Reklama

Temat tygodnia

Dostosować się do potrzeb

Trudno opisać działalność Caritas, wszystkie projekty i formy pomocy, jakie świadczy ta największa charytatywna organizacja kościelna w Polsce. Odkąd reaktywowano ją w 1990 r. - po 40 latach od zamknięcia przez władze komunistyczne - prowadzi mozolną walkę z ubóstwem, głodem, ludzkim nieszczęściem i klęskami żywiołowymi. Mimo rozbudowanej struktury, Caritas nie jest skostniałą instytucją skupioną na wydawaniu żywności i odzieży; organizacja zmienia się i dostosowuje do potrzeb ludzi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizytówki Caritas

Początki, jak to zwykle bywa, były skromne, ale po 15 latach istnienia Caritas w Polsce to ogromna instytucja, zatrudniająca 4,5 tys. pracowników, których wspiera aż 60 tys. wolontariuszy. Na terenie całego kraju prowadzi ponad 600 różnych placówek, umiejscowionych praktycznie w każdej diecezji. Rocznie na pomoc potrzebującym Caritas wydaje ponad 200 mln zł. - Nasza pomoc jest uzupełnieniem tego, co powinny wykonywać samorządy i instytucje rządowe - podkreśla ks. Adam Dereń, dyrektor Caritas Polska, który pełni tę funkcję po odejściu ks. Wojciecha Łazewskiego.
Caritas Polska koordynuje działalność diecezjalnych Caritas. Dodatkowo przy kościołach działają parafialne zespoły Caritas, a w szkołach szkolne koła Caritas, skupiające uczniów pragnących pomagać innym.
Wigilijna świeca, akcja „Kromka chleba”, wielkanocne paschaliki, chlebki miłosierdzia i wielkopostna jałmużna - to wizytówki Caritas. Dzięki dorocznym akcjom organizacja może pomagać dzieciom, bezdomnym, bezrobotnym, niepełnosprawnym, chorym, starszym i migrantom. Najbardziej medialna i poruszająca serca dorosłych jest akcja pomocy najmłodszym. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom stało się elementem świąt Bożego Narodzenia. W 4,5 mln domów na stole w wigilijny wieczór płonie świeca Caritas. Dzięki temu co roku na wakacyjny wypoczynek wyjeżdża ponad 100 tys. ubogich polskich dzieci i kilka tysięcy dzieci zza wschodniej granicy. W ciągu 15 lat z letniego wypoczynku skorzystało w sumie ponad milion dzieci. By przeciwdziałać niedożywieniu i ubóstwu najmłodszych, zorganizowano akcję „Skrzydła”, w ramach której od września ruszyła charytatywna aukcja internetowa na stronach allegro.pl, wspierana przez duchownych, polityków, znanych dziennikarzy i aktorów. Patronat nad „Skrzydłami” przyjęła także Niedziela.

Trzy tygodnie „w raju”

Caritas dba również o dzieci spoza granic naszego kraju - w tym roku w Polsce odpoczywali uczniowie ze szkoły w Biesłanie, która została zaatakowana przez terrorystów w 2004 r. Ponad 190 dzieci spędziło dwa tygodnie „w raju” - jak same określiły nasz kraj. Do Polski przyjechały również dzieci ze Sri Lanki, jednego z krajów dotkniętych falą tsunami w grudniu ub.r. Caritas finansuje budowę domu dziecka w tym kraju. Ok. 30 osieroconych dziewcząt zwiedziło Warszawę i Kraków, wzięło też udział w warsztatach muzycznych w Szczawnicy.
Codzienna troska pracowników i wolontariuszy Caritas skupia się na chorych, niepełnosprawnych i osobach starszych. W całej Polsce istnieje 200 stacji opieki. To miejsca, gdzie można otrzymać pomoc medyczną, a także punkty, skąd pielęgniarki wyjeżdżają do chorych pozostających w domach. Jest to bardzo ważne, zwłaszcza w wioskach położonych z dala od szpitali i przychodni.
Akcja „Kromka chleba” wspiera działalność 200 jadłodajni, gdzie dziennie wydawanych jest 100 tys. posiłków, z których korzystają bezdomni, ubodzy, osoby starsze, a także rodziny wielodzietne. Aż 50 tys. bezdomnych znajduje schronienie i dach nad głową w 50 placówkach Caritas. Oprócz schronisk, noclegowni i ogrzewalni, istnieją dwa rodzinne domy dla bezdomnych w Szczecinie. Niektórzy bezdomni spędzają w tych miejscach tylko zimę lub przebywają tam okresowo w ciągu roku, ale zdarza się, że mieszkają w schroniskach po kilka lat. Na stronie internetowej Caritas (www.caritas.pl) znajduje się specjalna wyszukiwarka, dzięki której można znaleźć adresy i telefony noclegowni, schronisk, jadłodajni, punktów wydawania odzieży oraz punktów porad prawnych. Dzięki temu każdy może pomóc osobie bezdomnej, którą spotka na swojej drodze, wskazując jej miejsce, gdzie może otrzymać wsparcie. Istnieje też specjalna strona: www.bezdomni.pl - reklamowana jako „jedyny adres, jaki mają” pozbawieni domu. Za pośrednictwem tej strony można też wesprzeć finansowo istniejące ośrodki.
W ciągu 15 lat Caritas musiała dostosowywać swoją działalność do zmieniających się potrzeb społeczeństwa. W odpowiedzi na rosnące bezrobocie organizacja stworzyła biura aktywizacji, gdzie można znaleźć pomoc w poszukiwaniu pracy. - Wiele osób nie potrafi napisać CV ani listu motywacyjnego, aktywnie poszukiwać pracy w prasie czy internecie - tłumaczy ks. Dereń. - Długotrwałe pozostawanie bez pracy powoduje też frustrację i depresję, dlatego w biurach można skorzystać z pomocy psychologów. Okazuje się, że wielu bezrobotnych potrzebuje po prostu kogoś, kto pomoże im odnaleźć się na rynku pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przeciw prostytucji

Wsparcia od polskiej Caritas mogą także oczekiwać uchodźcy, którzy przyjechali do Polski z krajów o zupełnie innej kulturze i nie znają języka. Specjalne biura dla nich znajdują się w Lublinie, Białymstoku, Warszawie i Zgorzelcu. Tu pracują prawnicy, psycholodzy i tłumacze. Uchodźcy wiedzą, że kiedy zgłoszą się o pomoc do Caritas, nie zostaną deportowani.
Jednym z zatrważających znaków czasu, na jaki musiała nauczyć się odpowiadać Caritas, jest handel ludźmi. W XXI wieku nadal zmusza się kobiety i mężczyzn do niewolniczej pracy i prostytucji. I to nie w krajach Trzeciego Świata. Szacuje się, że ok. 5 tys. Polek jest przymuszanych do prostytucji wbrew swej woli - zwabione perspektywą pracy za granicą, bite, więzione i szantażowane. Ten dramat dotyka także, choć w mniejszym stopniu, mężczyzn.
Pomoc osobom zmuszanym do prostytucji jest niezwykle trudna i niebezpieczna. Ofiara musi zniknąć, by oprawcy nie mogli zemścić się za jej ucieczkę. Dlatego Caritas współpracuje z policją, a także stowarzyszeniem „La Strada”. Wolontariusze Caritas, zaangażowani w program przeciwdziałania przymuszonej prostytucji, rozrzucają ulotki z numerem telefonu i adresem punktów informacyjnych, gdzie można uzyskać pomoc, w miejscach „pracy” kobiet i mężczyzn. Takie punkty informacji dla ofiar przymuszonej prostytucji działają od 2004 r. w Warszawie, Szczecinie, Poznaniu, Opolu i Katowicach. W dwóch ostatnich miastach Caritas współpracuje także ze Stowarzyszeniem im. Maryi Niepokalanej na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom. W ramach programu przeciwdziałania przymuszonej prostytucji zorganizowano kampanię społeczną, która miała uwrażliwić ludzi na ten problem. Jeśli ktoś podejrzewa, że kobieta lub mężczyzna są zmuszani do prostytucji, powinien powiadomić ludzi, którzy wiedzą, jak pomóc. Wszystkie potrzebne informacje znajdują się na stronie: www.pppp.pl
Pomoc Caritas ogarnia także potrzebujących Polaków za granicą, zwłaszcza za tą wschodnią. Znane są także akcje na rzecz ofiar kataklizmów na całym świecie - za pośrednictwem Caritas nasze społeczeństwo pomaga głodującym w Afryce, poszkodowanym w wyniku powodzi, huraganów, trzęsień ziemi, a nawet ataków terrorystycznych na całym świecie. Najgłośniejszą akcją jest „Adopcja na odległość”, w ramach której polskie rodziny finansowo wspierają edukację i utrzymanie dzieci osieroconych na skutek fali tsunami w Azji. Do tej pory swoich zastępczych rodziców znalazło 1,3 tys. azjatyckich sierot.
Na początku października Caritas świętuje swoją rocznicę. Będzie to okazja do podziękowania wszystkim osobom, które na co dzień lub przy szczególnych okazjach wspierają organizację swoją pracą, pieniędzmi lub modlitwą. Bez darczyńców nie byłoby Caritas.

Reklama

W Polsce Caritas powstała w 1929 r. Do 1950 r. jej oddziały diecezjalne obejmowały wszystkie podmioty kościelne prowadzące działalność charytatywną, w tym również instytucje zakonne, stowarzyszenia, bractwa i sodalicje. Wybuch II wojny światowej nie przerwał pracy organizacji. Działalność dobroczynna wzrosła nawet w pierwszych latach po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej. O zamknięciu Caritas zadecydowały dopiero władze komunistyczne w 1950 r. Jej majątek przejęło reżimowe Zrzeszenie Katolików Świeckich „Caritas”. Z ramienia Kościoła wśród najbardziej potrzebujących pracowały zakony oraz Komisja Episkopatu ds. Duszpasterstwa Miłosierdzia, przemianowana w latach 80. na Komisję Charytatywną Episkopatu Polski. Po 1986 r. Episkopat powołał parafialne zespoły charytatywne, które w niektórych diecezjach funkcjonują do dziś. Na ich bazie od 1989 r. odtwarzano parafialne zespoły Caritas. Caritas Polska, mająca za zadanie koordynację działań diecezjalnych Caritas, została powołana 10 października 1990 r.

Reklama

Caritas Polska, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa, PKO BP SA I O/Centrum Warszawa, nr 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526, strona internetowa: www.caritas.pl

Ks. Adam Dereń, dyrektor Caritas Polska: - Polacy są niezwykle wrażliwi na krzywdę drugiego człowieka i wbrew temu, co się czasem mówi, są bardzo ofiarni. Można to było zaobserwować po kataklizmach, jakie nawiedziły Azję czy Stany Zjednoczone Ameryki, czy po takich nieszczęściach, jak atak terrorystyczny na szkołę w Biesłanie. Niekiedy, jak teraz, po przejściu huraganu „Katrina” w Nowym Orleanie, zanim ogłosimy ogólnopolską zbiórkę, ludzie sami wpłacają pieniądze na nasze konto z dopiskiem, na jaki cel chcą, aby były one przeznaczone. Najmocniej do Polaków przemawia bieda najmłodszych. Dzięki naszym darczyńcom możemy każdego dnia dożywiać 61 tys. dzieci. Sami nie bylibyśmy w stanie tego dokonać.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję