Przez miesiąc mieszkańcy dwóch miejscowości naszej diecezji, Księżpola
i Korchowa, mogli być świadkami niecodziennego zjawiska. Oto w ich
gościnne progi zawitało kilka grup ludzi w różnym wieku, by w tych
właśnie okolicach przeżywać kilkunastodniowe rekolekcje oazowe. Wśród
przybyłych można było spotkać młodych, jeszcze "nie zagarniętych"
przez świat, choć doświadczających już bolesnych stron życia. Przyjechały
także rodziny, nierzadko z małymi dziećmi, zarówno dobrze sytuowane,
jak i borykające się z problemem ubóstwa i bezrobocia. Zwyczajni
ludzie, ale szukający czegoś niezwyczajnego, skoro zdecydowali się
na piętnaście dni oderwania od codziennych trosk i zanurzenia w innej,
Bożej rzeczywistości.
Sceptycy od pewnego czasu twierdzą, że model kształtowania
życia chrześcijańskiego, proponowany przez Ruch Światło-Życie, a
oparty na pracy w ciągu roku we wspólnotach parafialnych oraz na
rekolekcjach wakacyjnych, jest już przeżytkiem. Jak jednak wytłumaczyć
fakt, że w dwóch lipcowych turnusach tegorocznych oaz rekolekcyjnych
wzięło udział ponad trzysta pięćdziesiąt osób? Z pewnością tajemnica
powodzenia takiej formy spędzania wakacji tkwi z jednej strony w
otwartych, poszukujących Boga sercach ludzi i w działaniu Bożego
Ducha, a z drugiej strony w systemie formacyjnym, wypracowanym przed
laty przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Oaza rekolekcyjna
jest integralną częścią tego systemu. Nawiązując do tradycji Kościoła
pierwszych wieków, ruch formuje swych członków od etapu ewangelizacji
poprzez przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, wejście
na drogę uczniów Chrystusa, życie liturgią aż do odkrycia tajemnicy
Kościoła i swojego w nim miejsca. Etapom tym odpowiadają kolejne
stopnie oaz rekolekcyjnych: podstawowy, I, II i III. Prawdy zgłębiane
i przeżywane na rekolekcjach w sposób zintensyfikowany, ogarniające
i dotykające człowieka w całym wymiarze jego życia, są szczegółowo
rozważane i wprowadzane w codzienność podczas pracy w grupach we
wspólnotach parafialnych.
Każdy rok formacji przeżywany jest pod innym hasłem, wyznaczającym
kierunek refleksji i zadań do wykonania. W tym roku Ruch Światło-Życie
koncentruje się wokół zagadnienia deuterokatechumenatu. W pierwotnym
Kościele okres tzw. katechumenatu poprzedzał przyjęcie sakramentów
chrześcijańskiego wtajemniczenia: chrztu, bierzmowania i Eucharystii.
Dziś członkowie ruchu zgłębiają na nowo tajemnicę chrztu, zastanawiają
się, w jaki sposób najpełniej realizować zadania wynikające z przyjęcia
tego sakramentu. Konsekwentne życie wiarą, stanowiące o chrześcijańskiej
dojrzałości, w tym roku w sposób szczególny ukierunkowuje pracę wspólnot
oazowych.
Głębokiemu przeżywaniu tych treści sprzyjały na rekolekcjach
stałe punkty programu: codzienna Eucharystia, spotkania w grupach,
Namiot Spotkania, czyli osobista modlitwa Słowem
Bożym, Liturgia Godzin, nabożeństwa wieczorne, konferencje.
Były one pomocą w doświadczeniu miłości Boga i drugiego człowieka.
O takim doświadczeniu mówią uczestnicy oazy rekolekcyjnej I stopnia:
"W końcu dotarło do mnie, że Bóg mnie kocha (...) Postanowiłam
świadczyć o Bogu u siebie w środowisku." (Magda)
"Moje życie na tych rekolekcjach zmieniło się o 180o. Jestem
bardziej otwarta na innych ludzi." (Beata)
"Pogłębiłem swoją wiarę, wiele spraw wyjaśniło mi się i
rozwiały się niektóre wątpliwości (...) Przełamałem swoje lęki i
niepokoje - nauczyłem się służyć." (Łukasz)
"Podziękowałam Panu Bogu za moją rodzinę, za wszystkie krzyże (...) Chcę się cieszyć wszystkim, co mi daje Pan i zgadzać się z Jego
wolą i kochać wszystkich!" (Karolina)
To tylko niektóre wypowiedzi, ukazujące bogactwo przeżyć
i owocność tej formy kontaktu z Bogiem. Pojawia się w nich pragnienie
nowego, lepszego życia, budowania innego świata.
Rekolekcje są jednak dopiero początkiem wchodzenia w nowe
życie. Każdego oazowicza czeka wysiłek kształtowania w sobie Nowego
Człowieka. Zostało to przypomniane, już po raz kolejny, na podsumowaniu
oaz wakacyjnych, które odbyło się 31 sierpnia w Krasnobrodzie, u
stóp Matki Bożej. Bp Mariusz Leszczyński przypomniał tego dnia ostatnią
pielgrzymkę Ojca Świętego do ojczyzny i jego wezwanie do bycia świadkami
i apostołami Bożej miłości i miłosierdzia. Jeśli ruch będzie wierny
temu przesłaniu, może stać się prawdziwą oazą na pustyni świata i
w naszej ojczyźnie, "może dzisiaj odegrać również wielką rolę" -
powiedział Ksiądz Biskup. Podczas Nabożeństwa Rozesłania oazowicze
otrzymali zapalone światła i woreczki soli, by pamiętali o tym, że
mają być solą ziemi i światłem świata. Będą jednak prawdziwą solą
i prawdziwym światłem wtedy, gdy wypełnią zadanie postawione przez
Papieża: "Trzymajcie się liturgii i Biblii". Tak podsumował ten dzień
Moderator Diecezjalny Ruchu Światło-Życie ks. Czesław Grzyb. Dodał
jeszcze: "Ojciec Święty na nas liczy - nie możemy go zawieść".
Cel został wyznaczony, kierunek obrany. Wystarczy wejść
na tę drogę i podążyć nią, nie oglądając się za siebie. To droga
dla każdego chrześcijanina, nie tylko dla oazowicza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu