Według niepotwierdzonych informacji zbombardowany został skład paliwowy i jednostka wojskowa, znajdujące się w okolicach ulicy Łyczakowskiej.
O godz. 16.12 lokalnego czasu we Lwowie ogłoszono alarm bombowy. Mieszkańcy ukryli się w schronach. Dziennikarze PAP, przebywający w centrum prasowym, także musieli zejść do podziemi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po chwili nad północną częścią miasta można było zobaczyć gęsty dym, a w powietrzu wyczuwalny był charakterystyczny zapach spalenizny. W centrum Lwowa nie słychać było eksplozji. (PAP)
Ze Lwowa Agnieszka Gorczyca i Piotr Śmiłowicz (PAP)
pś/ ag/ mal/