Ps 113 [112], 1-4. 7. 9. - z I Nieszporów na niedzielę III tygodnia
Audiencja generalna, 18 maja 2005 r.
1. Przed chwilą wybrzmiał w swojej prostocie i pięknie Psalm 113 [112], będący prawdziwą bramą prowadzącą do niewielkiego zbioru Psalmów od 113 [112] do 118 [117], umownie nazywanego Hallelem egipskim. Jest to Alleluja, czyli pieśń pochwalna, która wysławia wyzwolenie z niewoli faraona oraz głosi radość Izraela ze służby Panu w wolności w ziemi obiecanej (por. Ps 114 [113A]).
Nie bez przyczyny tradycja żydowska włączyła tę serię Psalmów do liturgii Paschy. Celebracja tego wydarzenia, zgodnie z jego wymiarami historyczno-społecznymi, a nade wszystko duchowymi, była odbierana jako znak wyzwolenia od zła w rozlicznych jego przejawach.
Psalm 113 [112] jest krótkim hymnem, który w oryginale hebrajskim liczy tylko ok. 60 słów, pełnych uczuć zaufania, uwielbienia i radości.
2. Pierwsza strofa (por. Ps 113 [112], 1-3) wysławia „imię Pana”, które - jak wiadomo - w języku biblijnym wskazuje na samą osobę Boga, na Jego żywą i sprawczą obecność w historii ludzkości.
Trzykrotnie, z dosadnym podkreśleniem, rozbrzmiewa „imię Pana” w centrum modlitwy adoracji. Całe stworzenie oraz cały czas - „od wschodu słońca aż po zachód jego”, mówi Psalmista (w. 3) - zawarte są w wielkim działaniu dziękczynnym. Jest to jakby nieustanne westchnienie wznoszące się z ziemi ku niebu, aby wysławiać Pana, Stwórcę kosmosu i Króla historii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
3. Przez to działanie w kierunku niebios Psalmista prowadzi nas do tajemnicy Boga. Druga część bowiem (por. w. 4-6) celebruje transcendencję Pana, opisaną obrazami, które przekraczają zwykły ludzki horyzont. Głosi się: Pan jest „wywyższony”, „Jego chwała sięga ponad niebiosa”, nikt nie może być Jemu równy; nawet by spojrzeć na niebiosa musi „pochylić się”, albowiem „Jego chwała sięga ponad niebiosa” (w. 4).
Boże spojrzenie obejmuje całą rzeczywistość, stworzenia ziemskie i niebieskie. Wzrok Pana nie jest jednak wyniosły i obojętny jak wzrok zimnego imperatora. Pan - mówi Psalmista - „w dół spogląda na niebo i na ziemię” (w. 6).
4. Przechodzimy teraz do ostatniej części Psalmu (w. 7-9), która przenosi uwagę z wysokości niebieskich na nasz ziemski horyzont. Pan pochyla się z troską nad naszą małością i nieudolnością, która mogłaby powodować lęk. Kieruje bezpośrednio swój wzrok, z miłością i skutecznym zaangażowaniem, ku ostatnim i biednym tego świata: „Podnosi nędzarza z prochu i dźwiga z gnoju ubogiego” (w. 7).
Bóg pochyla się zatem nad potrzebującymi i cierpiącymi, ażeby ich pocieszyć. Biednego obdarza największym honorem - „sadza go wśród książąt”; tak, „wśród książąt swojego ludu” (w. 8). Niewieście samotnej i niepłodnej, upokarzanej w starożytnej społeczności, jak gdyby była uschniętą i nieużyteczną gałęzią, Bóg daje cześć i wielką radość posiadania licznego potomstwa (por. w. 9). Psalmista wychwala Boga, który jest różny od nas w swojej wielkości, a zarazem bardzo bliski swoich stworzeń, które cierpią.
Łatwo dostrzec w tych końcowych wersetach Psalmu 113 [112] zapowiedź słów Maryi z Magnificat - pieśni o wyborach Boga, który „wejrzał na pokorę swojej Służebnicy”. Maryja, w sposób bardziej radykalny niż nasz Psalm, ogłasza, że Bóg „strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych” (por. Łk 1, 52; por. Ps. 113 [112], 6-8).
5. Starożytny Hymn z Nieszporów, zachowany w tzw. Konstytucjach Apostolskich (VII, 48), podejmuje i rozwija radosny początek naszego Psalmu. Przypomnijmy go tutaj, pod koniec naszej refleksji, aby podkreślić „chrześcijańskie” odczytanie Psalmów przez pierwotną wspólnotę: „Chwalcie, dziatki, Pana, wysławiajcie imię Pańskie. Wysławiamy Cię, śpiewamy Ci, błogosławimy Cię ze względu na Twą niezmierzoną chwałę. Panie i Królu, Ojcze Chrystusa, Niepokalanego Baranka, który gładzi grzechy świata. Tobie należy się uwielbienie, Tobie hymn, Tobie chwała, Bogu Ojcu, przez Syna, w Duchu Świętym, na wieki wieków. Amen” (A. Pricoco - M. Simonetti, La preghiera dei cristiani, Mediolan 2000, s. 97).
Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE