„Do Benedykta XVI dotarł piękny list od papieża Franciszka, w którym mówi on jako pasterz, jako współbrat, a także jako osoba, która po raz kolejny wyraziła swoje pełne zaufanie, pełne wsparcie oraz modlitwę" - zaznaczył.
W wywiadzie, który został wyemitowany w programie Tg1 o godz. 20.00, sekretarz osobisty papieża-seniora odniósł się do krytyki listu Benedykta XVI przez niemiecką prasę. „Ci, którzy czytają list w sposób szczery, tak jak został napisany, nie mogą podzielać tych krytycznych uwag czy tych oskarżeń. Prosi on o przebaczenie wszystkie ofiary wykorzystywania” - podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Gänswein przypomniał, że „ podczas Drogi Krzyżowej w 2005 roku papież Jan Paweł II poprosił kardynała Ratzingera o napisanie medytacji, w których zawarta jest ta słynna stacja, w której mówi on o brudzie w Kościele. Są więc działania, są dokumenty, są dowody na to, że kardynał Ratzinger, papież Benedykt, uczynił wiele, wiele, bardzo wiele w tej delikatnej dziedzinie, aby przeprowadzić oczyszczenie wewnętrzne, w odpowiedni sposób”.
Odnosząc się do raportu monachijskiej kancelarii prawnej, według którego kolejni arcybiskupi „nie mogli być nieświadomi" nadużyć, Gänswein odpowiedział: „Jeśli mają dowody, to muszą powiedzieć «to jest dowód, że jesteś naprawdę winny», to nie oskarżony, musi udowodnić swoją niewinność. Lecz w tym przypadku nie ma żadnego dowodu” – podkreślił osobisty sekretarz Benedykta XVI.