Abp Jędraszewski: Teraz w Polsce realizuje się królestwo dobroci, miłości, prawdy
– W tym, co w tych dniach dokonuje się w nas, w naszej ojczyźnie, realizuje się to, o co prosimy codziennie w modlitwie Ojcze nasz: przyjdź królestwo Twoje – królestwo dobroci, miłości, prawdy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas liturgii stacyjnej w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie.
Metropolita krakowski zaznaczył, że dzisiejsza Ewangelia mówi o świętości życia, powtarza starotestamentalne przykazanie „Nie zabijaj!” i rozszerza je o zakaz gniewu i używania złych słów wobec drugiego człowieka. – Nie wolno w żaden sposób naruszać godności drugiego człowieka – nie wolno go ranić nawet jednym słowem. Bo każdy człowiek jest Bożym dzieckiem – komentował hierarcha.
Kaznodzieja zwrócił uwagę, że echem tej Ewangelii są słowa zapisane w Liście św. Jakuba. – Nie tylko „nie zabijaj”, „nie mów fałszywie”, „nie oczerniaj”, ale również troszcz się o zbawienia drugiego człowieka. Jeśli trzeba, pomóż mu wrócić na właściwą drogę, módl się za niego. Jeśli trzeba, z pokorą, ale równocześnie z jednoznacznością, upomnij go, bo chodzi o jego zbawienie – mówił abp Jędraszewski. Zaznaczył, że słowa te zyskują aktualnie dramatyczny wydźwięk ze względu na wojnę na Ukrainie.
Abp Jędraszewski przywołał świadectwo 90-letniej kobiety, która w tym czasie znalazła schronienie w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Spod Równego przyjeżdżała wielokrotnie do Krakowa, aby spotkać się z Janem Pawłem II w czasie jego pielgrzymek do Polski. „Zawsze się do niego modliłam, by nam błogosławił. To on musiał sprawić, że znalazłam się w jego domu w Krakowie. Jak nie wierzyć w to, że jest Pan Bóg? Jak nie wierzyć, że są święci? Jak nie dostrzegać tego, że są dobrzy ludzie?” – cytował metropolita.
– Jestem pewien, że w tym, co mówiła ta kobieta i w tym, co w tych dniach dokonuje się w nas, w naszej ojczyźnie, realizuje się to, o co prosimy codziennie w modlitwie Ojcze nasz: przyjdź królestwo Twoje – królestwo dobroci, miłości, prawdy. Niech się święci w ten sposób imię Twoje – zakończył metropolita krakowski.
Z różnych stron płyną sygnały świadczące o tym, że Polakom brakuje publicznego namysłu nad ich Ojczyzną. Owszem, opozycja (PiS) organizuje rozmaite konferencje programowe, poświęcone ważnym problemom społecznym, gospodarczym i politycznym oraz zgłasza pomysły naprawy naszego państwa. Ale, najpewniej na życzenie władzy, głos PiS-u jest przez media głównego nurtu wyśmiewany, przekręcany i zagłuszany. Mimo to, uparcie, PiS robi swoje, pracuje nad programem sanacji polskiego państwa.
Teraz jednak, niespodziewanie, chęć rozmowy ponad partyjnymi podziałami zadeklarowali Tusk, Michnik, Komorowski, czyli bardzo ważni reprezentanci establishmentu III RP. Można podejrzewać, że chodzi im, przede wszystkim, o efekt propagandowy. Bo oferują „okrągły stół” dla – jak mówią – dobra Polaków, a opozycja (PiS) ten stół odrzuca. Więc ludzie mają na tej podstawie sądzić, że opozycji chodzi tylko o jej wąski, partyjny interes…
Ale to jest tak grubo szyte, że chyba nikt się nie nabierze? Przecież najbardziej naturalnym miejscem do układania się programowego i ustalania działań praktycznych ważnych dla kraju jest parlament. To tam mają mieć miejsce dyskusje, z których wyłonią się ustawy naprawiające nasze państwo. A co jest? Jest rządowa maszynka do głosowania. Zero dyskusji, zero miejsca dla opinii i argumentów sprzecznych z myśleniem rządu Tuska. To tam, w parlamencie, tą swoją praktyką przegłosowywania bez dyskusji i bez dyskusji odrzucania wniosków podpisanych nawet przez milion obywateli, Tusk pokazuje, gdzie ma dialog społeczny. A skoro ten dialog u Tuska jest tam, gdzie jest, to po co mu „okrągły stół”?
Po nic. Kolejna fikcja. Ma być tylko efekt propagandowy…
Mimo to jednak, może nie odrzucać tego bez chwili namysłu? Moje rozumowanie jest następujące. Debata publiczna nad najważniejszymi polskimi problemami jest konieczna. Naturalnym miejscem takiej debaty – skoro parlament nie spełnia swojej roli – są media publiczne, TVP i Polskie Radio. W tych mediach pełnię władzy mają Komorowski i Tusk, a Michnik wielkie wpływy. Proponujecie, Panowie, opozycji „okrągły stół”, to niech on się stanie rzeczywistością w mediach publicznych. Dopuśćcie opozycję (PiS) do władz mediów publicznych, w konsekwencji niech tam się pojawią dziennikarze i programy krytyczne wobec rządu – i proszę „okrągły stół” gotowy!
Zrobicie to, Panowie Komorowski, Tusk, Michnik?
Niedawno otwarte Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie miało być symbolem nowoczesności i kultury na najwyższym poziomie. Tymczasem oferta wydawnicza dostępna w muzealnym sklepie wzbudza kontrowersje i skłania do refleksji nad tym, w jakim kierunku zmierza współczesna sztuka i kultura - informuje wPolsce24.pl.
Wśród książek promowanych przez muzeum znalazły się pozycje o tematyce "gender", "queer" i "LGBT". Niestety, znajdują się w nich treści, które trudno określić inaczej niż obsceniczne. Ilustracje o charakterze pornograficznym, przekraczające granice dobrego smaku, są prezentowane jako sztuka, a niekiedy wręcz jako edukacja.
- Dużo zawdzięczam Ruchowi Światło-Życie, dlatego że odkryłem tam ewangelicznego
Jezusa, przyjąłem Jezusa jako mojego Pana i Zbawiciela – mówił bp Piotr Kleszcz do
łódzkich kleryków.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.