Reklama

Konflikty zbrojne

Media: Niemcy mogą być słabym ogniwem Zachodu, bo mają w Rosji najwięcej do stracenia

Związki Niemiec z Rosją są najsilniejsze spośród wszystkich państw zachodnich, co oznacza, że są one w stanie wyrządzić Moskwie najwięcej szkód. Z tego samego powodu mają też najwięcej do stracenia w przypadku wprowadzenia nowych sankcji - pisze w piątek "Daily Telegraph".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego, jak komentuje brytyjski dziennik, fascynujące będzie obserwowanie, czy Niemcy przejmą inicjatywę w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę, czy zawahają się w miarę jak coraz wyraźniej będą dostrzegać potencjalne koszty wykluczenia Rosji z systemu międzynarodowego dla swojej słabnącej gospodarki.

"Decyzja Niemiec o wstrzymaniu procesu zatwierdzania projektu Nord Stream 2 pokazała przebłyski odwagi, które dawały podstawy do nadziei. Została zinterpretowana jako wyraźny znak, że Berlin jest przynajmniej w połowie poważny, jeśli chodzi o przeciwstawienie się Kremlowi" - pisze "Daily Telegraph".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjaśnia, że nie byłby to druzgocący cios dla rosyjskiego przemysłu energetycznego, bo nadal jest pierwszy gazociąg Nord Stream, a ok. 15 proc. rosyjskich dostaw gazu dla Europy przesyłane jest przez Jamał, ale decyzja o wstrzymaniu Nord Stream 2 sugerowała, że Niemcy mogą być skłonne zaakceptować znaczne własne straty, aby zadać Rosji dotkliwy cios. Ale jak zaznacza gazeta, znamienne jest, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz odmawia zobowiązania się do zatrzymania Nord Stream 2 na czas nieokreślony.

Reklama

"Daily Telegraph" zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do brytyjskiej obecności w Rosji, która w dużej mierze ogranicza się do kilku wielkich firm z branży surowców naturalnych, takich jak BP, Shell i Glencore, interesy Niemiec są rozległe, więzi głębokie i długotrwałe, a wartość handlu z Rosją sięga dziesiątków miliardów euro rocznie.

"Są to więzi, które zostały zadzierzgnięte w czasach istnienia Związku Radzieckiego, a następnie wzmocnione po zburzeniu muru berlińskiego. Niemiecki kunszt przemysłowy oznaczał, że Niemcy były idealnym partnerem dla kraju, który rozpaczliwie potrzebował modernizacji swojej podupadłej infrastruktury po ponad 70 latach komunizmu" - pisze dziennik.

Wskazuje, że do niedawna Niemcy były największym partnerem handlowym Rosji na świecie, choć wskutek sankcji nałożonych po aneksji Krymu i wojnie we wschodniej Ukrainie w 2014 roku straciły tę pozycję na rzecz Chin. Obroty handlowe między Niemcami a Rosją spadły z 80 mld euro w 2012 do 45 mld euro w 2020 roku, tymczasem wartość wymiany między Chinami a Rosją wzrosła w zeszłym roku ze 108 mld do 146 mld dolarów, a nowe sankcje mogą jeszcze umocnić ten trend.

Ale jak zaznacza "Daily Telegraph", w kolejnych latach po aneksji Krymu niemieckie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Rosji wzrastały. W momencie obecnej inwazji w Rosji działało ponad 6 tys. niemieckich firm, od przemysłowych gigantów, jak producent stali Thyssenkrupp, po małe firmy rodzinne, czyli więcej niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej razem wziętych.

Reklama

Skutki tamtego konfliktu dają namiastkę tego, jak sytuacja może się rozegrać tym razem, zwłaszcza jeśli sankcje będą jeszcze ostrzejsze. Nałożone wtedy środki niemal wywołały rewoltę wśród największych niemieckich koncernów. BASF, Siemens i Volkswagen to tylko niektóre z firm, które ustawiły się w kolejce, by lobbować u Angeli Merkel, by nie dopuściła do zaostrzenia sankcji, a dyrektor generalny Deutsche Banku, publicznie wyrażał niezadowolenie - przypomina gazeta.

Jak dodaje, jeden z niemieckich ośrodków analitycznych ostrzegał, że zaostrzenie restrykcji spowoduje spadek PKB o dwa punkty procentowe, co wpędzi kraj w recesję. W analizie przeprowadzonej przez sam rząd RFN ostrzegano, że zagrożonych jest 300 tys. niemieckich miejsc pracy.

"Istnieje obawa, że słabość niemieckiej gospodarki może oznaczać, że zdecydowane działania w sprawie Nord Stream 2 okażą się aberracją. Doniesienia o oporze Scholza wobec działań zmierzających do wykluczenia Rosji z systemu bankowego SWIFT nie wróżą nic dobrego. Podczas gdy reszta strefy euro w imponujący sposób powraca do normalności po pandemii, Bundesbank ostrzega, że Niemcy mogą popaść w recesję po raz drugi od czasu jej rozpoczęcia" - pisze "Daily Telegraph".

"Wpływy Niemiec będą miały zasadnicze znaczenie dla przeciwdziałania rosyjskiej agresji, ale Berlin musi najpierw na nowo ocenić stosunki z Moskwą, w przeciwnym razie ryzykuje, że stanie się słabym ogniwem zachodniego sojuszu - konkluduje gazeta.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ ap/

2022-02-25 17:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rasa panów pisze na nowo historię II wojny światowej

Niedziela Ogólnopolska 26/2013, str. 33-34

[ TEMATY ]

film

telewizja

Niemcy

Kadr z filmu "Nasze matki, nasi ojcowie"

Przez trzy wieczory w polskich domach „gościł” niemiecki film pt. „Nasze matki, nasi ojcowie”. Za pokazanie tego serialu niemieckiej propagandy w TVP Juliusz Braun powinien sobie dodać von przed nazwiskiem. A może i otrzymać odznaczenie niemieckie jakiegoś zasłużonego polakożercy, np. Stresemanna? Odznaczenie należy mu się także za dobór dyskutantów po emisji.
CZYTAJ DALEJ

Policjanci z Częstochowy chronią lobby LGBT?

2024-11-17 21:40

[ TEMATY ]

LGBT

lobby LGBT

Fundacja Życie i Rodzina

Komenda Miejska Policji w Częstochowie przoduje w liczbie spraw zakładanych proliferom za obronę życia i rodziny - informuje Fundacja Życie i Rodzina.

Każdego roku konkretni funkcjonariusze z tej komendy wzywają na przesłuchanie dziesiątki osób, które w sposób pokojowy broniły Jasnej Góry przed marszami równości. W bieżącym roku policjanci z Częstochowy wezwali już blisko 20 działaczy Fundacji Życie i Rodzina. Ludzie chodzą na przesłuchania, choć nie zrobili niczego złego.
CZYTAJ DALEJ

O organach katedralnych na Wieczorze Tumskim

2024-11-18 17:00

Marzena Cyfert

Niezwykłą historię organów opowiedzą w dwugłosie ks. kan. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej i prof. dr hab. Piotr Rojek z Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Podczas spotkania wystąpi chór Cantores Minores Wratislavienses.

Spotkanie zatytułowane „Organy katedry wrocławskiej – historia niezwykła” będzie miało miejsce 24 listopada w katedrze wrocławskiej. Rozpocznie się o godz. 19.30. Wstęp wolny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję