Mija rok od śmierci Ojca Świętego. 3 kwietnia 2005 r. na Jasnej Górze, podczas spotkania pielgrzymkowego Rodzin Katyńskich, kapelan Golgoty Wschodu, ks. prał. Zdzisław Peszkowski mówił o Ojcu Świętym i dniu Jego śmierci: „Matka Boża Fatimska, która ocaliła życie Ojcu Świętemu, teraz w swój dzień, w sobotę, w wigilię Niedzieli Miłosierdzia Bożego zaprosiła Go do siebie: „Zmęczyłeś się, chodź do mnie, odpoczniesz...”. Przypominam te słowa na naszych Wieczorach. W ostatniej zwrotce piosenki Panience na dobranoc - którą w mroku, wokół ogniska płonących świec, śpiewamy na zakończenie naszych spotkań - zmieniłem słowa:
Nad Ojcem Świętym czuwaj nieustannie
Bo On swe życie złożył w ręce Twe,
I Jemu też u Ciebie w Bożym Domu,
Maryjo daj szczęśliwą, dobrą noc.
Chcę przypomnieć dzisiaj szczęśliwą chwilę życia Ojca Świętego, gdy zapatrzony w rozradowane twarze dzieci, zasłuchany w ich pełen miłości śpiew, pewnie zapomniał o zmęczeniu, o bólu. To chwila, gdy w przepięknym pejzażu, u podnóża Tatr dzieci góralskie w wielkiej gromadzie zaśpiewały Mu i zagrały z całego serca i z całej mocy - Syćko se Wom zycom. Czy zaśpiewać tę piosenkę dzisiaj, w rocznicę śmierci Ojca Świętego? Tak, przecież dusza jest nieśmiertelna. I nieśmiertelna jest Miłość. Więc zaśpiewajmy ją Ojcu Świętemu. Gdy ją usłyszy, uśmiechnie się i pewnie pozdrowi nas z okna najlepszej Matki w Bożym Domu.
350 lat temu 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej oddał Ojczyznę Matce Bożej w opiekę. W akcie ślubowania narodu pierwszy raz w historii zabrzmiały słowa: „Maryjo, Królowo Korony Polskiej...”. 19 czerwca 1983 r. Ojciec Święty Jan Paweł II ukoronował na Jasnej Górze wizerunek lwowskiej Matki Bożej Łaskawej. Wypowiedział słowa: „Z najwyższym wzruszeniem ozdabiam papieskimi koronami ten Wizerunek, który był świadkiem ślubów Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej. Wizerunek, przed którym Bogarodzica została po raz pierwszy nazwana Królową Korony Polskiej, a naród nasz zobowiązał się do nowego i gorliwego poświęcenia się na służbę swej «Najmiłosierniejszej Królowej»”. Lwowskie Śluby Jana Kazimierza odnowił w 1956 r. na Jasnej Górze przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, po swym powrocie z komunistycznego uwięzienia, Prymas Polski, Kardynał Stefan Wyszyński. Na Jasnej Górze, bo - „Tutaj zawsze byliśmy wolni” - powiedział nam Jan Paweł II.
Przypomnijmy słowa ukochanego Ojca Świętego w Jego wierszu Źródło, w Tryptyku rzymskim. W tych słowach jest - wszystko.
Źródło
Zatoka lasu zstępuje
w rytmie górskich potoków...
Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj,
wiesz, że ono musi tu gdzieś być -
Gdzie jesteś, źródło?... Gdzie jesteś źródło?!
Cisza...
Strumieniu, leśny strumieniu,
odsłoń mi tajemnicę
swego początku!
(Cisza - dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku.)
Pozwól mi wargi umoczyć
w źródlanej wodzie
odczuć świeżość,
ożywczą świeżość.
Syćka se Wom zycom
Pieśń dzieci góralskich dla Ojca Świętego
Syćka se Wom zycom to i owo,
Syćka se Wom zycom to i owo,
A my Wom zycymy,
A my Wom zycymy
Scyłscio, zdrowio.
Zycymy Wom zdrowio najlepsego,
Równego pstrągowi w Morskim Oku,
A do tego sieły
Do kaździutkiej zyły
W setnym roku.
Coby Wom Pon Jezus błogosławił,
Coby Wom Pon Jezus błogosławił
I na długie lata,
I na długie lata
Nom zostawił.
Cobyście nom, Ojce, długo zyli,
Cobyście nom, Ojce, długo zyli
I do syćkich ludzi,
I do syćkich ludzi
Miłość mieli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu