W Eucharystii uczestniczyli członkowie Drogi Neokatechumenalnej, którzy ubogacili liturgię śpiewem.
Kazanie wygłosił ks. prof. Robert Skrzypczak, który zwracając uwagę na fakt, że katedra to dla Drogi Neokatechumenalnej kościół-matka podkreślił, iż uczestnicy liturgii przyszli na nią, aby zobaczyć, jak Bóg działa w ich życiu,
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odwołując się do odczytanego fragmentu Ewangelii o bogatym człowieku, który pytał Jezusa, jak wejść do Królestwa Niebieskiego, ks. Skrzypczak zaznaczył, że w istocie Jezusowi chodziło o prawdziwą wiarę. Na tym bardzo zależało bł. kard. Wyszyńskiemu i do tego odwołuje się również Droga Neokatechumenalna.
Kaznodzieja przytoczył zdanie szwajcarskiego teologa i kardynała Hansa Ursa von Balthasara, który zwracając się do kard. Josepha Ratzingera stwierdził, że w spotykanym człowieku nie powinien on nigdy zakładać wiary, ale ją wzbudzać.
- Nasze serce łaknie, by być spełnione. Łakniemy też, by posiadać więcej, mieć dobra, racje. Chcielibyśmy ciągle się najeść. Taka postawa zaczyna z czasem przypominać wielki plac budowy, gdzie zagubił się plan i gdzie nie ma kierownictwa – wskazał kaznodzieja.
Reklama
Ks. Skrzypczak zaznaczył, że bogaty człowiek z Ewangelii i my wszyscy mamy to samo pragnienie w sercu – czy się nasycę? A tylko Bóg jest dobry i hojny. Tylko Bóg może człowieka zachwycić swoją szlachetnością. Warto stawiać sobie pyatnie: Czy ufam Bogu? Czy też jestem tylko obserwatorem?
- Co to znaczy, że Jezus spojrzy na kogoś z miłością? Jeśli Bóg cię pokocha, to przeprowadzi cię przez różne próby i podaruje ci skarb. Jezus wprowadzi cię na drogę ku tajemnicy Boga. On chce nas wszystkich wprowadzić tak, jak wielu świętych – w sekret z miłości. Nie możemy chodzić za Jezusem, jeśli nie będziemy mieli skarbu w niebie. To warunek, aby iść za Panem i się nie zmęczyć, by nie zmienić naszego życia wiary w tandetną pobożność – podkreślił ks. Skrzypczak.
Odnosząc się do osoby św. Piotra, zaznaczył, że Jezus wprowadza go w życie nadprzyrodzone. Mówi mu, że nie siedem, a siedemdziesiąt siedem razy ma przebaczać, jeśli nauczy się czerpać z Niego.
- Co to znaczy iść za Jezusem? Nasi bracia na Ukrainie są poddawani próbie życia. Siła płynie nie ze mnie, ale ze Zmartwychwstałego – wskazał kaznodzieja i dodał, że jest pewien smutek życia, kiedy człowiek może odepchnąć spojrzenie miłości Jezusa.
Ks. Skrzypczak zaznaczył, że Kościół jest Matką, bo dostaje od Jezusa siłę, by rodzić do życia w Duchu Świętym. Słowo Jezusa ma moc rodzenia do życia wiecznego, do tego, że człowiek pozwoli się Bogu poprowadzić.
- Przez wspólnotę neokatechumenalną możemy odkrywać macierzyństwo Kościoła. Słowo Boże jest płodne, ma mc rodzić życie – powiedział.
Reklama
Kapłan zachęcał także do postawienia wszystkiego – wzorem bł. Prymasa Tysiąclecia – na Maryję, która wiele razy interweniowała w losy świata.
- Wiara jest o wiele cenniejsza niż wszystko inne. Mamy wielkich świadków wiary – św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który będąc uwięzionym modlił się, mając skarb w niebie. Gdy wyszedł z więzienia, wiedział, co robić – podkreślił ks. Skrzypczak i przypomniał, że gdy kard. Wyszyńskiemu przedstawiono pomysł powstania wspólnot neokatechumenalnych, chciał, aby rozwijały się w jego archidiecezji i wspierał księży w tym dziele.
Po błogosławieństwie odśpiewano suplikacje, a następnie asysta liturgiczna w procesji przeszła do grobu bł. Prymasa Tysiąclecia, gdzie odmówiono modlitwę, zawierzając Kościół, Ojczyznę i sprawę pokoju na świecie wstawiennictwu bł. kard. Wyszyńskiego.