemy mówić, bo ludzie by tego nie wytrzymali - zauważył. Podkreślił jednak, że naród ukraiński dostrzega znaki Boże. - Ruskie idą na nas z wojskiem, zbrojnie, ale my mamy mocnego ducha i ten duch zwycięży - podkreślał.
Reklama
- Modlimy się za Rosję, za Putina. Matka Boża wołała o modlitwę o nawrócenie Rosji i my dzisiaj o nic nie prosimy, tylko o modlitwę - mówił kaznodzieja i podziękował też za nadsyłane dla ukraińskich żołnierzy różańce.
Na Motocyklowy Zlot Gwiaździsty przyjeżdżają członkowie różnych klubów, organizacji, a także osoby niezrzeszone, które identyfikują się z dewizą „Bóg, Honor, Ojczyzna” i chcą rozpocząć sezon motocyklowy modlitwą na Jasnej Górze.
Michał Szeliga, prezes Zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego (SMMRK) podkreślił, że „to wielka radość móc być tutaj u Matki i mimo trudnych warunków, bo jest śnieg, rozpoczynać sezon motocyklowy”. - Naszym celem jest jedność całego środowiska w tej modlitwie, a w tym roku szczególną intencją jest modlitwa o pokój w Ukrainie - powiedział.
Grzegorz Gajewski, także wiceprezes Zarządu SMMRK dodaje, że na Ukrainie uczestnicy Rajdu Katyńskiego doznali wielkiej życzliwości i nawet nie przypuszczali, że ponownie spotkają się w takich okolicznościach. – Pamiętamy spotkania u nich, miłe, przyjacielskie, teraz możemy lepiej im pomagać, bo znamy ich potrzeby - powiedział motocyklista.
Pomysłodawcą Zlotu Gwiaździstego na Jasną Górę, któremu nadano imię Księdza Ułana Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego, był w 2004 r. nieżyjący już Wiktor Węgrzyn, wieloletni prezes Stowarzyszenia Rajd Katyński.
Od początku podkreślał, i tak czynią to i dziś organizatorzy, że to zlot o charakterze religijnym i patriotycznym.
Reklama
Nazywają go nawet pielgrzymką motocyklistów, stąd najważniejszym punktem jest wspólna modlitwa podczas Mszy św.
Spotkanie nawiązuje do kilkudziesięcioletnich starań śp. ks. Zdzisława Peszkowskiego o upamiętnienie pomordowanych przez sowietów 21 tysięcy Polaków w Katyniu, Charkowie, Miednoje. Mottem stowarzyszenia są słowa: „Kocham Polskę i ty ją kochaj”.
Jak zwykle na zakończenie Mszy św. poświęcone zostały pojazdy z modlitwą o bezpieczną jazdę i szczęśliwie przejechane kilometry.