Liczba wiernych: 980
Proboszcz: ks. Zbigniew Stachnik
Kościoły filialne: Lubiechów Dolny - pw. Matki Bożej
Różańcowej, Lubiechów Górny - pw. św. Józefa Robotnika, Orzechów
- pw. św. Jana Chrzciciela, Łukowice - pw. Bożego Miłosierdzia
Wspólnoty: Żywy Różaniec, ministranci (40 osób),
Rada Parafialna i Remontowo-Budowlana, Zespół Synodalny
Czasopisma : "Płomyk Nadziei", "Niedziela" - 10 egzemplarzy
Od wielu już miesięcy przemierzamy pielgrzymim krokiem wszerz
i wzdłuż naszą archidiecezję, poznając jej historię, bogactwo dziejów,
dorobek kultury, a nade wszystko spoglądając na współczesne życie
parafii, które jako tzw. małe ojczyzny stanowią wielki skarbiec prawdy
o minionych wiekach i heroizmie tworzenia (szczególnie po okresie
II wojny światowej) podstaw egzystencji nad Odrą i Bałtykiem oraz
prawdy o kościele Chrystusowym. Przy okazji odwiedzin poszczególnych
wspólnot parafialnych staramy się dostrzec piękno zachowanych zabytków
i współczesne dokonania tych, którzy tutaj już od blisko 60 lat budują
chrześcijańską tożsamość. Poprzez ukazywanie dziedzictwa wieków pragniemy
zachęcić wiernych do tego, by w swoich twórczych poszukiwaniach docierali
do miejsc, które jeszcze nie zostały do końca odkryte i docenione.
Jest ich naprawdę dużo, a częstokroć najwartościowsze znajdują się
z dala od głównych arterii komunikacyjnych. Ten, być może zbyt długi,
wstęp ma swoje uzasadnienie odnośnie do kolejnej parafii, którą przychodzi
nam odwiedzić, wędrując po historycznej ziemi cedyńskiej. Przybywamy
bowiem dzisiaj do Czachowa i okolicznych miejscowości ukrytych pośród
wspaniałej roślinności Puszczy Piaskowej, rozciągającej się wzdłuż
brzegów Odry.
Do tej pory naszą główną uwagę przykuwały zabytki, a
szczególnie świątynie - ich zwiedzaniu poświęcaliśmy najwięcej czasu.
Przybywając w okolice Czachowa, wręcz obowiązkowo należy złamać te
konwencję, by dostrzec piękno tutejszej przyrody, która przecież
jest dziełem Boga i tak wiele o Nim mówi. Na północny wschód od Cedyni
rozciąga się Puszcza Piaskowa, w skład której wchodzą m. in. Wzgórza
Krzymowskie - najwyższe w rejonie Dolnego Przyodrza pozostałości
moren czołowych. W Puszczy tej spotkamy uroczą dolinę strumienia
Świergotki, najgrubsze drzewo w puszczy - dąb "Król" i dwa duże głazy "Bliźniaki", z których jeden jest największym w województwie. Pierwsza
zapisana wzmianka o Czachowie pochodzi z 1317 r.
Natomiast zapis z 1335 r. wymienia plebana, a kolejny, z
1336 r., mówi o kościele, nad którym patronat otrzymali Bolko i Henryk.
Kościół parafialny zbudowany został w II. poł. XIII w., w okresie
przejściowym pomiędzy stylem romańskim i gotyckim. Posadowiony jest
na rzucie prostokąta, z drewnianą wieżą od zachodu wyrastającą z
korpusu kościoła oraz z krótkim prostokątnym chórem i dobudowaną
w XVI w. apsydą. Przebudowano go w XIX w., zachowując w ścianie południowej
ślady dwu ostrołukowych portali. W samym wnętrzu kościoła na uwagę
zasługują gotyckie malowidła z okresu budowy świątyni. Odwiedzając
tę parafię, koniecznie należy odwiedzić także Lubiechów Górny, by
- jak to humorystycznie mówi proboszcz ks. Zbigniew Stachnik - zobaczyć "bazylikę". Rzeczywiście, rozmiary tego kościoła zaskakują monumentalnością,
choć sięgając do historii, trzeba nam wiedzieć, że w XIV w. istniała
tu ogromna osada rybacka, gdyż koryto Odry znajdowało się tuż obok,
a nie - jak jest dzisiaj - kilka kilometrów dalej. We wnętrzu kościoła
dostrzec możemy drewniany strop belkowany, neogotycką ambonę, obraz
Przemienienia Pańskiego oraz emporę organową.
Powróćmy jednak do siedziby parafii, by na przytulnej
i funkcjonalnej plebanii wsłuchać się w niezwykle ciekawą opowieść
młodego, bo mającego 13 lat kapłaństwa, ks. Zbigniewa Stachnika.
Jest to dla niego pierwsza samodzielnie prowadzona placówka duszpasterska.
Początki parafii w Czachowie sięgają 1974 r., kiedy to 12 czerwa
erygowano z miejscowości należących do parafii w Cedyni nową wspólnotę
parafialną pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Przez krótki czas opiekę
nad tym miejscem sprawował ks. Joachim Lemke z Cedyni. Później przez
6 lat duszpasterzował tu ks. Władysław Jackowski, który wybudował
plebanię. Kolejnym pasterzem parafii był śp. ks. Tadeusz Kasprzyk,
który przepracował w Czachowie 15 lat. Jego następcą na 2 lata został
ks. Julian Sadowski, a po nim - od 1997 r. - pracuje tu właśnie ks.
Zbigniew Stachnik. Jak charakteryzuje swoją parafię? Bardzo ciepło
i serdecznie. Pierwsza parafia dla każdego młodego kapłana jest czymś
wyjątkowym i niezapomnianym. Z entuzjazmem w sercu ks. Zbigniew podkreśla
ogromną życzliwość swoich parafian. Może na nich liczyć w każdej
sytuacji, wielokrotnie swoją postawą zamanifestowali miłość do Pana
Boga i Kościoła. Dotyczy to zarówno życia duchowego wspólnoty, jak
i licznych inwestycji podejmowanych w celu ubogacenia świątyń. Ostatnie
lata przyniosły pod tym względem przeobrażenia, które mogą budzić
podziw. Niewątpliwą chlubą całej parafii jest kończącą się powoli
rekonstrukcja zniszczonego kościoła w Łukowicach. Dokumentacja zdjęciowa
umieszczona w kronice parafialnej pokazuje stan kościoła - kompletnej
ruiny świątyni, która kiedyś stanowiła cenny zabytek. Ksiądz Proboszcz
podjął odważną decyzję, by mimo trudności ekonomicznych podnieść
z ruin tutejszy kościół. Jego zapał został ze zrozumieniem przyjęty,
co owocuje obecnie niemal końcowym stanem robót. To, co przez 50
lat wydawało się niemożliwe, przyniosło wreszcie efekt w postaci
misternie zrekonstruowanej świątyni. Duża w tym zasługa władz samorządowych
Cedyni, które nie szczędziły pomocy materialnej, a także kilku firm
z Chojny. Reszta prac to wyłącznie heroizm samych mieszkańców Łukowic,
dla których nowy kościół stanowić będzie godne miejsce do modlitwy,
a także powód do nieukrywanej dumy z tego, że dzieło przyniosło takie
efekty. Pozostało już tylko malowanie i wyposażanie wnętrza. Podobnie
duże inwestycje poczyniono w pozostałych kościołach. W Lubiechowie
Dolnym i Górnym wymieniono całkowicie dach, dokonano niezbędnych
remontów prezbiteriów, zakrystii, naw tych świątyń. Także kościół
parafialny został gruntownie wyremontowany, a w ołtarzu głównym umieszczono
przywieziony z Jasnej Góry obraz patronki Matki Bożej Częstochowskiej.
Obok kościoła przystosowano istniejącą kapliczkę na dom przedpogrzebowy.
Wiele prac wykonano również w Orzechowie - jednym słowem parafia
wraz ze swym gorliwym duszpasterzem może naprawdę pochwalić się ogromem
prac, które zostaną już jako pamiątka dla przyszłych pokoleń. Pamiętać
przy tym należy o tym, że cała wspólnota liczy sobie zaledwie 980
osób, w tym w przeważającej części są to ludzie
starsi, którzy
osiadli tutaj po zmaganiach wojennych lub przybyli tuż po wojnie,
w większości z południa Polski. Ich obecny status materialny jest
podobny do pozostałych mieszkańców naszej ziemi - bieda i bezrobocie
oraz brak perspektyw dla młodych. Dowodem tego są zamknięte na terenie
parafii szkoły - dzieci jeżdżą do szkoły podstawowej w Piasku, a
do gimnazjum w Cedyni. Ks. Zbigniew Stachnik katechizuje w swojej
dawnej wikariuszowskiej parafii pw. Świętej Trójcy w Chojnie, gdzie
dzięki życzliwości ks. prał. Antoniego Chodakowskiego od 3 lat prowadzi
kolejne klasy w Liceum Ogólnokształcącym w wymiarze 12 godzin tygodniowo.
Z każdego niemal zdania ks. Zbigniewa przebija nuta radości
i zadowolenia ze swoich parafian, którzy z ogromną pobożnością uczestniczą
w życiu duchowym, angażując się we wszystkie uroczystości z sercem
przepełnionym wiarą. Tak również czynią strażacy - ochotnicy z wszystkich
filii, na których zawsze można liczyć. Zadziwia więc różnorodnością
wydarzeń ta niewielka parafia, która z pozoru powinna żyć bardzo
spokojnym rytmem. Jest jednak inaczej, choć trudno się temu dziwić
- tam gdzie króluje w sercu człowieka Bóg, tam wszystko jest właściwie
poukładane. Życzyć więc należy parafianom z Czachowa, by dalej wraz
z Księdzem Proboszczem byli silnym filarem Kościoła!
Pomóż w rozwoju naszego portalu