- zaznaczył bp Wiesław Śmigiel w toruńskiej katedrze podczas diecezjalnych obchodów Środy Popielcowej. Popiół dostrzegamy nie tylko na głowach wiernych, ale i na mundurach żołnierzy, twarzach i ubraniach osób na Ukrainie dotkniętych wojną. "Wojna nigdy nie przynosi żadnego dobra. Zawsze niesie zniszczenie, łzy. Zostawia rany, które goją się latami, a niektórych ran nawet nie można do końca zagoić". Zadaniem ludzi wierzących jest modlitwa, post i jałmużna, które szczerze czynione, otwierają na Boga i drugiego człowieka.
- Celem modlitwy nie jest komunikacja światu, że oto my się modlimy i oto staje przed nim człowiek pobożny i dobry. Należy się modlić dyskretnie, wewnętrznie, szczerze. Modlitwa nie może być na pokaz. Musi być nawiązaniem bezpośredniego kontaktu z Panem Bogiem - stwierdził Biskup.
Jałmużna to czynienie sprawiedliwości. Dla faryzeuszy było to tworzenie dobrego wizerunku, jednak w rzeczywistości jest to troska o drugiego człowieka. Wokół nas jest wiele osób potrzebujących i sprawiedliwością jest im pomóc. Należy jednak uważać, by jałmużną nie wspomagać grzechu. Jeśli wiemy, że nasza danina zostanie przeznaczona np. na zaspokojenie głodu alkoholowego, lepiej, zamiast pieniędzy, podarować jedzenie czy ubranie.
Czas Wielkiego Postu to czas nawrócenia, dlatego bądźmy czujni i gotowi na pomoc innym. Kształtujmy w naszych sercach miłość, otwartość, by nie pojawiła się w nich obojętność i oschłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu