Reklama

Patrząc w niebo

Śmierć gwiazdy (2)

Niedziela Ogólnopolska 34/2005

Mgławica Krab

Mgławica Krab

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrzymy w niebo na piękne gwiazdy i zadajemy sobie pytanie - czy już zawsze będą świecić na ziemskim niebie? Niestety, kiedyś musi się im wyczerpać zapas wodoru i zabraknąć paliwa do produkcji energii, a wtedy gwiazda nieuchronnie kończy swoje „życie”. Na Słońcu wodór wyczerpie się za 5 mld lat i wówczas Słońce zgaśnie. Na szczęście dla słonecznego świata, jest to odległa perspektywa, przypominająca jednak o kruchości naszej ludzkiej cywilizacji.
Życie i sposób umierania gwiazdy zależą od jej rozmiarów. Opisane tu ostatnio gwiazdy średniej wielkości (jak Słońce i Arktur) żyją dłużej niż gwiazdy wielkie, ponieważ wolniej zużywają wodorowe paliwo. Najszybciej umierają gwiazdy jasne o bardzo dużej masie i temperaturze. Masywne tzw. niebieskie olbrzymy żyją „tylko” kilka milionów lat, a taki los czeka np. znaną nam gwiazdę Rigel w konstelacji Oriona.
Średniej wielkości gwiazda posiada w pewnym momencie jedynie rdzeń węglowy otoczony warstwą palącego się helu i wówczas nic nie jest w stanie przeciwstawić się potężnemu ciążeniu grawitacyjnemu. Gwiazda kurczy się tak bardzo, że przechodzi do fazy tzw. białego karła. Z gwiezdnymi olbrzymami jest inaczej. Kiedy w jądrze wypali się już węgiel, gwiazda zaczyna następny cykl: grawitacyjne kurczenie się, wzrost temperatury, początek nowych reakcji termojądrowych, wytwarzanie następnego pierwiastka chemicznego i powstrzymanie zapadania się gwiazdy. Proces ten zakończy się dopiero wówczas, gdy powstanie jądro z żelaza. Ono zamiast wytwarzać energię, samo wymaga jej dostarczania do swoich reakcji jądrowych. Jednocześnie cała ich seria zachodzi przecież w dalszych warstwach, w których paliwem nuklearnym są kolejno: krzem, neon, tlen, węgiel i hel. Gwiazda skurczy się teraz po raz ostatni do stanu, w którym nie może być jeszcze bardziej ściśnięta. Wtedy gwałtownie eksploduje w postaci supernowej, a blask takiej gigantycznej eksplozji może być aż 100 mld razy większy od blasku Słońca.
Przez krótki czas supernowa może być jaśniejsza nawet od całej galaktyki! Dlatego dostrzegali je starożytni Chińczycy, Egipcjanie i później Kepler. Z bezpiecznej odległości taka katastrofa wygląda jak kolorowe fajerwerki, jednak gdzieś tam w oddali rozgrywa się wówczas wielka tragedia. Jeżeli w pobliżu są jakieś cywilizacje, to muszą tragicznie zginąć, albo... uciekać.
Obserwacje supernowych są prawdziwą rzadkością. Co roku odkrywa się ich zaledwie kilkadziesiąt w dalekich galaktykach i dlatego gołym okiem nie można ich dostrzec. W 1054 r. Chińczycy spostrzegli nową jasną gwiazdę, która świeciła nawet w dzień. Nazwali ją „gwiazda-gość”, ponieważ nigdy wcześniej w tym miejscu nie było gwiazdy. Dziś wiemy, że była to supernowa, a w gwiazdozbiorze Byka możemy podziwiać pozostałość po tamtym zdarzeniu w postaci pięknej mgławicy Krab. Najjaśniejsza była jednak supernowa obserwowana w 1006 r. w konstelacji Wilka, o której chińscy kronikarze napisali: „błyszczała tak jasno, że można było oglądać przedmioty przy jej świetle!”. Jednak od wybuchu ostatniej supernowej Keplera w 1604 r. w naszej Galaktyce nie zanotowano już żadnej następnej.
24 lutego 1987 r. w Wielkim Obłoku Magellana (sąsiednia galaktyka) odkryto piękną supernową SN1987A, widoczną wówczas nawet gołym okiem. Była to najjaśniejsza supernowa widziana na niebie od 1604 r. Ponieważ istniały wcześniejsze fotografie tego fragmentu nieba, od razu stwierdzono, że był tam wcześniej niebieski nadolbrzym 17-krotnie masywniejszy od Słońca, który przeżył zaledwie 20 mln lat. Tuż przed wybuchem gwiazda wysłała „sygnał SOS” - neutrina odkryte potem w podwodnym laboratorium na Ziemi. To było jakby ostatnie tchnienie olbrzymiej umierającej gwiazdy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Liturgia Męki Pańskiej

2025-04-18 20:17

[ TEMATY ]

Watykan

Liturgia Meki Pańskiej

Vatican Media

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w Bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Liturgii Męki Pańskiej rozpoczęła się w ciszy. Kard. Gugerotti ubrany w czerwony ornat podszedł przed ołtarz główny świątyni i modlił się w ciszy leżąc krzyżem. Następnie z miejsca przewodniczenia odczytał modlitwę rozpoczynającą Liturgię Słowa. Po wysłuchaniu przez zgromadzonych odśpiewanego po łacinie opisu męki i śmierci Jezusa Chrystusa z Ewangelii według św. Jana kazanie, zgodnie z tradycją tego dnia, wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję