Reklama

O tym się mówi...

Biblia - bestseller wszech czasów

Po dziewięciu latach pracy pojawi się na rynku najnowszy przekład Nowego Testamentu i Psalmów wydany przez Edycję Świętego Pawła. Oficjalna prezentacja odbędzie się 25 września br. Dzieło wydane jest z charakterystyczną dla wydawnictwa Paulistów dbałością zarówno o estetykę, jak i o poziom treści. Zdecydowanie przemawia też do nas przystępna cena, bo księgę liczącą 850 stron można nabyć za jedyne 39 zł.

Niedziela Ogólnopolska 39/2005

Fot. Materiały promocyjne Edycji św. Pawła

Fot. Materiały promocyjne Edycji św. Pawła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biblia raz jeszcze

Reklama

Ucieszeni nową inicjatywą, musimy jednak zadać pytanie, które zadawać będą chyba wszyscy: Rynek księgarski w Polsce proponuje rozmaite wydania Pisma Świętego, w tym uważaną przez wielu za obowiązującą, pallotyńską Biblię Tysiąclecia. Skąd więc pomysł, by proponować nowy przekład? Odpowiedź po części znaleźć można w liście prymasa Polski kard. Józefa Glempa, który sekunduje inicjatywie Paulistów i pisze: „Każde tłumaczenie wnika głębiej w subtelność przekazu myśli Boga skierowanych do ludzi. Nadto, mentalność ludzka w każdej epoce ma swoje «pochyłości», po których łatwiej płynie prawda. Trzeba ją zauważyć, co właśnie czynią autorzy przekładu dokonanego staraniem Księży Paulistów”.
Ks. Tomasz Lubaś, dyrektor generalny Edycji Świętego Pawła, wyjaśnia, że przygotowanie nowego wydania Biblii wiąże się z charyzmatem samego zgromadzenia zakonnego Towarzystwa Świętego Pawła. Założyciel Paulistów, bł. ks. Jakub Alberione, już w latach 30., gdy Kościół nie zachęcał zbytnio do samodzielnego czytania Biblii, organizował różnego rodzaju spotkania popularyzujące Pismo Święte, zabiegał też o tłumaczenia na języki narodowe. W tym celu w 1924 r. ks. Alberione powołał do życia Międzynarodowe Katolickie Stowarzyszenie Biblijne (SOBICAIN), zatwierdzone bullą bł. Jana XXIII w 1960 r. Jak dotąd, wszystkie kraje, gdzie pracują Pauliści, mają własne tłumaczenia Biblii. W 1999 r. ukazało się nawet wydanie Pisma Świętego w języku chińskim. Fakt, że dotąd nie było wydania polskiego, wygląda trochę jak plama na honorze, a tak naprawdę jest wynikiem dziejowych komplikacji, ponieważ polscy Pauliści planowali wydanie Pisma Świętego jeszcze przed wojną.
W 1996 r. SOBICAIN zaproponował ponownie podjęcie tej inicjatywy. Przyjęto założenie podstawowe: wydanie ma być od początku do końca własne - czyli w tłumaczeniu z języków oryginalnych (ostatnio takiego tłumaczenia dokonali ponad 30 lat temu Pallotyni). Ponadto wydanie Paulistów miało być wyposażone w obszerne komentarze do każdej perykopy, tak by czytelnik bez przygotowania wiedział, o czym czyta.

Praca od fundamentów

Reklama

Ks. Bogusław Zeman, paulista i redaktor wydania, przyznaje, że przy doborze współpracowników stawiano dość wysokie wymagania. Stworzono całą logistykę przedsięwzięcia. Proces tworzenia został rozpisany precyzyjnie na role. Zatrudniono 40 tłumaczy biblistów.
- Kwestia tłumaczenia to sprawa przyjęcia pewnej opcji. Struktura języków starożytnych znacznie różni się od tych współczesnych. A nam zależało, by był to zdecydowanie język współczesny. Niektórzy tłumacze musieli więc przełamywać się, by spełnić nasze wymagania.
Potem ten sam fragment redakcja rozsyłała do kilku osób. Brał go na warsztat recenzent, specjalista z wybranej księgi Starego lub Nowego Testamentu. Pracował nad nim polonista. Każde spotkanie zespołu redagującego było poszukiwaniem złotego środka. Pieczę nad całością sprawował redaktor prowadzący i przedstawiciel Towarzystwa Świętego Pawła - w sumie 5 osób.
Gros cennego czasu zabrało przygotowanie komentarzy, które mają być wyróżnikiem wydania Księży Paulistów.
- Zależało nam na tym, żeby była to Biblia zarówno dla młodego pokolenia, jak też dla starszych. Chcieliśmy, aby każdy fragment (perykopa) zaopatrzony był w stosowny komentarz ułatwiający jego zrozumienie. Stąd tyle mozolnej pracy (i czasu) zabrało tworzenie komentarzy. Najwięcej dyskusji rodziło się na linii biblista - polonista. Rola arbitra zawsze przypadała redaktorowi prowadzącemu. Każdy wnosił jakieś uwagi, miał swoje propozycje. Czuwaliśmy jednak, by zachować świeżość oryginału - przy jednoczesnym szanowaniu opcji tłumacza - wspomina ks. Zeman.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejność nieprzypadkowa

Drugie pytanie, jakie będzie stawiane najczęściej, dotyczy kwestii kolejności: Dlaczego najpierw Nowy Testament i Psalmy?
Ks. Lubaś wyjaśnia, że w grę wchodzi m.in. badanie reakcji czytelników. Pauliści chcą przy opracowywaniu kolejnych ksiąg brać pod uwagę głosy odbiorców, w tym także te krytyczne. W ramach zakrojonej na wielką skalę akcji promocyjnej rozesłano foldery reklamowe i zeszyty z fragmentami Nowego Testamentu do wszystkich parafii w Polsce, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych - razem 10 tys. przesyłek. Dzieło trafi do księgarń kościelnych i wszystkich szanujących się księgarń świeckich na terenie całego kraju. Dostępność to jedna z ważniejszych części popularyzacji Słowa Bożego.

Nie bój się czytać

Obszerne komentarze i przypisy wymogły specyficzny układ całości. Tekst Pisma Świętego obudowany jest przypisami i komentarzem. Ks. prof. dr hab. Julian Warzecha, wykładowca Pisma Świętego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego i członek redakcji naukowej najnowszego przekładu Nowego Testamentu i Psalmów, mówi: - Nie znaczy to, że w przekładzie przyjęliśmy język potoczny, jakim ludzie posługują się między sobą. Chodziło o to, by przekład był zrozumiały, ale również by nie zubożał języka polskiego. Dla komunikatywności tekstu unikaliśmy długich zdań, zastosowaliśmy śródtytuły, dzieląc długie fragmenty tekstu na mniejsze części.
Dzielenie zwartego tekstu na mniejsze części ma - zdaniem ks. prof. Warzechy - ułatwić czytanie i zrozumienie. Ks. dr hab. Franciszek Mickiewicz, wykładowca języka greckiego i teologii Nowego Testamentu na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, także członek redakcji naukowej, dodaje: - Każda księga i każda większa grupa ksiąg (np. Ewangelie) posiada wprowadzenie, w którym zostały omówione zagadnienia pomocnicze przy czytaniu. Okazuje się bowiem, że istotne dla współczesnego czytelnika jest ulokowanie zdarzenia w konkretnej rzeczywistości, co pozwala zrozumieć, dlaczego autor pisał tak, a nie inaczej.

O Paulistach

Działalność Paulistów od samego początku związana jest z apostolstwem wydawniczym. W 1914 r. z inicjatywy bł. Jakuba Alberione powstała we Włoszech szkoła drukarska, która w 1921 r. przekształciła się w zgromadzenie zakonne. W latach 20. i 30. ubiegłego stulecia zaczęły powstawać z inicjatywy Paulistów czasopisma adresowane do różnego kregu osób: dzieci, dorosłych, katechetów, rodzin. Od 1931 r. ukazuje się Famiglia Cristiana, dziś największy włoski tygodnik katolicki. W tym samym czasie bł. Jakub Alberione zapoczątkował na szeroką skalę apostolstwo biblijne. W latach 30. XX wieku Pauliści dotarli do Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Japonii, Indii, Chin, Francji i Filipin. Obok apostolstwa wydawniczego Zgromadzenie prowadziło również inne formy działalności. W roku 1938 powstał pierwszy pauliński film Abuna Messias, nagrodzony na festiwalu w Wenecji. Bł. Jakub Alberione założył wtedy wytwórnię filmową Romana Editrice Film (później San Paolo Film). W 1948 r. bł. Jakub Alberione zainaugurował pierwszą paulińską rozgłośnię radiową San Paolo w Rzymie. Wkrótce powstały stacje również w innych krajach, m.in. w Brazylii, na Filipinach i w Japonii.
W Polsce Pauliści rozpoczęli działalność wydawniczą w 1934 r., najpierw w Warszawie, a następnie w Częstochowie. W latach powojennych działalność ta została przerwana, wielu zakonników trafiło do więzienia i Pauliści zostali ostatecznie zmuszeni do opuszczenia Polski. Powrót Zgromadzenia miał miejsce w 1978 r.
Obecnie działalność Zgromadzenia w Polsce związana jest w wydawnictwem Edycja Świętego Pawła, które ma swoją główną siedzibę w Częstochowie, natomiast oddziały w Warszawie, Gdyni, Lublinie i Gnieźnie. Jedną z głównych inicjatyw na polu wydawniczym jest przygotowanie nowego przekładu Biblii.

(red.)

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

2025-02-05 21:25

[ TEMATY ]

świadectwo

Graziako

Doświadczony lekarz, autor książki "Śmierć nie istnieje", który uratował ponad 40 000 serc, wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. Brzmi niewiarygodnie?

W swojej książce opisał ponad 20 historii, które potwierdziły jego wiarę w Boga. Dostarcza dowody na istnienie życia po życiu i zapewnia, że śmierci wcale nie powinniśmy się obawiać. A wszystko to w oparciu o swoją lekarską praktykę – ponad 30-letni staż i prywatne przeżycia m.in. śmierć syna.
CZYTAJ DALEJ

Z Binarowej do Fatimy i Santiago

2025-02-09 23:55

Archiwum Parafii w Binarowej

Pielgrzymi z Binarowej

Pielgrzymi z Binarowej

Pielgrzymi mieli okazję nawiedzić Bazylikę Różańcową w Fatimie, gdzie znajdują się groby świętych Hiacynty i Franciszka oraz Siostry Łucji, a także kościół Trójcy Przenajświętszej. Zobaczyli też pomnik św. Jana Pawła II, przeszli tzw. „ścieżką pastuszków” do Aljustrel, odprawili nabożeństwo Drogi Krzyżowej i zobaczyli miejsce objawień Anioła w Loca do Anjo i Maryi w Valinhos, a także zwiedzili przysiółek Aljustrel, w którym wciąż znajdują się domostwa rodzin Santos i Marto oraz pamiątki związane z życiem Dzieci Fatimskich. Zwiedzili także Lizbonę. Niewątpliwie wzruszającym momentem był udział pątników w Mszy świętej w kościele wybudowanym na miejscu narodzin Świętego Antoniego, znanego jako św. Antoniego Padewskiego.

Kolejny dzień pielgrzymowania to odwiedziny w Batalhi oraz w Alcobaca, miasteczkach słynących z arcydzieła portugalskiego gotyku. Kościół i klasztor Santa Maria były pierwszymi budowlami gotyckimi w Portugalii. W tym dniu pielgrzymi udali się także do świątyni Matki Boskiej z Nazare słynącej z cudownej figurki Najświętszej Marii Panny oraz wielu cudów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję