Ojciec Święty podkreślił również znaczenie przyjęcia, aby nie dzielić i nie wykluczać innych, ponieważ od tego rozpoczynają się wojny. Zamiast tego należy patrzeć w oczy innym, słuchać ich historii, przyjąć z ich tożsamością, budować mosty z braćmi i siostrami różnych tradycji, kultur i religii. Tylko w ten sposób z pomocą Bożą można zbudować pokojową przyszłość. Ojciec Święty zwrócił uwagę na potrzebę życia w postawie zachwytu. Ważne, aby umieć się zachwycić, widzieć piękno i być wdzięcznym.
Franciszek nawiązał do obecnej sytuacji wielu dzieci na Ukrainie, którzy ciepią z powodu wojny.
„Są jak wy: mają sześć, siedem, dziesięć, czternaście lat. Wy macie przed sobą przyszłość, bezpieczeństwo socjalne, szansę na dorastanie w społeczeństwie, w którym panuje pokój. Tymczasem te dzieci, nawet te najmniejsze muszą uciekać przed bombami. Wielu z nich cierpi. Przy tym zimnie, który tam jest... Zastanówmy się. Niech każdy z nas pomyśli o tych dzieciach, o tych chłopcach, o tych dziewczynkach. Cierpią dzisiaj trzy tysiące kilometrów stąd. Módlmy się do Pana. Ja będę się modlił, a wy w swoim sercem, w swoich myślach, módlcie się ze mną. Panie Jezu, proszę Cię za te dzieci, za tych chłopców i dziewczynki, którzy żyją pod bombami, którzy widzą tę straszną wojnę, którzy nie mają jedzenia, którzy muszą uciekać, zostawiając dom, wszystko: Panie Jezu, spójrz na te dzieci, spójrz na nie, chroń je. Są ofiarami pychy nas, dorosłych. Panie Jezu, pobłogosław te dzieci i chroń je“ – modlił się Papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu