Rozpoczęła się ona Mszą św. w intencji ojczyzny, kpt. „Warszyca” i wszystkich poległych w obronie Polski. Eucharystii w Klasztorze Franciszkanów w Radomsku przewodniczył ks. Antoni Arkit, proboszcz miejscowej parafii św. Lamberta i dziekan dekanatu radomszczańskiego. Homilię wygłosił o. Jarosław Karaś, gwardian klasztoru.
Przypomniał w niej, że 75 lat temu kpt. Sojczyński został zamordowany w katowni wraz ze swoimi żołnierzami, składając życie na ołtarzu ojczyzny. – Dziś, po 75 latach gromadzimy się przy ołtarzu Chrystusa, by nie tylko wspomnieć tych ludzi, ale popatrzeć szerzej na historię naszego narodu i zapytać się: dlaczego tak musiało się stać? – powiedział franciszkanin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maciej Orman/Niedziela
Zaznaczył, że wolność, godność i ojczyzna były dla nich wartościami o wiele cenniejszymi niż ich życie. Wskazując na nich jako na przykład patriotyzmu, podkreślił, że „we współczesnym świecie, także w naszej ojczyźnie, to słowo próbuje się tłumaczyć na różne sposoby. Wiele różnych środowisk próbuje od nowa definiować to pojęcie”.
Reklama
O. Karaś stwierdził, że historia „niczym łańcuch składa się z poszczególnych ogniw, a poszczególne ogniwo wykuwa się w życiu każdego człowieka”. – Jeżeli te ogniwa łączą się ze sobą, tworzy się łańcuch historii państwa, narodu, życia każdego z nas – wyjaśnił i uznał Żołnierzy Niezłomnych za złote ogniwa w historii Polski. – Oni zachowali ciągłość historii naszego narodu – dodał.
Maciej Orman/Niedziela
Gwardian radomszczańskiego klasztoru nawiązał również do Ewangelii według św. Marka o Przemienieniu Pańskim, która opisuje, jak Jezus zabiera na wysoką górę Piotra, Jakuba i Jana, których trud wejścia na wzniesienie nagrodzony jest oglądaniem Bożego oblicza. – Życie, które podjęli Żołnierze [Niezłomni – przyp. M.O.], było ogromnym trudem. Myślę, że w najtrudniejszych chwilach dostąpili właśnie tej łaski, że dzięki ich ofierze zobaczyli jasny promień, który może dopiero wiele lat później zabłysnął nad wolną ojczyzną – przyznał o. Karaś.
Maciej Orman/Niedziela
Podkreślił, że „ich krew stała się posiewem przyszłej wolności naszej ojczyzny”. – Takie spotkania i uroczystości są spłatą długu wobec nich – stwierdził duchowny.
Po Mszy św. miało miejsce złożenie kwiatów pod tablicą Konspiracyjnego Wojska Polskiego umieszczoną na murze klasztornym.
Maciej Orman/Niedziela
Drugą część uroczystości, która odbyła się na dworcu PKP, rozpoczął Teatr „Źródło” z Radomska, który przedstawił fragment spektaklu pt. „Do winy się nie poczuwam” w reżyserii Danuty Zawadzkiej. Ukazuje on kulisy powstania Konspiracyjnego Wojska Polskiego i odbicia więźniów z aresztu w Radomsku oraz proces czternastu i proces dowództwa organizacji.
Maciej Orman/Niedziela
Reklama
– Polskie Koleje Państwowe realizują cele biznesowe: modernizujemy i budujemy dworce, pozyskujemy nowy tabor, staramy się podnosić komfort obsługi pasażera, niemniej jednak nie zapominamy (...) o realizacji celów tożsamościowych, o pielęgnowaniu dziedzictwa narodowego, kulturowego i historycznego Polski – powiedział Rafał Zgorzelski, członek Zarządu PKP S.A. Przypomniał, że gdy 8 kwietnia 1945 r. Europa Zachodnia cieszyła się z zakończenia II wojny światowej, „w Polsce okupację niemiecką zastępowała równie brutalna i bezwzględna okupacja sowiecka”. Dodał, że „Warszyc” i jego żołnierze dobrze przysłużyli się Polsce. – Cześć ich pamięci! Niech żyje wielka Polska! – podsumował.
Maciej Orman/Niedziela
– Nie ma takiego stopnia wojskowego, który by się nie należał Żołnierzom Niezłomnym. Nie ma takiej pamięci, która by im się nie należała. Nie ma takiego działania i poświęcenia, które byłoby wystarczające, żeby ich wysiłek, żeby ich trud, żeby ich determinację rzeczywiście w sposób wystarczający zrównoważyć – podkreślił Antoni Macierewicz. Marszałek senior Sejmu RP przypomniał, że to oni „przekazali nam tradycję walki o niepodległość”. Zwrócił również uwagę, że gdy dworzec przyjmuje imię Stanisława Sojczyńskiego, „przeżywamy czas dramatyczny, trudny, czas, który wymaga od całego narodu takiej determinacji, której nauczył i przekazał nam «Warszyc», której nauczyli i przekazali nam właśnie Żołnierze Niezłomni”. – Ta tradycja musi się stać na zawsze tradycją i źródłem siły Rzeczpospolitej Polskiej i Polaków! Cześć i chwała bohaterom! – zakończył Macierewicz.
Maciej Orman/Niedziela
Anna Milczanowska, poseł Prawa i Sprawiedliwości, dziękowała Zarządowi PKP za to, że wyraził zgodę, by radomszczański dworzec nazwać imieniem bohatera tej ziemi. Zwracając się do przedstawicieli Instytutu Pamięci Narodowej, zwróciła uwagę, że wielu z nich przebadało biografię Stanisława Sojczyńskiego. – Wiecie o tym, że był nieskazitelnym człowiekiem, a my jesteśmy dumni – przyznała.
Reklama
Milczanowska dodała, że przez kilkadziesiąt lat nazywano „Warszyca” i jego żołnierzy bandytami. – Jeszcze do dzisiaj w wielu środowiskach taka nazwa pokutuje – ubolewała. W tym kontekście przypomniała naganne zachowanie posłów opozycji sprzed kilku dni, którzy podczas odczytywania uchwały przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek z okazji 75. rocznicy mordu mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” „krzyczeli” i „wyli”, by w końcu opuścić salę obrad.
Posłanka dziękowała również Danucie Zawadzkiej, reżyserowi spektaklu „Do winy się nie poczuwam”, i zachęciła, by historię „Warszyca” przedstawiać młodym pokoleniom.
Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego, wyraził uznanie wobec idei upamiętnienia wybitnego polskiego patrioty w formie nadania dworcowi jego imienia. – Niech to będzie znak tego, aby pamięć o Stanisławie Sojczyńskim „Warszycu” była obecna nie tylko w Radomsku i w naszym regionie, ale także, tak jak pociągi z tego dworca, emanowała na cały kraj – powiedział.
Maciej Orman/Niedziela
– Myślę, że ci bohaterowie, dla których tu dzisiaj jesteśmy, gdzieś tam z góry patrzą na tę uroczystość i mają satysfakcję, że tyle wycierpieli razem ze swoimi rodzinami, a ich walka, krew i łzy nie poszły na zmarnowanie – przyznał Robert Szala, prezes Zarządu Głównego Ogólnokrajowego Związku Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
Maciej Orman/Niedziela
Po przemówieniach miało miejsce odsłonięcie i poświęcenie tablicy upamiętniającej kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, pod którą delegacje złożyły wieńce.
Reklama
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, pracownicy IPN, kombatanci i harcerze. Poczty sztandarowe wystawili: 9. Łódzka Brygada Obrony Terytorialnej, miasto Radomsko, Zarząd Główny Konspiracyjnego Wojska Polskiego w Radomsku, Zarząd Główny KWP w Łodzi, Oddział Główny KWP w Piotrkowie Trybunalskim, Hufiec ZHP Radomsko im. Szarych Szeregów Rój Metal i Związek Honorowych Dawców Krwi Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów.
Maciej Orman/Niedziela
Uroczystość nadania dworcowi PKP w Radomsku imienia kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” z inicjatywy poseł Anny Milczanowskiej zorganizowały Polskie Koleje Państwowe we współpracy z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego oraz Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Maciej Orman/Niedziela
Kapitan Stanisław Sojczyński „Warszyc” (1910-1947) był zastępcą komendanta Obwodu Radomsko Armii Krajowej, szefem tamtejszego Kedywu oraz organizatorem i pierwszym dowódcą Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Łodzi został rozstrzelany 19 lutego 1947 r. Do dzisiaj nie udało się ustalić miejsca jego pochówku. Prezydent RP Lech Kaczyński mianował go na stopień generała brygady. Stanisław Sojczyński jest Honorowym Obywatelem Radomska.
Maciej Orman/Niedziela