Reklama

Wiadomości

Pekin: Natalia Maliszewska zrobiła wszystko, co mogła

Natalia Maliszewska zrobiła wszystko, co mogła, włożyła w ten bieg całe serce, ale jej obecny stan psychofizyczny nie pozwalał na więcej - tak występ swojej zawodniczki w biegu na 1000 metrów ocenił prezes Juvenii Białystok Janusz Bielawski.

[ TEMATY ]

Igrzyska Olimpijskie

PAP/Grzegorz Momot

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Nie ma takich możliwości, by ktoś, kto jest osiem dni w izolacji, w okresie bezpośredniego przygotowania startowego, nagle stanął do rywalizacji z tymi, którzy przygotowywali się normalnie, mieli cały cykl i szkoleniowy, i odżywek, i zabiegów, i z nimi wygrał. To graniczyłoby z cudem" - powiedział PAP.

Podczas piątkowego biegu ćwierćfinałowego Natalia Maliszewska przewróciła się na ostatnim okrążeniu i nie awansowała do półfinału olimpijskiej rywalizacji w short tracku na 1000 m. Wcześniej, z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19 nie mogła wystartować na swoim koronnym dystansie 500 m.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ocenie prezesa Bielawskiego, Maliszewska na dystansie 1000 metrów zrobiła wszystko, co mogła, by dobrze wypaść. "Bardzo mi jej żal, bo to fantastyczna zawodniczka, tyle przygotowań i niestety te zawirowania uniemożliwiły jej walkę o medale" - dodał. Odnosząc się do piątkowego biegu mówił, że "serce i głowa robiły wszystko, co jest możliwe". "Ale tam nie było lekkości, nie było pociągnięcia, szukała tej szansy (...). Najważniejsze dla niej, że podjęła walkę, że starała się, ale nie da się tego nadrobić w takim sporcie wytrzymałościowo-szybkościowym, jakim jest short track, po tak długiej przerwie" - mówił.

Reklama

"Los był tu okrutny i bardzo szkoda" - dodał Bielawski. W jego ocenie Natalia Maliszewska podejmie próbę startu na 1500 m, ale zaznaczył, że kolejne niepowodzenia dobrze psychicznie nie wpływają na żadnego zawodnika.

"Na pewno nie przystąpi do tego dystansu niesiona sukcesem i z wiarą, tylko przystąpi z nadzieją, że cokolwiek jeszcze potrafi tam zwojować. Ale zwracam uwagę, że to jest 1500 metrów, więc przy jej dyspozycji psychofizycznej będzie jej bardzo ciężko" - powiedział prezes Juvenii Białystok.

"Te zawirowania uniemożliwiły jej realizację marzeń. Strasznie mi jej szkoda" - dodał.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ sab/

2022-02-11 14:01

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Igrzyska olimpijskie w Tokio odbędą się bez kibiców

W związku z wprowadzeniem obowiązującego do 22 sierpnia stanu wyjątkowego w Tokio z powodu rosnącej liczby przypadków zakażenia koronawirusem organizatorzy igrzysk olimpijskich w stolicy Japonii zdecydowali, że zawody odbywać się będą bez udziału kibiców.

Decyzja zapadła po dyskusjach pomiędzy organizatorami a Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim.

CZYTAJ DALEJ

Męczennica ziemi i anioł w niebie

Niedziela Ogólnopolska 28/2017, str. 24

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Archiwum autora

Św. Maria Goretti

Św. Maria Goretti

Ze śmiercią kończy się zwykle pamięć o człowieku. U Marii Goretti było odwrotnie – napisał przed wielu laty ks. dr Stanisław Jezierski. – Okrutna jej śmierć rozsławiła jej imię, wywołała podziw, uwielbienie. Wszyscy mówili, pisali o niej jako o bohaterce. Mnożyły się oznaki czci wobec niej. Stała się istotą pociągającą duchowo, przewodniczką wielu chłopców i dziewcząt, rozdawała łaski, pomoce duchowe, rozsiewała radość”.

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się pielgrzymka pokoju ks. Zbigniewa Krasa

2024-07-05 09:52

[ TEMATY ]

pielgrzymka

ks. Zbigniew Kras

Archiwum ks. Zbigniewa Krasa

Kapelan prezydenta RP, tarnowski duchowny ks. Zbigniew Kras dotarł do celu swojej pieszej wędrówki. Przez 25 dni szedł znad morza- od krzyża, do krzyża na Giewoncie. Trud swojej wędrówki poświęcił, by modlić się o pokój na świecie, zwłaszcza o zakończenie wojny w Ukrainie i Palestynie.

- To nie była łatwa droga, trzeba tak powiedzieć, niezmiernie trudna. I na początku zdawałem sobie sprawę, że mogę nie pokonać takiej odległości prawie samotnie. Ale kiedy była druga rocznica wybuchu wojny na Ukrainie, myślę sobie: trzeba coś zrobić. Ja mogę tylko Pana Boga prosić. Druga intencja pojawiła się kiedy prezydent Warszawy wydał rozporządzenie, że trzeba krzyże usunąć z miejsc publicznych jemu podległych. Myślę sobie: ja muszę iść od krzyża do krzyża i z krzyżem i wszystkim spotkanym ludziom mówić „brońcie krzyża!” - mówi ks. Kras.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję