Reklama
Trwa wojna na Ukrainie. Władimir Putin bombarduje kolejne miasta, a Polska przyjęła już ponad milion kobiet i dzieci uciekających przed rosyjską agresją. Niestety Parlament Europejski zajmuje się rezolucją, która nawołuje do nałożenia swoistych sankcji na Polskę.
"Komisja powinna wykorzystać wszystkie dostępne jej narzędzia, w tym rozporządzenie w sprawie warunkowości w zakresie praworządności, aby przeciwdziałać uporczywym naruszeniom demokracji i praw podstawowych w całej Unii, w tym atakom na wolność mediów i dziennikarzy, migrantów, prawa kobiet, prawa osób LGBTIQ oraz wolność zrzeszania się i zgromadzeń; wzywa Komisję do podjęcia działań i uwzględnienia tego przy stosowaniu rozporządzenia w sprawie warunkowości w zakresie praworządności" - czytamy w treści rezolucji PE, nad którą dyskusja i głosowanie ma się odbyć w Strasburgu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Treść rezolucji w obecnej sytuacji przypomina trochę czarny humor, z którego najbardziej ciszą się panowie na Kremlu. Rząd uruchamia programy pomocowe i organizuje transporty leków i żywności na Ukrainę, a Polacy przyjmują do swoich domów matki, dzieci i osoby starsze, które uciekły z kraju ogarniętego wojną. Polska jest dziś praktycznie krajem frontowym, który potrzebuje gospodarczego i finansowego wsparcia, bo przyjmuje więcej uchodźców niż wszystkie pozostałe państwa UE razem wzięte. Wojna powoduje zawirowania gospodarcze, złoty traci na wartości, a politycy z państw członkowskich chcą nas w "nagrodę" jeszcze bardziej pogrążyć gospodarczo.
Reklama
Europejscy politycy powinni zająć się zakazem importu rosyjskich surowców: węgla, ropy i gazu, by Moskwa został odcięta od europejskich środków na zbrojenia, bombardowanie miast oraz zabijanie kobiet i dzieci. Na nasze europejskie kłótnie może przyjdzie jeszcze czas, ale teraz należy się obudzić i zająć sprawami, które są naprawdę są ważne.
Rezolucja której celem jest odebranie Polsce środków finansowych jest pomysłem m.in. polityków Platformy Obywatelskiej Parlament Europejski. Mam nadzieję, że chociaż polscy politycy tej partii poproszą swoich kolegów z Europejskiej Partii Ludowej z przewodniczącym Donaldem Tuskiem na czele, aby zajęli sie tym, co jest naprawdę ważne. Dziś realna do krwi polityka ma miejsce na Ukrainie, a w Strasburgu, czy Brukseli zaplanowano jedynie kolejne polityczne przedstawienie. Żyjemy bowiem w czasach, gdy przyszłość Polski i Europy o wiele bardziej zależy dziś od bohaterstwa Ukraińców, niż od kłótni politycznych w Strasburgu.
Europolitycy również muszą wreszcie zrozumieć, że w Europie trwa prawdziwa WOJNA!