Reklama

Brat

Niedziela Ogólnopolska 40/2005

Fot. Archiwum

Fot. Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biedaczyna z Asyżu, Seraf z Asyżu, Piewca Doskonałej Miłości, Brat Słońca - to tylko niektóre z przydomków, jakie zyskał sobie jeden z największych świętych w historii Kościoła, św. Franciszek z Asyżu. Mimo tego, że żył stosunkowo niedługo, dokonał wielkich dzieł, które trwają po dziś dzień. Uczą, pociągają do naśladownictwa - oraz inspirują. Bazylika św. Franciszka w Asyżu jest miejscem szczególnym - symbolizuje pokój i dialog, w tym także międzyreligijny.
Żywe po dziś dzień pozostają obrazy ze Światowego Dnia Modlitw o Pokój, który odbył się w 1986 r. w Asyżu, a w którym uczestniczyli przedstawiciele niemal wszystkich religii świata. Spotkali się przy grobie św. Franciszka, który połączył, choćby na tę chwilę, ich wszystkich. Także muzułmanów.
Biedaczyna z Asyżu był prekursorem dialogu międzyreligijnego ze światem islamu. Po raz pierwszy wyruszył do kraju islamskiego w 1212 r., obierając za cel podróży Syrię. Wiatry pokrzyżowały mu jednak plany i wylądował w Dalmacji. Drugi raz, już drogą lądową, wyruszył w 1214 lub w 1215 r. do Maroka. Niestety, znowu nie dotarł. Cztery lata później przybył wreszcie do sułtana Egiptu, który przyjął go przychylnie i wysłuchał jego świadectwa o Jezusie Chrystusie; dał mu nawet pismo, które pozwoliło mu swobodnie pielgrzymować po Ziemi Świętej.
Po dzień dzisiejszy muzułmanie czczą św. Franciszka jako orędownika pokoju. Dlaczego? Jaka była swoista recepta na sukces Biedaczyny z Asyżu? Odpowiedź znajdziemy w jednym z wielu przydomków. Franciszka, którego nazywano także „Bratem”. I był Bratem przez duże „B”. Patrzył na świat, na każdego człowieka oczyma Boga.
Współczuł - był z potrzebującymi, z innymi, z bliźnimi. Żeby współczuć, trzeba zdawać sobie sprawę, że ktoś inny jest koło nas, że na nas świat się nie kończy, że obok żyją ludzie tacy sami jak my, czujący, potrzebujący i cierpiący. Żeby współczuć, trzeba mieć przekonanie, że ten obok mnie nie jest obcy. To człowiek taki sam jak ja, dziecko tego samego Boga, moja siostra, mój brat - ktoś bliski. Żeby współczuć, trzeba się nim przejąć. A przejąwszy się, zauważyć jego troski i cierpienia. Zobaczyć rany i jakby wejść w niego, aby czuć to samo co on. Na tym polega jedność, której brak w świecie dramatycznych podziałów. A my, chrześcijanie, do jedności jesteśmy w sposób szczególny wezwani. Tworzymy bowiem jedno ciało. Wspomnijmy słowa św. Pawła: „Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba”. To używane w Kościele zawołanie: „Bracia i Siostry” nie jest lub, lepiej, nie może być pustosłowiem. Ma swoje głębokie uzasadnienie. Jesteśmy czymś jednym, jesteśmy wspólnotą. Jesteśmy jako chrześcijanie powołani do współczucia. Ludzie wokół nas nie są obcy - to swoi, bliscy. Jeśli nie mieliśmy tej zdolności lub jeśli kiedyś się zagubiła, to pora, aby jej się nauczyć, aby się nią przejąć. Tak, abyśmy znowu mogli powiedzieć za św. Pawłem: „Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki”. Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe - mówił jeszcze Apostoł Narodów. Te słowa doskonale pojął św. Franciszek z Asyżu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Lekarz papieża: zdumiewający powrót Franciszka do zdrowia

2025-04-17 21:51

[ TEMATY ]

zdrowie

papież

Watykan

Vatican News

Papież Franciszek w "zdumiewający" sposób wraca do zdrowia - powiedział w czwartek profesor Sergio Alfieri, który kierował zespołem medycznym opiekującym się papieżem w Poliklnice Gemelli. Franciszek przebywał w szpitalu przez ponad pięć tygodni, do 23 marca, z powodu ciężkiego, zagrażającego życiu zapalenia płuc.

W wywiadzie dla telewizji RAI profesor Alfieri podkreślił: 88-letni papież "robi naprawdę postępy ponad wszelkie oczekiwania także dla nas, lekarzy".
CZYTAJ DALEJ

Eucharystia uobecnia to, co czeka nas w wieczności

2025-04-17 22:00

Marzena Cyfert

Bp Jacek Kiciński obmywa nogi mężczyznom

Bp Jacek Kiciński obmywa nogi mężczyznom

- Dzisiaj, w Wielki Czwartek, dziękujemy Bogu za dwa sakramenty: za dar kapłaństwa i dar Eucharystii. Dziękujemy za sakramenty, bez których nie istniałby Kościół. Bez kapłaństwa nie ma Eucharystii, a bez Eucharystii nie ma Kościoła – mówił w katedrze wrocławskiej bp Jacek Kiciński.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej, rozpoczynającej Triduum Paschalne. Eucharystię sprawowali również abp Józef Kupny, bp Maciej Małyga i kapłani archidiecezji wrocławskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję