Reklama

Fakty i opinie

Cimoszewicz: Przedłużenie PRL

Niedziela Ogólnopolska 31/2005

Rys. Paulina Turek

Rys. Paulina Turek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesienią czekają nas dwa bardzo ważne obywatelskie akty: wybory parlamentarne i prezydenckie. Oby żaden odpowiedzialny obywatel nie uchylił się od tych wyborczych powinności! Powiedzieć nawet można, że szczególna sytuacja wewnętrzna Polski (wielkie zadłużenie, bezwład państwa, ogromna korupcja), a także sytuacja międzynarodowa (poważne oznaki postępującej izolacji) pilniej niż dotąd wymagają zmiany władzy. Partyjna prywata lewicy, nad którą lewicowy prezydent roztoczył parasol ochronny, doprowadziła ponadto kraj do sytuacji, w której mało kto czuje się bezpieczny: zagraża bezrobocie, bezkarna przestępczość, upadek ochrony zdrowotnej, narastająca drożyzna - niewątpliwy skutek pochopnego przystąpienia do UE na najgorszych z możliwych warunkach. Taki jest żałosny bilans czteroletnich rządów lewicy. Właśnie nadchodzące wybory stwarzają szansę, by wreszcie zakończyć tę ukrytą za pozorami demokracji kontynuację PRL-u, by skończyć nareszcie ze zmową „okrągłego stołu” i jej fatalnym rezultatem: „państwem kolesiów” - Rywinów, Michników, Millerów, Kulczyków... Jesień tego roku może być dla Ojczyzny zbawiennym przełomem. Nie zmarnujmy tej szansy!
Lewica idzie do wyborów parlamentarnych skłócona wewnętrznie, przede wszystkim na tle „łupów”, na tle politycznego podziału majątku, jakim przestępczo zawładnęła podczas swych rządów. Osłabiony aferami, wyrokami, wewnętrzną bijatyką i walką frakcyjną - SLD zaczął udawać, że „stawia na młodzież”. To, oczywiście, stary chwyt propagandowy, jeszcze z komunistycznych, PRL-owskich czasów: niby odmładza się partię, niby stawia na „młodego, prężnego Olejniczaka” - ale z „tylnego siedzenia” nadal kierować będzie stary, czerwony beton. Głębokiemu podziałowi ulega też Unia Pracy, gorączkowo poszukująca poparcia pośród... homoseksualistów, nawiedzonych feministek czy goniących w piętkę ateistycznych militantów. Rozczarowanych do SLD, SdPl, Partii Demokratów i Unii Pracy zbiera skwapliwie „Samoobrona”, cichy wspólnik komunistów w najważniejszych głosowaniach, gromko udający teraz ich przeciwnika. Odkąd jednak czerwony baron Zdrojewski, filar betonu w SLD, przeszedł niedawno do Leppera - mało kto ma jeszcze wątpliwości co do prawdziwej roli „Samoobrony”... Wprawdzie początkowo wielu uczciwych ludzi - zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach - dało się nabrać na ostry język Leppera i jego krytykę rządzącej lewicy, ale dziś i oni widzą już wyraźnie, że „Lepper umie tylko krzyczeć i wymyślać”.
Rozbita, skłócona i niezdolna zmienić kraj lewica nie ma, jak pokazują sondaże, dużych szans na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Tym bardziej więc koncentruje się na swej ostatniej szansie, ostatniej desce ratunku: kandydaturze Cimoszewicza na prezydenta. Gdyby Cimoszewicz został prezydentem, przytuliłby się do niego cały ów skompromitowany i skorumpowany układ „kolesiów”, powiedzieć można, że jego prezydentura byłaby solidnym „kołem ratunkowym”, rzuconym wszystkim, którzy doprowadzili kraj do tak żałosnej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Kandydatura Cimoszewicza staje się więc politycznym zwornikiem całej postkomunistycznej czerwonej i różowej lewicy, wraz z „nowymi” przyległościami: ruchami homoseksualnymi, zajadłym ateizmem antyklerykalnym, proaborcjonizmem etc.
Wyborczy start Cimoszewicz rozpoczął jednak fatalnie, gorzej już nie mógł: podobnie jak wcześniej Kwaśniewski, tak i Cimoszewicz uchylił się od zeznań przed sejmową komisją śledczą, badającą jedną z największych afer polityczno-gospodarczych! Trudno o bardziej oczywisty przykład lekceważenia praworządności. Panuje dość powszechne przekonanie, że Cimoszewicz boi się stanąć przed komisją śledczą, gdyż musiałby pod przysięgą odpowiedzieć na pytanie, czy był kiedykolwiek tajnym współpracownikiem PRL-owskich służb specjalnych. Wprawdzie jego teczka jest pusta i dlatego przeszedł pomyślnie procedurę lustracyjną, ale zachował się zapis w archiwach Zarządu Wywiadu PRL: figuruje tam Cimoszewicz pod numerem rejestracyjnym 13613, data rejestracji - 25 września 1980; organ rejestracyjny - wydział II departamentu I Warszawa. Nr arch. J-8938, data archiwizacji - 24 sierpnia 1984. Cimoszewicz figuruje jako KO/DI „Carex”. W nomenklaturze rejestru oznaczenie KO/DI oznacza odpowiednika tajnego współpracownika w wywiadzie.
Zlekceważenie sejmowej komisji śledczej, mozolnie dociekającej prawdy, więc naprawiającej chore państwo, pokazuje jednak prawdziwe oblicze kandydata Cimoszewicza... Czyż Polacy nie zasługują na godniejszego prezydenta niż kolejny były komunista?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Kunegunda

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Patronka chorych dzieci, kobiet w ciąży, oraz archidiecezji w Bambergu.

Przedstawia się ją w szatach królewskich lub mniszych, często trzymającą w ręku model katedry w Bambergu.
CZYTAJ DALEJ

"Anora" Seana Bakera z pięcioma statuetkami, m.in. za najlepszy film

2025-03-03 07:23

[ TEMATY ]

film

Oscary

PAP/EPA/ALLISON DINNER

"Anora" Seana Bakera zdobyła w nocy z niedzieli na poniedziałek pięć Oscarów, m.in. za najlepszy film i reżyserię. Twórca zaapelował ze sceny do filmowców, by kręcili obrazy przeznaczone na wielkie ekrany. "Oglądajmy filmy w kinach, podtrzymujmy tę wspaniałą tradycję" - podkreślił.

97. gala oscarowa okazała się triumfem amerykańskiego kina niezależnego. Pięć statuetek - m.in. za najlepszy film, reżyserię, montaż i scenariusz oryginalny - trafiło do "Anory" Seana Bakera. Opowieść o pracownicy seksualnej poślubiającej syna rosyjskiego milionera zrealizowano w Nowym Jorku za jedyne 6 mln dol. Odbierając nagrody, Baker podkreślił, że wygrana jego obrazu to dowód, że świat potrzebuje filmów niezależnych. Przypomniał też o trudnej sytuacji kin. "W domu nie doświadczymy tego samego, co w kinie. Podczas pandemii straciliśmy prawie tysiąc kin i wciąż zamykają się kolejne. Jeśli nie odwrócimy tego trendu, stracimy ważną część naszej kultury. Filmowcy, kręcćcie filmy przeznaczone na wielkie ekrany. Ja będę to robił. Dystrybutorzy, skupcie się na premierach kinowych. Rodzice, zabierajcie dzieci do kina, by ukształtować nowe pokolenie kinomanów. Wszyscy oglądajmy filmy w kinach, podtrzymujmy tę wspaniałą tradycję" - zaapelował. Razem z docenioną za pierwszoplanową rolę kobiecą Mikey Madison Baker podziękował społecznośći seksworkerek i seksworkerów, którzy opowiedzieli mu o swoich doświadczeniach.
CZYTAJ DALEJ

Zegnijmy kolana – 40 godzin przed Jezusem Eucharystycznym

2025-03-03 07:10

[ TEMATY ]

Jasna Góra

modlitwa

BPJG

- Chcesz zajrzeć na drugą stronę wieczności, przyjdź na adorację - zachęcają paulini. Na Jasnej Górze rozpoczęło się nabożeństwo 40-godzinne adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To też zachęta do otwarcie się na Chrystusa, wołanie o ożywienie wiary swojej i świata, przygotowanie na wejście w „pustynię serca” Wielkiego Postu.

Zegnij kolana…
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję