Belgia/ B. sędzia MTK w Hadze: Putin stanie przed sądem za zbrodnie wojenne
Bombardowanie szpitala w ukraińskim Mariupolu było zbrodnią wojenną i Putin stanie za nią przed sądem - ocenia Christine Van den Wyngaert, wieloletnia sędzia Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze. W jej ocenie sama inwazja na Ukrainę jest "największą zbrodnią" rosyjskiego prezydenta.
Van den Wyngaert jest jedyną przedstawicielką Belgii, która pełniła funkcję w MTK w Hadze. Pracowała w nim przez ponad osiemnaście lat.
"Obserwowałam okropności wojny w Jugosławii, Kongo czy Sudanie" – powiedziała dziennikowi "Het Nieuwsblad". Nie spodziewałam się, że w Europie ponownie dojdzie do "takich okropności" - dodała.
"Nie wierzyłam, że Putin posunie się tak daleko" – podkreśliła van den Wyngaert. Według niej rosyjski prezydent jest winny zbrodni wojennych, takich jak bombardowanie szpitali i zabijanie cywilów. Belgijska sędzia uważa, że sam atak na suwerenne państwo jest zbrodnią przeciwko pokojowi i w konsekwencji źródłem innych zbrodni.
"W Norymberdze był to główny zarzut przeciwko nazistowskim Niemcom" – przypomina von der Wyngaert i zaznacza, że wprawdzie MTK w Hadze nie może nikogo skazać zaocznie, jednak tacy zbrodniarze jak Radovan Karadżić i Slobodan Miloszević zostali ostatecznie wydani i skazani.
"Putin też kiedyś będzie musiał zapłacić" – nie ma wątpliwości van den Wyngaert.
Andrzej Pawluszek (PAP)
apa/ adj/
2022-03-11 19:15
Ocena:+50Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
80 lat temu słuchacze BBC usłyszeli dowody niemieckich zbrodni na polskich Żydach
Żydzi pojmani przez SS w trakcie tłumienia powstania w getcie warszawskim
80 lat temu, 26 czerwca 1942 r., na antenie radia BBC, z inicjatywy rządu RP na uchodźstwie, wyemitowano program dokumentujący niemieckie zbrodnie na Żydach w okupowanej Polsce. Dla więźniów gett audycja była promieniem nadziei na zainteresowanie świata ich losem.
U progu II wojny światowej politycy wszystkich stron rysującego się konfliktu rozumieli, że najważniejszym narzędziem informowania i mobilizowania społeczeństw będzie radio. Harold N. Graves, pierwszy dyrektor amerykańskiej Foreign Broadcast Information Service, stwierdził w 1941 r., że radio to „czwarty front wojenny”. Nieprzypadkowo jednym z pierwszych zarządzeń władz niemieckich w Generalnym Gubernatorstwie był nakaz oddania przez Polaków wszystkich odbiorników radiowych. W ten sposób mieli zostać odcięci od informacji płynących z wolnego świata. Ciężar informowania społeczeństwa spoczął na prasie podziemnej, która czerpała m.in. z nasłuchu radiowego. Najważniejszym źródłem informacji była „Agencja Prasowa”, czyli periodyk Biura Informacji i Propagandy AK (BIP), zawierający streszczenia informacji i przemówień na falach BBC, ale także stacji państw neutralnych. Już we wrześniu 1939 rozpoczęto przygotowania do powołania Polskiej Sekcji w ramach najpotężniejszej ówczesnej spółki radiowej – BBC. W kolejnych latach jej dziennikarze „zastępowali” Polskie Radio.
„Wszystkim nam potrzebne są znaki nadziei. Potrzebne są młodym, aby odkrywali piękno i sens życia, potrzebne są rodzinom i małżonkom, aby jeszcze raz pojęli, że otwartość na życie z odpowiedzialnym macierzyństwem i ojcostwem jest misją, którą Pan powierza ich miłości” - mówił abp Wojciech Polak podczas sobotniego spotkania z doradcami życia małżeńskiego i rodzinnego, członkami stowarzyszenia wspierającego powołania oraz rodzicami misjonarzy pochodzących z archidiecezji gnieźnieńskiej.
Doroczny „opłatek” rozpoczęła wspólna modlitwa i Msza św. sprawowana w kaplicy Centrum Edukacyjno-Formacyjnego w Gnieźnie przez abp. Wojciecha Polaka i przybyłych księży. W homilii metropolita gnieźnieński nawiązał do przywołanego w liturgii słowa obrazu Maryi idącej z pośpiechem do swej krewnej Elżbiety, podkreślając, że uczy nas on nie tylko oddania i troski o innych, ale i tego, jak nieść Chrystusa do sióstr i braci. Bardzo są bowiem potrzebni ci, którzy oddawszy siebie do dyspozycji Bogu, jak Maryja, idą do bliźnich, gotowi spotkać ich, aby i w nich coś się stało, coś się poruszyło.
Kto przyniesie ziemi pokój? Już za parę dni siądziemy do wigilijnego stołu, składając sobie życzenia i śpiewając kolędy, ale i ze świadomością, że w różnych miejscach na świecie trwają działania zbrojne, giną ludzie, że w tym roku przy świątecznym stole gdzieś kogoś zabraknie… Modlimy się o pokój, prosimy Boga, aby przyszedł, zstąpił, odmienił ludzie serca. Czy i my sami możemy zanieść Boga miłości i pokoju innym, czy możemy Go innym dać?
Jezus do domu Elżbiety i Zachariasza przybywa pod sercem Maryi. Maryja idzie pomóc swej krewnej, o której dowiedziała się, że jest już w szóstym miesiącu, że zbliża się do momentu porodu. Przynosi jej jednak coś znacznie większego niż pomoc – radość z obecności Jezusa. Jest to obecność ukryta, ale realna, którą wyczuwa nawet mały Jan jeszcze pod sercem Elżbiety.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.