"Nie mamy sygnałów, żeby groził nam bezpośredni atak kinetyczny na Polskę, natomiast mamy sygnały, i to bardzo jednoznaczne i wiarygodne, że takie działania mogą być podjęte na poziomie działań cybernetycznych" – powiedział rzecznik dziennikarzom. Stąd – jak dodał – podjęta w poniedziałek przez premiera Mateusza Morawieckiego decyzja o podniesieniu poziomu alarmowego CRP do poziomu Charlie.
Pytany, czy w związku z wydarzeniami wokół Ukrainy rząd podniósł gotowość sił zbrojnych lub rozważa taki krok, Müller odparł, że wojsko jest w stanie wyższej gotowości "od dłuższego czasu" ze względu na kryzys przy granicy z Białorusią i przerzut dodatkowych wojsk USA do Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie wprowadzające trzeci stopień alarmowy CRP (Charlie-CRP) na terytorium całego kraju do 4 marca. Od połowy lutego w całym kraju obowiązywał stopień alarmowy Alfa-CRP.
Stopnie CRP wprowadza się w sytuacji zagrożenia o charakterze terrorystycznym dla systemów teleinformatycznych administracji publicznej lub systemów, które wchodzą w skład infrastruktury krytycznej. Alfa to najniższy stopień alarmu, kolejne to Bravo, Charlie i Delta.
Stopnie alarmowe wprowadza, zmienia i odwołuje w drodze zarządzenia premier po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw wewnętrznych i Szefa ABW, a w przypadkach niecierpiących zwłoki – minister właściwy do spraw wewnętrznych, po zasięgnięciu opinii Szefa ABW, informując o tym niezwłocznie prezesa Rady Ministrów.
Stopnie alarmowe były wprowadzane np. przy okazji organizacji w Polsce wydarzeń międzynarodowych jak szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach w 2018 r., a w 2018 r. w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży, szczytem NATO w Warszawie i wizytą papieża.(PAP)
brw/ mm/ godl/