Reklama

Rozmowa tygodnia

To państwo trzeba naprawić

Niedziela Ogólnopolska 48/2005, str. 10

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Ireneusz Skubiś: - Panie Premierze, gratulując uzyskania wotum zaufania dla Pańskiego rządu, chciałbym prosić o przedstawienie programu nowego rządu szerokiemu gremium Czytelników „Niedzieli”. W exposé nazwał Pan swój program naprawą państwa. Co w nim będzie najważniejsze?

Kazimierz Marcinkiewicz: - Przede wszystkim bardzo dziękuję za wsparcie, jakie od Państwa otrzymałem, i za modlitwę. To jest dla mnie bardzo ważne, bowiem naprawa państwa, a potem budowa państwa solidarnego nie może obejść się bez Boga i modlitwy.
Nasze państwo wymaga przede wszystkim uzdrowienia moralnego. Polacy nie wierzą politykom i urzędnikom państwowym. Dlaczego? Ponieważ się na nich wielokrotnie zawiedli. Za dużo było afer, kłamstwa i korupcji. To trzeba zmienić. Dlatego naszym priorytetem są zmiany w sądownictwie, usprawnienie funkcjonowania sądów, tak aby sprawy, w których ofiarami są zwykli obywatele, nie ciągnęły się latami. Ponadto trzeba zaostrzyć kary tam, gdzie mamy do czynienia ze zbrodnią, zezwierzęceniem. Również w przypadkach grabieży mienia publicznego, wykorzystywania stanowisk państwowych dla prywatnych interesów. Afera Rywina była już chyba szczytem bezczelności w traktowaniu państwa jak własnego folwarku. Powołałem stanowczych ministrów, którzy gwarantują położenie tamy takiemu stanowi rzeczy. Ale chcę też stworzyć nowoczesną i sprawną instytucję do walki z nadużyciami urzędników i polityków - Centralny Urząd Antykorupcyjny. Do powołania tego urzędu potrzebna będzie zgoda Sejmu. Decyzja większości posłów pokaże, czy również inne ugrupowania - nie tylko Prawo i Sprawiedliwość - chcą tak naprawdę czystego i uczciwego państwa. Jako premier Polski pragnę, by uczciwość, jawność, honor i skromność stały się korzeniem, na którym będą wzrastały kolejne pokolenia Polaków - już w odnowionej IV Rzeczypospolitej.
Jeśli ktoś zapyta mnie, jak ta odnowa moralna przełoży się na nasze codzienne życie w najbliższym czasie, to powiem, że choćby w ten sposób, że państwo będzie tańsze. Z instytucji nie będą wyciekały pieniądze i można będzie przeznaczyć je na wspomaganie inwestycji oraz pomoc potrzebującym.
To, oczywiście, zasadniczy zrąb tego, co wydaje mi się najważniejszym zadaniem dla mojego rządu, tym, na co należy położyć największy nacisk. Pamiętajmy jednak, że każdego z ministrów czekają konkretne, jakże ważne zadania, za które będą odpowiedzialni. Choćby stworzenie lepszych warunków dla rozwoju budownictwa mieszkaniowego czy też problem do rozwiązania „na dziś” - pomoc szkolnym stołówkom w dożywianiu dzieci. Czeka nas ciężka praca, ale z pomocą Bożą chcemy odnowić Polskę i zbudować solidarne państwo, które będzie dbało o swoich obywateli.

- Platforma Obywatelska twierdzi, że w Pańskim programie są elementy wzięte od niej, natomiast partie, które poparły mniejszościowy rząd PIS-u, uważają, że otrzymają coś dla siebie. Samoobrona uzyskała rzekomo zapewnienie renegocjacji traktatu akcesyjnego w zakresie rolniczych dopłat i kwot produkcji...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie słyszałem, aby Platforma Obywatelska obiecywała solidarne państwo. To my mieliśmy nadzieję, że zarówno Prawu i Sprawiedliwości, jak i Platformie Obywatellskiej zależy na lepszym życiu każdego Polaka. Fiasko rozmów koalicyjnych świadczy o tym, że PO ma inne cele.
A jeśli chodzi o inne partie, to poparcie dla rządu nie było na sprzedaż. Wierzę, że każdy głos za moim rządem i naszym programem to głos rozsądku i szczerej troski o kraj, a nie wyrachowanie.
Jeśli chodzi o program dla polskiej wsi, to realizujemy własną politykę, dobrze, że inni ją chwalą i wspierają. Zapowiadaliśmy zwroty akcyzy do paliwa rolniczego i zrealizujemy tę obietnicę. Kwestia negocjowania dopłat i kwot produkcji będzie przedmiotem bieżących działań ministra rolnictwa w relacjach z Unią Europejską. Nie wiem, do czego chciałaby dążyć Samoobrona, jeśli idzie o stosunki Polski z Unią. W każdym razie priorytetem Prawa i Sprawiedliwości nie jest rezygnacja naszego kraju z członkostwa w jednoczącej się Europie, lecz skuteczna bieżąca współpraca z Unią w imię uzyskania jak najlepszych warunków dla Polski, w tym dla polskiego rolnictwa.

- Dlaczego tak naprawdę nie doszło do koalicji z Platformą Obywatelską?

- Ze smutkiem muszę powiedzieć, że rozmowy koalicyjne z Platformą Obywatelską przypominały bardziej biblijną opowieść o wieży Babel niż rzeczowe dyskusje o przyszłości Polski.
Jednak jeśli ktoś zagłębi się w owe negocjacje Platformy o stanowiska, to nie dostrzeże w nich logiki. Przypomnijmy, przecież od zawsze było wiadomo, że naszym priorytetem jest uzdrowienie państwa, zbudowanie nowej, IV Rzeczypospolitej. Wszyscy wiedzieli, w jakich obszarach Prawo i Sprawiedliwość widzi konieczność natychmiastowej, radykalnej zmiany w państwie. PiS wygrał wybory i oznaczało to, że wyborcy w Polsce takich zmian właśnie oczekują. Moje ugrupowanie miało moralną legitymację wyborców do tego, by pokierować resortami spraw wewnętrznych, sądownictwa, wojskiem oraz służbami specjalnymi. Tymczasem Platforma uparcie żądała tych właśnie stanowisk. W negocjacjach poszedłem tak daleko, że zaproponowałem moim partnerom podział MSWiA i oddanie w ich gestię administrowania Polską. Oferowałem również Platformie nadzór nad Ministerstwem Obrony Narodowej. Wszystkie te oferty były odrzucane jako niesatysfakcjonujące.
Z kolei na ważne stanowiska Marszałka Sejmu oraz Wicemarszałka Senatu wystawiali akurat tych kandydatów, co do których lojalnie uprzedzaliśmy, że nie będzie z naszej strony akceptacji. Jednak dwukrotnie w pełni świadomie zachowali się prowokacyjnie. Zrobili wszystko, aby nie było ich w moim rządzie. Mówię to z przykrością, bowiem większość Polaków zaufało właśnie tym dwóm partiom - PiS-owi i PO.

Reklama

- Wotum zaufania to wielkie wyzwanie. Czy to poparcie, na które Pan liczy, będzie dostatecznie trwałe, aby w oparciu o nie naprawiać Rzeczpospolitą?

- Jak już wspomniałem, wierzę, że program mojego rządu poparli ci, którzy tak samo rozumieją dobro oraz interes naszej wspólnej Ojczyzny. Jeśli partykularne interesy partyjne nie przesłonią wizji lepszej i solidarnej Polski, to naprawimy nasze państwo.

- Premier Belka na odchodnym oświadczył, że zostawia gospodarkę w dobrej kondycji. A jak Pan, Panie Premierze, ocenia to, co Pan zastał? Czy będzie jakiś raport otwarcia, abyśmy dowiedzieli się, w jakim stanie jest nasze państwo?

- Przejawem dobrego stanu gospodarki jest dobre, godne życie obywateli. Premier Belka jako ekonomista koncentrował się na liczbach. Ja zaś doskonale wiem, jak wielu ludzi musi żyć ze skromnej emerytury. Co może być szokiem dla ludzi wykształconych i mających dobrą pracę - niedożywiene dzieci w Polsce to problem powszechny. Wiem, że poziom życia przeciętnego Polaka nie świadczy dobrze o stanie naszej gospodarki. Nie potrzeba specjalnych analiz. Trzeba zacząć poprawiać państwo tak, by gospodarka służyła ludziom, a nie statystykom.

- Dziękuję za rozmowę i życzę nowemu rządowi sukcesu.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród uczestników ostatni weterani

2024-05-18 08:19

[ TEMATY ]

Monte Cassino

armia gen. Andersa

Witold Gudyś

Po 80 latach od pamiętnej Bitwy o Monte Cassino na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego na tym wzgórzu spotkają się przedstawiciele władz Polski na czele z Prezydentem RP, Marszałkiem Senatu i Wicemarszałkiem Sejmu, kombatanci, rodziny żołnierzy, a także ostatni żyjący weterani 2. Korpusu Polskiego gen. Andersa. Główne uroczystości odbędą się w sobotę 18 maja. Ich organizatorem jest Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy wsparciu Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Rzymie.

Jednym z uczestników obchodów rocznicowych jest 99-letni Józef Skrzynecki. Już jako 16-latek wstąpił do armii gen. Andersa. W czasie walk o Monte Cassino był czołgistą w 4 Pułku Pancernym „Skorpion”. Walczył też o wyzwolenie Bolonii i Ankony, a po wojnie wrócił do Polski.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek zatwierdził kult Gwidona z Montpellier, założyciela Zakonu Ducha Świętego

2024-05-19 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Specjalny list apostolski “Fide incensus” (“Zapalony wiarą”) wydany został dzisiaj z osobistej inicjatywy („motu proprio”) papieża. Na mocy listu apostolskiego Gwidon z Montpellier został wpisany do katalogu błogosławionych, a jego wspomnienie liturgiczne będzie obchodzone 7 lutego jako obowiązkowe w Zgromadzeniu i wspólnotach inspirowanych jego charyzmatem.

“Dzisiejszy dzień dla naszego Zgromadzenia jest jednym z najważniejszych wydarzeń w 800-letniej historii Zakonu Ducha Świętego. Spełniły się oczekiwania i starania Zgromadzeń Zakonnych pochodzących od Ojca Gwidona z Montpellier o potwierdzenie mocą Kościoła Jego kultu” - powiedziała matka Kazimiera Gołębiowska, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia. “Cieszymy się z tak wielkiej łaski jaka nas spotkała, iż Ojciec Gwidon został wpisany do katalogu Błogosławionych Kościoła. Wyrażamy wielką wdzięczność Ojcu Świętemu Franciszkowi, Dykasterii ds Kultu Bożego i Sakramentów i wszystkim, którzy wspierali nas na drodze starań o nadanie naszemu Założycielowi tytułu Błogosławionego” - dodała matka generalna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję