Co możemy zrobić dla niewierzących rówieśników? Chwalą się
nieraz, że mają pieniądze, ale pieniądze to przecież tak mało?
Nam, młodym, potrzebni są ludzie z autorytetem. Co mamy
robić, jeśli tacy ludzie, czasem nawet duchowni, zachowują się źle,
jeśli nie możemy mieć do nich zaufania?
Jak my, w naszym wieku, możemy przeciwdziałać prześladowaniom
religijnym, brakowi tolerancji, nienawiści i agresji?
Dlaczego w Irlandii ciągle mordują się chrześcijanie
- katolicy i protestanci?
Jakie zadania stawia przed nami Kościół w dziedzinie
obrony życia, przeciwstawiania się aborcji i eutanazji?
Czy ludzie dorośli potrafią dostrzec w nas wartościowych
ludzi? Czy potrafią rozpoznać w nas dobro i nadzieję mimo, że ubieramy
się lub zachowujemy inaczej niż oni?
Czy w świecie bez Biblii można spotkać Boga?
Dlaczego społeczeństwo belgijskie, w większości wychowane
w szkołach katolickich, wyraziło zgodę na eutanazję?
To tylko niektóre pytania zadane przez uczniów Katolickiego
Liceum i Gimnazjum. Z okazji dziesięciolecia szkół katolickich do
Szczecina przyjechali goście z różnych stron Europy: z Belgii, z
Danii, Norwegii, Irlandii. Był wśród nich bp Donal McKeown z Irlandii
Północnej i Etienne Verhack z Belgii, sekretarz generalny Europejskiej
Rady ds. Szkolnictwa Katolickiego. Było poważne sympozjum z poważnymi
wykładami, ale było także nie mniej ważne spotkanie panelowe z młodzieżą.
Temat bardzo poważny - Młodzież wobec wyzwań współczesności - ale
trzeba było tak go podjąć, by młodzież naprawdę w nim uczestniczyła.
W seminaryjnej auli zebrało się pół setki młodych ludzi.
Podzielili się na małe zespoły i otrzymali czas - mieli go wykorzystać
na przygotowanie własnych pytań. - Mogą to być pytania, które wprawią
nas w zakłopotanie, mogą nas nawet zirytować, ale muszą to być wasze
własne pytania i wasze problemy - mówili organizatorzy. W grupach
młodzież pracowała ostro, spierała się nad pytaniami, wyznaczała
swoich przedstawicieli do ich publicznej prezentacji. Przy niektórych
musieli pokonać obawy: Czy zostaniemy potraktowani poważnie? Czy
wypada o to pytać? Potem jeszcze trzeba było pokonać lęk przed publicznym
występem wobec takich słuchaczy, tak licznie zgromadzonych. Z tym
poszło łatwo: Hello everybody! - rozpoczęła jedna z pytających.
Uczestnicy dyskusji byli zaskoczeni pytaniami - na własne
oczy widzieli i słyszeli, że pytań nie tworzyli nauczyciele, a jednak
były bardzo prawdziwe i głębokie. Nie przeszkadzało im, że były trudne
- o sprawach trudnych trzeba rozmawiać, tylko tak można je przezwyciężać.
Irlandzki Ksiądz Biskup z bólem, ale bardzo chętnie i otwarcie mówił
o problemach swojej ojczyzny - zarazem pokazywał, jak wiele dzieje
się tam dobra, choć o tym się nie mówi. Również E. Verhack nie ukrywał
swojego bólu z powodu złego głosowania dzisiejszych belgijskich parlamentarzystów.
Wyraził nadzieję, że nawet przy obecnym ustawodawstwie szpitale nie
zgodzą się na wykonywanie zabiegów eutanazji, a po następnych wyborach
do władzy wróci prawica i przywróci stosowanie prawa moralnego w
tej dziedzinie.
Pytań było moc - były ich własne, młodzieżowe, czasem
nieporadne w słowach, ale prawdziwe i głębokie w treści. Teraz trzeba
to poszerzyć - trzeba, by i nauczyciele, i młodzież szkół katolickich
coraz bardziej uczestniczyli w życiu szkół całego miasta. By dawali
świadectwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu