Reklama

Godzinka kultury

Niedziela legnicka 38/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można by się zastanowić, dlaczego tak często mówi się o filozofii pracy, filozofii dobrej roboty czy też w ogóle filozofii czynu ludzkiego. Czy aby niekiedy nie należałoby więcej miejsca poświęcić filozofii tzw. deptania w miejscu czy też ugniatania miejsca. Obraz deptania tak dobrze znany ze zwyczajnego życia nie jest tutaj przypadkowy. Deptanie miejsca mówi o ugniataniu tego samego miejsca, a więc nie następuje przejście do innych miejsc. Tymi miejscami może być konkretny obszar geograficzny ziemi. Takimi miejscami są także tereny życia indywidualnego i społecznego. Sfera życia kościelnego (parafialnego, diecezjalnego) też może być takim dobrze udeptanym obszarem. Wydaje się jednak, iż najciekawszymi, tudzież najważniejszymi są miejsca życia osobowościowego, do których oprócz psycho-fizycznych obszarów należy najgłębsza sfera życia duchowego.

Ugniatanie miejsca zachodzi na różnych poziomach ludzkiej egzystencji. Jednakże skutki ugniatania nie zawsze są takie same. Być może nie jest to naprawdę przesadzone, że deptanie tych samych obszarów znajdujących się na głębszych poziomach, zdecydowanie mniej widocznych dla oczu, jawi się jednak bardziej brzemienne w skutkach. Jeśli życie duchowe jest wzrastaniem, to nie powinno być deptaniem. Jeżeli przez teraźniejszość nie dojrzewa się, to bez wątpienia ją się zadeptuje. Tak, zadeptuje się ją albo pyszną nowomową o przyszłych planach, karmiąc próżność, albo zbędną reanimacją umarłej przeszłości, poddając się zniewalającej skrupulatności.

Największym ugniataczem ludzkich możliwości jest egoizm i lęk przed nowym i nieznanym. Deptanie miejsc nie jest cnotą i do cnoty nie prowadzi. Duchowość hartuje próba. Ta próba - według zamysłu Boga - jest zmieszana z ryzykiem, które jest udziałem w szczęściu posiadanej wolności. Trzeba je podjąć, żeby nie skarłowacieć. Trzeba je podjąć, aby nie zasnąć we własnej wizji człowieczeństwa, tak łatwo ugniatanej przez duchowe lenistwo. A to duchowe lenistwo, dokonując "istotnych" zmian, z deptania w miejscu przechodzi do przelewania z pustego w próżne, przy okazji puszczając wiele pary w gwizdek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Święty Atanazy z Aleksandrii

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

www.fundacjamaximilianum.pl

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję