Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej i przewodniczący zespołu koordynującego prace synodalne spotkał się 22 stycznia w siedzibie Kurii Metropolitalnej z drugą grupą parafialnych delegatów na synod. – Proces synodalny opiera się na wspólnotach i stowarzyszeniach, które już w parafii istnieją. Nie tworzymy nowych ruchów na potrzeby synodu. Chcemy być sługami woli Bożej. Nie tworzymy nowego Kościoła – tłumaczył sens drogi synodalnej i podkreślał, że każdy zaangażowany musi mieć argumenty w obronie synodu, by móc rozpraszać lęki wiernych.
Model
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W dalszej części bp Przybylski przywołał wydarzenia opisane w XV rozdziale Dziejów Apostolskich, kiedy to po Zesłaniu Ducha Świętego zaczęły się tworzyć pierwsze zręby Kościoła instytucjonalnego. – Jest zapis pierwszego synodu w Kościele, zwanego Soborem Jerozolimskim. Zjechali się wtedy ze wszystkich stron chrześcijanie i dyskutowali o problemach, jakie pojawiły się w stosunku do pogan, którzy wprowadzani do Kościoła mieli obowiązek zachowywać żydowskie prawo. Temu sprzeciwił się św. Paweł. Wywiązała się burzliwa dyskusja. Potem św. Piotr podsumował spotkanie, a na koniec zgromadzeni wysłali listy do chrześcijańskich wspólnot. I to jest jakiś model tego, co my dzisiaj nazywamy synodem, czyli wspólną drogą.
Od dołu
Reklama
Następnie bp Przybylski zwrócił się bezpośrednio do słuchaczy, mówiąc, że też reprezentują zróżnicowane parafie. Zwrócił uwagę na dotychczasowe synody, które „odgórnie” omawiały problemy Kościoła. Papież Franciszek dostrzegł, że tak realizowany synod i jego konkluzje nie przekładają się na codzienna praktykę Kościoła. Zaproponował zatem, aby proces synodalny rozpocząć od najmniejszych wspólnot, czyli parafii. – My teraz realizujemy etap lokalny. Po nim będzie etap diecezjalny i narodowy. Papież chce mieć informacje o Kościele w granicach danego kraju, bo każdy kraj ma inną tradycję Kościoła, inaczej funkcjonuje, ma inne problemy do rozwiązania. Trzecim etapem będzie synod w Rzymie w 2023 r. – wyjaśnił biskup. W drugiej części wypowiedzi odniósł się do tematyki synodu. – Tematem tego procesu jest synodalność, czyli wspólna droga. Trzeba razem pomyśleć o Kościele. Nie wolno tylko narzekać i krytykować w swoich zaciszach. Trzeba wspólnie pójść drogą wiary – przekonywał bp Przybylski.
Z optymizmem
– Takie działania w Kościele są potrzebne, bo widzimy, że jest w nim coraz mniej dzieci i młodzieży. Musimy dotrzeć do rodziców, ale też do młodych, by zachęcić ich do powrotu, do tworzenia nowych wspólnot w ramach parafii. Po tym spotkaniu mam więcej optymizmu. Spotkanie z bp. Andrzejem było bardzo czytelne – zwierzyła się Anna Paulińska z parafii Trójcy Przenajświętszej w Bogdanowie. – Synod to nadzieja dla nas wszystkich. Dzisiejsze spotkanie jest takim optymistycznym obrazem Kościoła jako wspólnoty scalonej miłością Boga. Wszystko, co zanotowałam, zaniosę do naszej parafii – powiedziała Barbara Socha z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Myszkowie.
W części warsztatowej padła bardzo ciekawa propozycja walnego spotkania księży proboszczów z wiernymi parafii jako dobrego początku drogi synodalnej. Apelowano, by tłumaczyć wiernym, czym jest Najświętszy Sakrament, Msza św. oraz gesty i czynności wykonywane podczas niej. Eucharystia nie jest przecież spektaklem.