Poczucie smaku
Wakacje kojarzą mi się od czterech lat ze śmiercią Zbigniewa
Herberta (1998). Daje to okazję, by wziąć do ręki zbiór świadectw,
jakie przytacza o nim bardzo obficie Joanna Siedlecka. Ale i jednocześnie
jest czas, by pomyśleć nad intelektualną odwagą Poety. Potrzebni
nam są ludzie z poczuciem smaku jako osądu moralnego.
Z pozdrowieniami Biskup Roman
- Jak mało kto, nie znosił wielkich słów - kontynuuje
Jakub Karpiński - ale bez nich, niestety, się nie obędzie. Był po
prostu człowiekiem moralnym, który całe życie robił to samo - realizował
zasady bliskości, prawdy, dobra i piękna, greckie jeszcze ideały
kalokagatii; esencji potęgi smaku, który, jak się okazało, wystarczał,
żeby odrzucić roszczenia pseudofilozofów; to co uchodziło za prawdę.
Właśnie służba dobru, pięknu i prawdzie sprawiła, że
zarówno na komunistyczną, jak i postkomunistyczną rzeczywistość reagował,
jak reagował. Że tyle rzeczy go brzydziło, czemu dawał wyraz. Wyrokował
zgodnie ze swoim sumieniem, bo Pan Cogito nie tylko myślał i czuł,
ale też odrzucał. Odrzucało jego sumienie.
Dla mnie więc spór o Herberta to nie to, czyj był, ale
czy dobrze mieć wrażliwość oraz sumienie? I zgodnie z nimi reagować?
Oceniać ostro rzeczy nieprzyzwoite?
A poczucie smaku nigdy go nie zawodziło. Oceniał trafnie,
był, co rzadkie, nie tylko poetą, ale też intelektualistą.
W latach 70., okresie petycji do władz, zabiegano o pisarzy
i poetów, choć twórcy nie zawsze są intelektualistami. Twórczość
wymaga predyspozycji innych, zmyślania, konstruowania nieistniejących
światów, jego esencja to często bycie poza rzeczywistością. Intelektualista
natomiast musi się nad nią pochylić, rozpoznać, zanalizować, ocenić,
dopiero potem wyrokować. Mieć rozeznanie w sprawach prawdy. I on
właśnie je miał.
Był miarą wszystkiego, której dziś zabrakło.
Śmiałem się zawsze, gdy czytałem, że był wariatem.
Boże, tak być takim wariatem jak Herbert.
Wszystko bym za to dał.
Jak bardzo nam ich potrzeba.
Joanna Siedlecka, Pan od poezji. O Zbigniewie Herbercie, Warszawa 2002, Prószyński i S-ka, s. 421.
Pomóż w rozwoju naszego portalu