Pragnę gorąco podziękować czytelnikom, którzy w odpowiedzi na moją prośbę pomogli mi odzyskać książkę Hanki Ordonówny Tułacze Dzieci. Za gest braterstwa w umiłowaniu pamięci o naszej wspaniałej rodaczce i tułaczych polskich dzieciach, uratowanych przez nią z sowieckiego piekła, dziękuję Wacławie Parfijewicz z Zielonej Góry, Irenie Mikołajczyk z Wrocławia, Teresie Drelinkiewicz z Dynowa, Barbarze Celej z Zielonek, Danucie Ciesielskiej z Krakowa, Marii Sochaczewskiej z Łodzi, Janinie Meissner z Otwocka, Marianowi Surmie.
4 kwietnia 1794 r. - polskie zwycięstwo nad Moskwą w bitwie pod Racławicami, w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej. Przypominają nam o tym zwycięstwie dzieła malarzy - we Wrocławiu lwowska Panorama Racławicka Wojciecha Kossaka i Jana Styki, w Krakowie obraz Jana Matejki Kościuszko pod Racławicami. A dzisiaj w naszym kąciku o zwycięskiej bitwie opowiada w rytmie ognistego krakowiaka piosenka Śpiew włościan krakowskich. Śpiewajmy ją... 13 grudnia 2001 r. w Krakowie na Kongresie Kultury Polskiej w rocznicę wprowadzenia przez komunistów stanu wojennego swojemu wystąpieniu dałem tytuł: Bo w pieśni jest dusza narodu - rzecz o potrzebie krzewienia śpiewu narodowego w rodzinie, szkole, kościele.
Przychodzi wspomnienie, gdy dzieci i młodzież z Ogniska Wychowawczego „Uśmiech dziecka”, uczestnicy naszych Wieczorów, podczas spotkania z premierem Janem Olszewskim, wraz z polnymi kwiatami ofiarowały mu śpiew ocalonych od zapomnienia polskich pieśni. Pamiętam wzruszenie w oczach tego człowieka, dla którego miłość Ojczyzny to nie są tylko słowa.
Na nasze częstochowskie Wieczory wspólnego śpiewania, refleksji, poezji i muzyki przybywają ludzie także z odległych miast. Gdy pytam - dlaczego?, odpowiadają: „Bo na tych Wieczorach jesteśmy w Polsce prawdziwie Niepodległej”.
Zwracam się z serdecznym apelem do Radia Maryja i Telewizji TRWAM o wprowadzenie stałego cyklu audycji poświęconych polskim pieśniom i piosenkom patriotycznym. Krzewmy polską pieśń, bo jest w niej dusza narodu.
Ukazał się 500. numer tygodnika Nasza Polska. Z radościa przyłączam się do słów ks. Stanisława Małkowskiego: „Gratuluję i życzę dalszej służby Prawdzie, która wyzwala”.
Przypominam - 3 czerwca o godz. 18.00 w częstochowskiej Galerii Malarstwa „Gaude Mater” przy ul. Dąbrowskiego 1 spotkamy się na naszym 68. Wieczorze. Dedykujemy go Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. Tytuł Wieczoru: Kochasz ty dom, rodzinny dom? Wstęp wolny. Śpiewniki w cenie 5 zł.

Śpiew włościan krakowskich

1794 r.

Słowa: anonim, muzyka: Kazimierz Hofman (1842-1911)

żywo, ogniście, w rytmie krakowiaka

Dalej chłopcy, dalej żywo,
Otwiera się dla nas żniwo,
Rzućwa pługi, rzućwa radło,
Trza wojować, kiej tak padło.
Niech kobieta gospodarzy,
Niech pilnują roli starzy;
My, parobcy, zagrodniki,
Rzućwa cepy, bierzma piki!

Bierzma kosy, bierzma dzidy,
Otrząśnijma się z tej bidy.
Bijma wszyscy wraz Moskali,
Bo nas się dość natyrpali!
Nauczma i szołdrę Prusa,
Że i w nas jest polska dusza:
Jeszcze nasza polska kosa
Potrafi im utrzeć nosa.

Wymłócim ich jako snopy -
Cóż to? bośmy to nie chłopy?
Już ich trzepali za katy
Przy Słomnikach nasze braty.
Zsiekli, stłukli, zmordowali,
Harmaciska odebrali,
Odebrali konie, bryki,
Dukaciska i rubliki.

A ci, co byli żwawymi,
Pozostali się starszymi;
Głowacki, co był Bartosem,
Chodzi teraz jak pan z trzosem.
I Gwiździckiemu niczego -
Nie dalkośby i nam tego.
Hejno, chłopcy, pójdźma i ma,
Naszej się krzywdy pomścima.

Jeszcze i nam Bóg poszczęści,
Nie żałujmy na nich pięści;
Mamy ręce po pięć palców,
Bijma dobrze tych zuchwalców.
Poprzedajma woły z wozem,
Śpieszmy wszyscy za obozem,
Poprzedajma i poduszki,
A przystajma do Kościuszki!