Już ta godzina
na niebie drży
gwiazdą
a ja w nią patrząc - marzę
przyjdź i rozpal
sosnowymi szyszkami w piecu
by woda zawrzała na herbatę i placek z jabłkami
zapachem się rozniósł - drogę
wyścielił
Dzieciątku z Maryją, Józefem
będą zziębnięci i głodni
i nie zapomnij gałązek jedliny
od śnieżynek wprost z nieba skrzących
ja zapalę świece i opłatek podam
Ty znakiem krzyża w ciszy jak święci
złożysz życzenia gorące aż miód
na opłatku sperli się
w krople złote
łzy
z twarzy
spłyną na ręce Mamo
wigilio święta
2005
Pomóż w rozwoju naszego portalu