Jednoczenie
Na razie lewica na próbę jednoczy się w Poznaniu. Przy wspólnym stole usiedli i SLD, i SdPl, UP, KPEiR, Stowarzyszenie Ordynacka, lewicowi kolejarze, tacyż sami działkowicze i parę pomniejszych skrótów. W oficjalnym komunikacie podano, że atmosfera była „niezwykle życzliwa” (Gazeta Wyborcza, 19 grudnia). Nie wiadomo, kto komu i czego życzył, ale pewne jest, że ofiar w ludziach nie było.
Wzruszający gest
Postkomuniści już nie będą gonili za władzą. Przykład dała nieznana bliżej towarzyszka Joanna Kasprzyk-Berka. Owa niewiasta ogłosiła, że jeśli będzie musiała oddać miejsce komuś (na liście wyborczej), kto nie jest członkiem SLD, to zrobi to. Zebrała burzę oklasków od działaczy (Gazeta Wyborcza, 19 grudnia). A Jerzy Szmajdziński, jak nam się wydawało, to nawet płakał. Ze wzruszenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hurtem
Na koniec kadencji prezydenckiej Aleksander Kwaśniewski odznaczył zbiorowo 200 swoich urzędników orderami i odznaczeniami (Rzeczpospolita, 19 grudnia). Wyszedł z założenia, że w hurcie jest zawsze taniej.
Szeroki front
Marek Borowski apeluje ostatnimi czasy często i gęsto. Zaapelował tym razem o tworzenie szerokiej koalicji. Ośmielamy się zauważyć, że jak będzie za szeroka, to w drzwi do władzy się nie zmieści.
Wymiana
Reklama
Donald Tusk spotkał się z Markiem Borowskim. W czasie spotkania nastąpiła wymiana poglądów na temat rozwoju sytuacji. Tusk przejął poglądy Borowskiego, a Borowski Tuska. Na szczęście nie wymienili się stanowiskami, bo Jan Rokita już by tego nie wytrzymał.
Sobotka
Aleksander Kwaśniewski ułaskawił w piątek Zbigniewa Sobotkę. Ponieważ wszystkie aspekty tego wydarzenia są jasne i społeczeństwo pozostaje w ich ocenie wyjątkowo zgodne, jedynym znakiem zapytania jest dzień ułaskawienia. Dlaczego akurat to historyczne wydarzenie miało miejsce w piątek? Przychodzi nam na myśl takie: piątek to taka mała sobota. Sobotka po prostu.
Nic nie napisał
Władysław Frasyniuk, szef mikroskopijnej Partii Demokratycznej, nie napisał w minionym tygodniu żadnego listu otwartego do Polek i Polaków. Pewnie dlatego, że łowił karpie na Wigilię. Ale jakąś kartkę świąteczną to mógłby, czekając na branie, napisać.
(pr)