Spotkanie, w atmosferze słuchania i bliskości, jest kontynuacją spotkania z Metysami i Eskimosami, które odbyło się w miniony poniedziałek. Jutro Ojciec Święty ponownie spotka się z tymi trzema grupami na audiencji i wygłosi do nich przemówienie.
Reklama
Kanadyjski episkopat niemal rok temu opublikował oświadczenie, w którym przeprasza członków społeczności indiańskich ludów tubylczych, którzy w kanadyjskich szkołach prowadzonych przez Kościół, doświadczyli krzywd. Biskupi zobowiązali się do stosownego zadośćuczynienia i wyrazili bliskość z ofiarami.
Kanadyjski Kościół przyznał, że był zaangażowany w systemowy proces niszczenia rdzennych języków, kultury i duchowości, przeprowadzony bez poszanowania dla historii, tradycji i mądrości ludności rdzennej. „Uznajemy, że przedstawiciele wielu katolickich wspólnot dopuścili się licznych nadużyć: fizycznych, psychologicznych, emocjonalnych, duchowych, kulturowych i seksualnych. Ze smutkiem dostrzegamy również historyczną i trwającą traumę oraz dziedzictwo cierpienia i wyzwań, przed którymi stoją ludy tubylcze” – czytamy w wydanym przez nich wówczas oświadczeniu.
Zwierzchnicy kanadyjskiego Kościoła zapewnili o swoim zaangażowaniu w proces uzdrowienia. „Wraz z licznymi inicjatywami duszpasterskimi, które są już realizowane w diecezjach w całym kraju [...], zobowiązujemy się do podjęcia zbiórki funduszy w każdym regionie, aby wspierać inicjatywy pojednania zorganizowane wspólnie z rdzennymi partnerami” – napisali. Zapewnili, że wkraczają w „nową erę pojednania”, w której priorytetem będzie wysłuchanie Indian oraz kształcenie ludzi Kościoła w temacie kultur i duchowości ludów rdzennych.
Obecne spotkanie było początkowo planowane w grudniu ub. roku,. Musiało jednak zostać przesunięte ze względu na rozwój pandemii koronawirusa.
Raport kanadyjskiej Komisji Prawdy i Pojednania wykazał, że w ciągu blisko 115 lat (1883-1996 r.) z powodu chorób, głodu, zimna i innych przyczyn zmarło co najmniej 4 tys. z ok. 150 tys. indiańskich dzieci, które w ramach asymilacji rdzennej ludności zostały zabrane rodzinom i umieszczone w szkołach rezydencjalnych. 80 ze 120 placówek rząd powierzył Kościołowi katolickiemu. Proces ujawniania nadużyć wobec rdzennych mieszkańców Kanady trwa już od kilkunastu lat.